Słuchawki Creative Outlier Free Pro+ chcą ocalić ci życie, a także ocalić się od nudy podczas treningów, na rowerze i podczas pływania. To dobrze. Ale czy one same są dobre, złe, czy brzydkie?
Chcesz żyć? Wyjmij z uszu słuchawki jak idziesz na rower. No dobra, może to trochę za ostre, ale na pewno poruszając się po drodze, po której poruszają się też kilkutonowe inteligentne pociski warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte… Czy to znaczy, że na rowerze albo podczas biegania musisz zrezygnować z muzyki?
Dziś testuję słuchawki bezprzewodowe Creative Outlier Free Pro+ , które chcą ocalić ci życie, a także ocalić się od nudy podczas treningów, na rowerze i podczas pływania. To… dobrze. Ale czy one same są dobre, złe, czy brzydkie? Warto również rzucić okiem na test przeprowadzony przez Przemka Jankowskiego, który sprawdzał model Creative Outlier Free, tańszy o około 200 zł od tych testowanych dzisiaj.
Dobre, bardzo dobre i wspaniałe cechy słuchawek Creative Outlier Free Pro+
Jak można zapewnić pełną świadomość sytuacji dookoła, jednocześnie dostarczając użytkownikowi muzykę, podcasty czy strumień najnowszych informacji ze świata? Sposobów jest kilka. Można zrobić słuchawki z dziurką, jak Sony, można wymyślić grające klipsy albo okulary jak Huawei, ale żaden z tych sposobów nie sprawdzi się także pod wodą. Całe spektrum tych wymagań pokrywa w tej chwili jedna technologia: przewodnictwo kostne. Ma tą zaletę, że pomija pośredników - zamiast wprawiać w drgania powietrze, które wprawi w drgania odpowiednie kości w uchu, po prostu wprawiają w drgania kości. Creative Outlier Free Pro+ korzystają właśnie z technologii przewodnictwa kostnego i to, w kontekście ich przeznaczenia, bardzo dobrze.
Ale jeszcze lepiej - i to naprawdę duży plus tych słuchawek - że w ich przypadku przetworniki (bo chyba nie można nazwać tego głośnikami, mimo że robią w sumie dokładnie to samo) są ruchome. Po założeniu słuchawek przetworniki można przesuwać w niedużym, ale znaczącym zakresie do przodu i do tyłu. Jak się okazuje, ten niewielki ruch robi wielką różnicę. Z poprzednimi słuchawkami z przewodnictwem kostnym miałem problem, bo jak dla mnie zawsze grały za cicho i za mało wyraźnie. Przy Creative miałem to samo, ale wystarczyło dopasować lokalizację przetworników, znajdując to jedno, właściwe, idealne położenie i różnica była powalająca… Brawa, naprawdę!
W ogóle, konstrukcja Outlier Free Pro+ to też - cóż, plus. Obręcz nośną tworzy, według Creative, pokryty przyjemnym w dotyku silikonem stop tytanu z pamięcią kształtu, więc słuchawki są lekkie, ważąc jedynie 32 gramy, a zarazem bardzo wytrzymałe. To silikonowe pokrycie dotyczy zresztą całej konstrukcji, czyniąc ją wodoodporną - i to całkowicie, aż do IPx8. Producent podaje, że powinny wytrzymać 40 minut w słodkiej wodzie na głębokości do 1,5 m - można pływać.
Słuchawki Creative w wersji Pro+ mają jeszcze jedną ważną dla pływaków - ale też i rowerzystów czy biegaczy - cechę: wbudowaną pamięć. 8 GB wewnętrznej pamięci pozwala pomieścić trochę muzyki, podcast albo jakiegoś audiobooka, uwalniając cię od konieczności noszenia smartfonu. To ważne zwłaszcza przy pływaniu, bo w kąpielówkach trudno zmieścić telefon, a w ogóle, to Bluetooth słabo działa pod wodą… Więc, zdecydowanie plus.
Na plus można zaliczyć też czas pracy na baterii, który w praktyce wynosił w moich testach jakoś tak pod 8 godzin oraz to, że ładowanie przez 10 minut pozwala "obsłużyć" dwugodzinny trening. Ładowanie odbywa się przez podłączany magnetycznie kabel USB A, który zapewnia też dostęp do pamięci słuchawek.
Specyfikacja produktu Creative Outlier Free Pro
Wszystko, co nie wyszło w słuchawkach Creative Outlier Free Pro+
Przyciski sterujące: wiadomo, muszą być przy takim zastosowaniu, muszą być też mechaniczne i muszą - wodoodporne. I tak w Creative Outlier Free Pro+ jest. Jednak są też zarazem tak twarde, że klikanie ich podczas aktywności sprawia problemy, nie czuć też wyraźnej odpowiedzi, co dodatkowo frustruje i psuje wrażenie użytkownika. Minus.
Następny minus za rozwiązanie kwestii wodoodporności mikrofonu. Otóż Creative dodał do słuchawek gustowną, gumową… zatyczkę. Trzeba przyznać, że zadbali o to, żeby zminimalizować związane z nią niewygody: jest zdejmowalna, więc nie trzeba paradować z takim czymś dyndającym na słuchawkach, a w komplecie są jeszcze dwie, więc nie ma się co bać zgubienia. No i rozumiem, że to tańsze, niż goretexowe membrany i inne cuda… Ale minus.
Dziwna i nieintuicyjna jest procedura łączenia ze słuchawkami dwóch urządzeń na raz - połączyć jedno, wyłączyć, sparować drugie, włączyć pierwsze… Czemu tak, a nie jak w innych? Pewnie kwestia ceny. Cóż, cieszę się, że multipoint jest, ale używać go mi się nie chciało.
W końcu kwestia brzmienia. To nie jest zarzut do tych konkretnych słuchawek, bo dzięki ruchomym przetwornikom grają lepiej, niż inne z przewodnictwem kostnym, które testowałem, ale ogólny problem tej technologii. Bas? Zapomnij. Szczegółowość i głębokość brzmienia? Bez żartów… No ale, nie do tego służą, prawda?
Ta jedna rzecz może sprawić, że nie kupisz Creative Outlier Free Pro+
Świetne słuchawki dla sportowców, prawda? Idealne dla pływaków, biegaczy, rowerzystów, czyż nie? Otóż, nie - nie dla rowerzystów, a i inni też mogą mieć problemy na przykład zimą. Kabłąk słuchawek praktycznie uniemożliwia noszenie Creative Outlier Free Pro+ razem z kaskiem rowerowym (a przynajmniej modelami, które miałem pod ręką), okazuje się też niekompatybilny z większością czapek. Ech…
Opinia: Czy warto kupić Creative Outlier Free Pro+?
Słuchawki z przewodnictwem kostnym to specyficzny rodzaj sprzętu do specyficznych zastosowań. Jeżeli jesteś jedną z tych osób, którym potrzebne są unikalne cechy tej technologii, czyli nieblokowanie uszu i praca pod wodą, mogę szczerze polecić Creative Outlier Free Pro+ ze względu na solidność, wodoodporność, własną pamięć i funkcjonalność. Zdecydowanie na wyróżnienie też zasługuje możliwość dopasowania pozycji przetworników - to duża rzecz.
Opinia o Creative Outlier Free Pro
- wbudowana pamięć
- bardzo dobre wykonanie
- długo działają na baterii
- możliwość dopasowania do twarzy
- ulepszone względem poprzedniego modelu
- twarde przyciski sterujące
- gumowa zatyczka na mikrofon
- problemy, gdy nosi się kask - pałąk kabłąk przeszkadza
Ocena Creative Outlier Free Pro+
Niezależna ocena redakcji. Słuchawki na potrzeby testu otrzymaliśmy od firmy Creative.
- Jakie słuchawki bezprzewodowe douszne lub dokanałowe wybrać? Ranking słuchawek TWS
- Jabra Elite 10: Nie będziesz mógł przestać... klikać?!
- Huawei FreeBuds Pro 3: Czy warto się szczypać?
- Czy Sony WF-1000XM5 to najlepsze słuchawki TWS na rynku? Cóż, to nie takie proste...
- Bezpieczne słuchawki dla aktywnych? Sprawdźmy, co potrafią Creative Outlier Free - słuchawki z przewodnictwem kostnym
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!