Wraz z Airline Tycoon śmiało można wymieniać ją w gronie najlepszych tycoonów, czyli zabawy w wirtualny marketing i zarządzanie. Oto Theme Hospital, ostatnie dziecko współpracy Petera Molyneuksa z Bullfrog Productions.
Twórcy w humorystyczny sposób ukazali pomysł kierowania szpitalem, a warto pamiętać, że w 1997 roku na topie były przede wszystkim "poważne" seriale w stylu Ostrego Dyżuru czy Dr Quinn. Groteskowi bohaterowie i zabawne schorzenia dodawały tej produkcji niesamowitego uroku, choć pod tym wszystkim kryły się całkiem poważne wyzwania.
W miarę rozwoju szpitala oczekiwania pacjentów były coraz większe, a kondycja finansowa z w miarę komfortowej na początku zabawy stopniowo stawała się mniej adekwatna niż stawiane przed nami cele. Prawdziwym wyzwaniem była konfrontacja z wydarzeniami losowymi - nagłym wypadkiem, trzęsieniem ziemi czy wreszcie - epidemią. Możliwości sterowania szpitalem były dość wąskie, kompetencje gracza ograniczały się przede wszystkim do umeblowania placówki oraz zatrudnienia wykwalifikowanej kadry.
Ale grało się znakomicie! Humor, wspaniały pomysł i sympatyczna oprawa graficzna sprawiły, że Theme Hospital z sentymentem wspierany jest zarówno przez starszych, jak i młodszych graczy, którzy w wirtualnym szpitalu Petera Molyneuksa stawiali swoje pierwsze kroki w świecie gier poważniejszych i - wbrew pozorom - wymagających odrobiny zastanowienia.
Ciekawostka: Theme Hospital to bezpośredni spadkobierca gry Theme Park - tycoona, w którym zarządzaliśmy wesołym miasteczkiem, również ze stajni Bullfroga.