Mamy lato i piękną pogodę – idealny czas by coś w swoim życiu zmienić. Ja zdecydowałem zrobić coś w końcu ze swoją sylwetką - dla zdrowia, lepszego samopoczucia i w ogóle, dla samego siebie. Plan na 3 miesiące? Schudnąć. Przy okazji sprawdzić, ile pomogą mi w tym techno gadżety.
Kocham granie na komputerze i konsoli. To nie tylko moja praca, ale i pasja. Niestety, siedzenie po nocach przez monitorem, czy to ze względu na nieuchronnie zbliżający się deadline czy dla czystej przyjemności zabawy w takie perełki jak Days Gone, The Elder Scrolls Online bądź The Division 2, odbiło się na moim zdrowiu. Brzuch urósł, kolana „siadły”, a i samopoczucie wyraźnie się pogorszyło.
Jednak piękne, słoneczne (czasami nawet aż za bardzo) lato pomogło mi podjąć decyzję – chyba starczy takiego leniwego życia, czas zabrać się za siebie. Cel – schudnąć. Ile? Najlepiej byłoby sporo, ale wiadomo, we wszystkim trzeba zachować rozsądek. Poza tym nie ma opcji bym z dnia na dzień stał się Schwarzeneggerem, prawda?
34 punkty na 100 możliwych - aż dziwne, że jeszcze żyję ;)
Na razie postanowiłem więc wystartować z planem 3-miesiecznym. Zobaczymy, ile uda mi się przez ten czas osiągnąć mocno zwiększając aktywność, trenując i stosując lepiej zbilansowaną dietę. Nie byłbym jednak w pełni benchmarkowcem, gdybym nie próbował zaprząc do pomocy nowoczesnych technologii. Wszak chyba każdy z nas próbuje umilić sobie ćwiczenia jakimiś gadżetami. A jakie ja wybrałem?
Na pierwszy ogień poszła waga – Xiaomi Mi Body Composition Scale. Potem dobry smartfon. Wiadomo – do kontroli wagi i sprawdzania aktywności. No i jeszcze smartwatch i słuchawki do kompletu. Jakie dokładnie – to już zobaczycie na naszym filmie.
Moje postępy (oby były) i doświadczenia z techno gadżetami będziecie mogli śledzić przez 3 kolejne miesiące, w 3 filmowych odsłonach. A że początki bywają trudne trzymajcie za mnie kciuki by wszystko się udało. Do zobaczenia za miesiąc…miejmy nadzieje lżejszym już o kilka kilogramów.
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej o gadżetach, z których będę korzystał to wystarczy kliknąć na ich nazwy - Xiaomi Mi Body Composition Scale, Huawei P30 Pro, Samsung Galaxy Watch oraz Jabra Elite Active 65t.
Komentarze
17Widzimy się w październiku zatem.
Powodzenia!
W moim przypadku elektronika się sprawdziła bo po pierwsze mam motywację przez amazfita bo liczy kroki i dystans, jest bardzo dobrym motywatorem, bez takiego zegarka bym już pewnie dawno pękł. No i smartfon do zliczania kcal. Na kartce papieru obie tego nie wyobrażam.
Chcę zejść do 70 kg i wtedy zimą już będę kształtował mięśnie.
Ale duży plus za pomysł i wykonanie .
Te wszystkie rzeczy (waga, zegarki, buty, ubrania, kijki, itd.) są nikomu nie potrzebne. Wystarczy na początku wyjść z domu i przejść się najpierw 30 min później systematycznie ten czas zwiększając do godziny. Tak aby tempo marszu było na tyle szybkie że swobodna rozmowa będzie przysparzała problem.
Owsiankę doprawiamy cynamonem cejlońskim i już jest zjadliwa. Przynajmniej u mnie wyregulowało to poziom cukru na tyle, że ciągoty na podjadanie zniknęły. Życzę powodzenia.