New World, nowa gra od studia Amazon Games, wielkimi krokami szykuje się do premiery. Mieliśmy okazję uczestniczyć w zamkniętym pokazie gry i spędzić z nią kilkanaście godzin podczas beta testów. Jesteście ciekawi, jak na tle innych MMO wypada New World? To zapraszamy do lektury!
Studio Amazon Games przyzwyczaiło nas już do tego, że raczej terminowi to oni nie są. Wystarczy wspomnieć, chociażby o tym, że premierę gry New World wielokrotnie przesuwano i ostatecznie miała ona trafić do nas 31 sierpnia 2021 roku. Niestety, na ostatniej prostej znów zdecydowano się przesunąć debiut tego całkiem ciekawie zapowiadającego się MMO, tym razem na wrzesień.
I choć w dorobku Amazon Games jak na razie na próżno szukać wielkich hitów (bo i The Gand Tour Game okazał się średniakiem, i hucznie zapowiadane sieciowe Crucible zakończyło żywot pół roku po swojej premierze), to jednak New World jawił się jako bardzo ambitne dzieło. I pewnie dlatego spora rzesza graczy miała obawy czy aby Amazon nie rzucił się z motyką na słońce. Jednocześnie coś w tym projekcie mocno intrygowało. Trudno się więc dziwić, że swego czasu umieściliśmy New World na liście najbardziej oczekiwanych produkcji 2021 roku.
Na szczęście my mieliśmy okazję zobaczyć w akcji New World podczas zamkniętego pokazu. Jakby tego było mało, później postanowiłem spędzić jeszcze kilkanaście godzin w grze w trakcie zakończonych ostatnio beta testów, aby zobaczyć, jak w praktyce prezentuje się New World. Czy będzie to potencjalny konkurent dla popularnego World of Warcraft? A może bliżej mu do The Elder Scrolls Online bądź Black Desert Online? I co tak naprawdę ma do zaoferowania to ciekawe MMO? Odpowiedzi na te i pozostałe pytania, znajdziecie w tym artykule!
New World fabułą nie stoi... ale i tak jest nieźle
Na początku powiem Wam szczerze, że nie spodziewałem się jakiegoś efektu WOW, jeśli chodzi o fabułę w New World. W końcu jest to pełnoprawne MMORPG, które niekoniecznie musi opowiadać bogatą historię. Jak to wszystko wypada w praktyce? Lepiej niż się tego spodziewałem. W New World trafiamy bowiem na wyspę Aeternum, gdzie tajemnicza, mroczna substancja – Azoth – jest źródłem zarówno ogromnej siły, jak i wielu niebezpieczeństw. Początek raczej standardowy – karczma, tajemnicza postać, wyprawa statkiem, katastrofa, a po drodze czeka nas jeszcze tworzenie postaci.
I muszę Wam przyznać, że cała ta mroczna otoczka prezentuje się tutaj naprawdę nieźle. Już od samego początku można wczuć się w klimat New World, a najlepsze jest to, że im więcej czasu spędzimy w świecie gry, to, tym bardziej będziemy mogli poczuć tę niezwykłą atmosferę, jaką serwuje nam tutaj Amazon. Właściwie jedyne, do czego mogę się przyczepić to słabo rozbudowany system personalizacji postaci. Fakt, nie jest to może jakaś poważna bolączka, ale jak na wysokobudżetową produkcję przystało, spodziewałem się tu czegoś więcej. Tymczasem możemy wprowadzić jedynie kilka naprawdę standardowych modyfikacji i nic poza tym.
Walka to w New World prawdziwe cudo
Od pierwszych minut z New World wiedziałem, że studio Amazon Games największy nacisk położyło na walkę – miało być bardzo dynamicznie i zręcznościowo. Początek, choć dosyć monotonny, bardzo szybko wprowadził mnie w podstawowe mechaniki. Ot typowe mechanizmy takie jak lekki oraz silny atak, blok i unik. Prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero gdy dostaniemy się do pierwszego obozu. Tutaj bowiem będziemy mogli wyposażyć się w nowy rodzaj broni, a tych w New World jest całkiem sporo — od włóczni, rapierów i mieczy, poprzez broń dystansową, a na magicznych kosturach skończywszy.
Oprócz samej walki bardzo spodobał mi się tu system rozwoju postaci. Jeśli graliście w The Elder Scrolls: Skyrim, to w New World będziecie czuli się jak ryba w wodzie. Dlaczego? A no dlatego, że im dłużej korzystamy z danej broni, tym bardziej stajemy się biegli w jej używaniu. Owa biegłość wiąże się również z tym, że zyskujemy nowe zdolności, zarówno pasywne, jak i aktywne dla danego typu broni. No i tu mam prośbę do twórców – dodajcie proszę kilka dodatkowych miejsc na umiejętności. Tych jest bowiem jedynie trzy, a biorąc pod uwagę bardzo rozbudowane drzewko, nie pogardziłbym kolejnymi dwoma. Same animacje wyglądają natomiast naprawdę dobrze, trochę przypominają mi te rodem z Greedfall.
Optymalizacja? Do poprawy. Grafika? Jak najbardziej OK!
Na podzespoły mojego „kompa” raczej narzekać nie mogę i powiem Wam z czystym sumieniem, że w takiego „Wieśka” czy Cyberpunk 2077 mogę bez problemu grać na najwyższych detalach, nie martwiąc się o kosmiczne wymagania sprzętowe. Dlatego tym bardziej zacząłem się wkurzać, kiedy kilkukrotnie gra zaliczyła zwiechę. Co prawda nie na tyle poważną, żeby resetować komputer, no ale nie ukrywam, że znacząco wybija to z rytmu zabawy.
Choć do optymalizacji można się przyczepić, to złego słowa nie można powiedzieć na temat całej oprawy audiowizualnej. Wszystkie lokacje zostały starannie zaprojektowane i jeszcze lepiej wykonane, a czasem można nawet w New World uchwycić naprawdę piękne widoki.
Trochę tego, trochę tamtego
Spędziłem w New World kilkadziesiąt godzin i choć muszę przyznać, że gra mnie urzekła, to w pewnym momencie miałem wrażenie, że Amazon chce upiec kilka pieczeni na jedynym ogniu. Rozbudowane drzewko umiejętności, jeszcze bardziej rozbudowany crafting, potyczki PvP, wojny o terytorium, grupowe ekspedycje do lochów, gdzie przyjdzie nam walczyć z różnymi monstrami – to wszystko sprawia, że gra choć wciąga, to po pewnym czasie staję się ona bardzo przytłaczająca. Fakt, jest to MMO, to prawda, ale uważam, że celowanie w tak szeroką grupę docelową może okazać się zgubne.
Na koniec chylę czoła przed studiem Amazon Games za przygotowanie pełnej polskiej lokalizacji. Widać, że twórcom zależy, aby ze swoim produktem dotrzeć do jak największej rzeszy graczy, a obecność naszego rodzimego języka w ustawieniach gry, na pewno przyciągnie kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy wygłodniałych miłośników MMO z naszego kraju.
New World – czy warto czekać?
Chciałbym w tym miejscu uniknąć słynnej odpowiedzi „to zależy”, jednak w przypadku New World nie mam innego wyjścia. Produkcja Amazon Games na pewno ma coś w sobie i uważam, że nie jednego przyciągnie na długie godziny przed ekran monitora.
Z drugiej jednak strony obawiam się, że po pewnym czasie może wkraść się tutaj pewna monotonia, a część graczy będzie czuła się przytłoczona tymi licznymi elementami, na które New World stawia. Jestem strasznie ciekawy jaki będzie los New World – czy wróci z tarczą czy na tarczy? Czas pokaże. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na premierę New World mocno trzymając za ten tytuł kciuki.
Opinia o New World [PC]
- bardzo ciekawa otoczka fabularna,
- ciekawy system rozwoju rodem ze Skyrim,
- dobrze zaprojektowany samouczek, który umiejętnie przedstawia wszystkie mechanizmy panujące w grze,
- możliwość rozgrywki solo lub w większej grupie graczy,
- przejrzysty interfejs,
- piękny otwarty świat, która daje pełną swobodę, jeśli chodzi o eksplorację,
- pełna polska lokalizacja,
- dość skromny kreator postaci,
- mało rozgarnięta sztuczna inteligencja,
- nieco zbyt ograniczone miejsce na przypisanie umiejętności,
- problemy z optymalizacją
Komentarze
15