The Secret of the Monkey Island to z całą pewnością najzabawniejsza gra, jaka znalazła się w trzeciej części naszego zestawienia, a prawdopodobnie jest to też najzabawniejsza gra, jaka znalazła się wśród wszystkich wyselekcjonowanych przez nas "100 gier XX wieku".
Wyjątkowa przygodówka autorstwa niesamowitego studia LucasArts zadebiutowała w 1990 roku, rozpoczynając tym samym jedną z najbardziej wyjątkowych serii w historii gier komputerowych. Wszyscy darzą ją dużą sympatią. Spora w tym zasługa niezwykłego klimatu, bajkowej otoczki, kapitalnego poczucia humoru czy wreszcie - niesamowitej fabuły i grywalności w zasadzie wszystkich produkcji sygnowanych nazwą Małpiej Wyspy.
Nie inaczej było w przypadku pierwszej gry z serii. Opowiadała losy niejakiego Guybrusha Threepwooda, wpisując się w archetyp typowego bohatera przygodówki lat dziewięćdziesiątych. Wpisujący lub w tym wypadku raczej kształtujący, bo jako jedna z pierwszych postaci wirtualnych stanowiła przykład zawadiaki-fajtłapy, który od zera dochodzi do statusu bohatera. Threepwood prowadził zawziętą walkę z przerażającym piratem o imieniu LeChuck. Również on, jak i piękna pani gubernator Elaine Marley, na stałe przeniknęli do annałów elektronicznej rozrywki.
Gra była przepełniona znakomitym humorem, interesującą fabułą i zawodowymi zagadkami, do rozwiązania których niezbędne było momentami minimalne wyczucie abstrakcji. Wielką siłą The Secret of the Monkey Island była też bardzo ładna, jak na tamte czasy, kolorowa i rysunkowa oprawa graficzna.
Ciekawostka: W wakacje 2009 roku ukazała się The Secret of Monkey Island Special Edition, czyli remake wersji z 1990 roku. Odnowiono oprawę graficzną i dźwiękową, a wszystko to w wersji na PC, Xbox 360 i iPhone'a.