Grałem w King’s Bounty II i powiem Wam jedno – nie mogę się już doczekać premiery!
Premiera King’s Bounty II zbliża się wielkimi krokami, w końcu, po 13 latach od debiutu pierwszej części. My mieliśmy już okazję w nią zagrać i jak się już pewnie domyślacie naprawdę nam się podobało. Jesteście ciekawi co w King’s Bounty II nas urzekło? To zapraszamy do lektury!
Myślę, że śmiało mogę postawić tezę, że niewiele jest osób, którzy nie grali (bądź nie słyszeli) o kultowej już w naszym kraju serii Heroes of Might & Magic. Zaryzykuję wręcz stwierdzenie, że spokojnie można umieścić ją na liście najlepszych strategii ostatnich lat. Zwłaszcza popularna „trójka” wciąż gromadzi zarówno rzesze zagorzałych fanów serii, jak i coraz to nowych graczy, dla których jest to pierwszy kontakt z „hirołsami”.
Nie oznacza to jednak, że kolejne części jakościowo odbiegają od HoMM III. Swego czasu napisaliśmy nawet recenzję gry Heroes of Might & Magic VII, która w udany sposób, pozwala nam powrócić do korzenii serii. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego w ogóle wspominam tę serię? A no dlatego, że King’s Bounty II garściami czerpie z mechanizmów Heroes of Might & Magic. Różnica polega głównie na tym, że King's Bounty II znacząco je usprawnia, dokładając przy tym swoje własne.
Fabuła pełna intryg rodem z Gry o Tron
Jeśli skończyliście oglądać serial Gra o Tron i z niecierpliwością wyczekujecie kolejnej, tak wciągającej, pełnej zwrotów akcji produkcji, to z czystym sumieniem (choć nie jest to oczywiście serial) mogę Wam polecić King’s Bounty II. Produkcja przenosi nas do fantastycznego świata Antara, w którym rozprzestrzenia się zaraza. Ci, którzy zdołali uciec przed jej skutkami, szukają schronienia w Nostrii – królestwie, które stoi na granicy wojny domowej.
W grze wcielamy się w jednego z trzech dostępnych bohaterów, z których każdy dysponuje różnym wachlarzem umiejętności. Oczywiście podejmowane przez nas decyzje znacząco wpływają na relacje z mieszkańcami królestwa oraz na samą fabułę gry.
A skoro już jesteśmy przy aspekcie fabularnym, to muszę tutaj wspomnieć o bardzo ciekawym podejściu twórców do tematu. Otóż zarówno w przypadku podejmowania decyzji, jak i wykonywania konkretnych akcji wzmacniamy idee. Tych w grze jest dostępnych cztery: siła, finezja, anarchia i porządek, co wiąże się z tym, że większość zadań dostępnych w King’s Bounty II można rozwiązać na kilka różnych sposobów.
To, w jaki sposób podejdziemy do danego zadania zależy tylko i wyłącznie od nas. Trzeba jednak również pamiętać, że wzmacniając jedną ideę, możemy z biegiem czasu utracić możliwość wzmocnienia pozostałych. Odpowiednie balansowanie, to w tym przypadku klucz do sukcesu. Czasem warto bowiem rozwiązać zadanie unikając walki, dzięki czemu nasza armia pozostanie nie naruszona.
Jak podpatrywać, to od najlepszych
Jak już na początku wspominałem, King’s Bounty II pod względem pewnych mechanik przypomina Heroes of Might & Magic. Do naszej dyspozycji mamy również armię, w której skład mogą wchodzić przeróżne jednostki (zaczynając od ludzi, poprzez elfy i krasnoludy, a na szkieletach, trollach i golemach kończąc).
Trzeba przy tym pamiętać, że choć w skład naszej armii może wejść maksymalnie pięć różnych jednostek, to pozostałe można umieścić w tzw. Odwodach, co z kolei pozwala nam przygotować się do każdej bitwy inaczej, bowiem to, jakie obrażenia zadaje nasza jednostka również ma znaczenie. Inne obrażenia przyjmie szkielet od łucznika, a inne od golema.
Jeśli chodzi o samą walkę, kładzie ona spory nacisk na aspekt taktyczny. Znaczenie ma dosłownie wszystko – ukształtowanie terenu, wysokość, dostęp do jednostek latających czy wszelkiego rodzaju elementy, które mogą nam posłużyć za zasłonę. Nie wspominając już o tym, że utrata jednostki wiąże się w King’s Bouty II z tym, że trzeba będzie ją ponownie kupić u handlarza.
King’s Bounty II – do perfekcji jeszcze tej grze trochę brakuje
No dobrze, ale jak się w to gra? Napisałem na wstępie, że King’s Bounty II zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Osobiście lubię gry, w których trzeba się nieźle nagłówkować, a King's Bounty dwoi się i troi, aby ciągłego kombinowania nam nie brakowało. W końcu od myślenia głowa nie boli. Pozytywnie zaskoczyła mnie również sama walka, która podobnie jak fabuła, zmusza nas do rozsądnego planowania i zarządzania swoim wojskiem.
Do ideału naprawdę niedużo tu brakuje. Pewne rzeczy mogą jednak zniechęcić. Przede wszystkim należy naprawdę dbać o swoje wojsko, bowiem o ile z początku dysponujemy pokaźną sumką i możemy sobie pozwolić na szał zakupów, o tyle z biegiem czasu coraz ciężej o godny zarobek, a wojska jak ubywało, tak ubywa nadal.
Spędziłem z King’s Bounty około 10 godzin i choć starałem się wykonać każde zadanie, tak po pewnym czasie wkradła się w to wszystko po prostu monotonia. Część zadań była z gatunku „przynieś, wynieś, pozamiataj”, a to dopiero początek gry. Gdy dołożymy do tego wysoki poziom trudności, dostajemy mieszankę, która skutecznie zniechęci niejednego gracza.
King’s Bounty II – czy warto czekać?
Zdecydowanie tak! Uważam, że King’s Bounty II może być czarnym koniem 2021 roku. Rozbudowany świat inspirowany Władcą Pierścieni, czy chociażby serialem Gra o Tron wciąga praktycznie na każdym kroku. Dołóżmy do tego jeszcze bardzo ciekawy, innowacyjny system rozwoju postaci oraz walkę, która kładzie nacisk na taktykę i dostajemy mieszankę, która może pozytywnie namieszać w growym świecie.
King's Bounty II szczególnie polecam fanom "hirołsów", którzy zapewne znajdą tu sporo nawiązań do popularnej serii. Kto wie – może tytuł ten wzbudzi w Was uczucie nostalgii i ponownie wciągnie w świat Heroes of Might & Magic. W każdym razie ja z niecierpliwością czekam na tę premierę, a Wy? Dla przypomnienia - King's Bounty II pojawi się na półkach sklepowych już 24 sierpnia 2021 roku.
Ocena wstępna King's Bounty II:
- Bardzo ciekawa, rozbudowana fabuła, która wciąga, jak dobry serial
- Innowacyjny system podejmowania decyzji i rozwoju postaci
- Liczne wybory, które mają wpływ zarówno na fabułę, jak i wygląd królestwa
- Walka, kładąca nacisk na aspekt taktyczny
- Przepiękny, fantastyczny świat, czerpiący inspiracje z Władcy Pierścieni i Gry o Tron
- Część zadań zaprojektowanych na zasadzie „przynieś, wynieś, pozamiataj
- Drobne błędy techniczne
- Stosunkowo wysoki poziom trudności
Komentarze
10Ciekawe czy King's Bounty 2 w końcu zaprezentuje rozgrywkę która mnie się spodoba.
Podświetlona kwestia " King’s Bounty II garściami czerpie z mechanizmów Heroes of Might & Magic." to bzdura, sytuacja jest odwrotna, to Herosi czerpali z mechanik King's Bounty. Ciagłe nawiązania do Herosów jest krzywdzące.