Najnowsza część Watch Dogs, czyli Legion przynosi zarówno obsługę ray-tracingu, jak i DLSS. Czy w najwyższych ustawieniach rzuci na kolana kartę NVIDIA GeForce RTX 3080?
- wiernie odwzorowany Londyn,; - wciągający, dystopijny klimat totalitarnej Anglii,; - arcyciekawy system tworzenia własnej drużyny,; - powtarzalność ograniczona do minimum,; - mnóstwo hakerskich gadżetów i umiejętności,; - sporo ciekawych aktywności pobocznych w hakerskiej piaskownicy,; - fabuła, która skutecznie zachęca do dalszego grania.
Minusy- niekiedy drętwe dialogi i sztampowe rozwiązania fabularne,; - recykling lokacji trochę daje się we znaki,; - kulejąca sztuczna inteligencja,; - modele postaci nie porywają realizmem,; - znajdzie się trochę błędów, które czasem bardzo poważnie psują zabawę.
Na rynku kart graficznych wre - najpierw NVIDIA zaprezentowała swoje najnowsze karty z rodziny Ampere, a niedługo możemy spodziewać się również nowych Radeonów - również wyposażonych w obsługę ray-tracingu. Dodać należy, że graczy do stanu wrzenia doprowadziła również słaba dostępność najnowszych kart i mamy tu nadzieję, że wejście AMD na rynek będzie znacznie lepiej przygotowane.
Pojawiają się również kolejne gry wyposażone w obsługę zarówno ray-tracingu, jak i DLSS. A dziś mowa oczywiście o Watch Dogs: Legion. Zapraszamy zarówno do zapoznania się z testami kart NVIDIA GeForce RTX 3070, GeForce RTX 3080 oraz GeForce RTX 3090, jak i naszej recenzji Watch Dogs: Legion.
Watch Dogs: Legion - testy z ray-tracingiem i DLSS
Dzięki ray-tracingowi Watch Dogs: Legion może się pochwalić choćby realistycznymi odbiciami. Nie oznacza to, że bez RT ich nie ma - są, ale znacznie gorszej jakości.
Na pewno w niektórych miejscach ray-tracing będzie nam imponował. Nie spodziewajmy się jednak, że technologia ta całkowicie odmieni obraz gry. Poniżej znajdziecie materiał porównawczy z włączonym i wyłączonym ray-tracingiem (wbudowany w grę benchmark). Różnice są momentami widoczne, ale ciężko też mówić o nowej jakości oprawy graficznej.
Watch Dogs: Legion - testy wydajnościowe
Testy przeprowadziliśmy na karcie NVIDIA GeForce RTX 3080 Founders Edition. W platformie testowej znalazł się również procesor Intel Core i9 9900K oraz pamieć RAM 3600 MHz. Gra oczywiście była zaktualizowana o najnowsze patche (również o tekstury HD) oraz wykorzystaliśmy najnowsze sterowniki Game Ready zoptymalizowane pod Watch Dogs: Legion.
O czym warto wiedzieć - w rozdzielczości 3840 x 2160, przy ustawieniach Ultra jakości grafiki ORAZ ustawieniach Ultra jakości ray-tracingu, gra potrafi wykorzystać prawie 9 GB pamięci VRAM. Do testów użyliśmy benchmark wbudowany w grę.
Watch Dogs: Legion – porównanie wydajności z ray-tracingiem i bez
[kl./s] GeForce RTX 3080 FE
FHD Ultra | 101 67 |
QHD Ultra | 85 51 |
FHD Ultra + RT Ultra | 71 50 |
4K Ultra | 55 32 |
QHD Ultra + RT Ultra | 52 35 |
4K Ultra + RT Ultra | 30 15 |
średnie klatki na sekundę minimalne klatki na sekundę |
GeForce RTX 3080 nie ma większego problemu z płynnym działaniem Watch Dogs: Legion bez włączonego ray-tracingu. Po prawdzie od czasu do czasu grze zdarzy się "chrupnąć" co ma swoje odbicie w minimalnych klatkach na sekundę. Po włączeniu ray-tracingu w najwyższej jakości daje również radę - ale tylko w rozdzielczości FHD (1920 x 1080) oraz QHD (2560 x 1440) - przy 4K UHD (3840 x 2160).
Watch Dogs: Legion – ray-tracing w różnych ustawieniach
[kl./s] GeForce RTX 3080 FE
4K Ultra | 55 32 |
4K Ultra + RT Medium | 34 22 |
4K Ultra + RT High | 32 17 |
4K Ultra + RT Ultra | 30 15 |
średnie klatki na sekundę minimalne klatki na sekundę |
Testy różnych ustawień ray-tracingu w 4K UHD wykazały, że nie mają one gigantycznego wpływu na wydajność, ale zawsze można je obniżyć, by uzyskać parę klatek na sekundę więcej.
4K UHD - ustawienia Ultra bez ray-tracingu
4K UHD - ustawienia Ultra z ray-tracingiem Ultra
Watch Dogs: Legion – ray-tracing z DLSS (4K UHD, Ultra)
[kl./s] GeForce RTX 3080 FE
RT Ultra + DLSS Ultra Performance | 78 57 |
RT Ultra + DLSS Performance | 62 45 |
RT Ultra + DLSS Balanced | 54 38 |
RT Ultra + DLSS Quality | 48 33 |
RT Ultra bez DLSS | 30 15 |
średnie klatki na sekundę minimalne klatki na sekundę |
Sytuację w rozdzielczości 4K UHD ratuje oczywiście technologia DLSS - nawet tryb Quality pozwala solidnie zwiększyć szybkość działania gry, a w trybie Ultra Performance gra po prostu śmiga.
Kolejne gry z ray-tracingiem i DLSS
Wszyscy oczywiście czekamy na Cyberpunka 2077, ale czas oczekiwania potrwa do 10 grudnia. Oprócz tego już wkrótce otrzymamy Call of Duty: Black Ops - Cold War (RT+DLSS) oraz Edge of Eternity (DLSS), Mortal Shell (RT+DLSS), Mount & Blade II: Bannerlord (DLSS) i World of Warcraft: Shadowlands (RT). Warto wspomnieć również o Enlisted i Ready or Not.
Z mniej znanych tytułów, które wzbogaciły się o obsługę ray-tracingu w październiku wymienić należy Ghostrunner, Pumpkin Jack, czy Xuan-Yuan Sword VII. Jak widać, wbrew prognozom czarnowidzów technologia ray-tracingu ma się coraz lepiej i wcale nie zamierza umierać.
Może cię również zainteresować:
- Testujemy Death Stranding na PC - klękajcie konsolowcy!
- Nie uwierzycie - Horizon Zero Dawn PC jest ładniejszy niż na konsolach
- Gry na dwie osoby na jednym komputerze
Komentarze
20Ale jak wejdziesz na wątek nowych Radeonów to najważniejsze pytanie fanbojów nVidii, czy seria 6000 ma dobry ray tracing? Odpowiedź brzmi, ma tak samo kijowy ray tracing jak seria 3000 nVidii. Niegrywalny. Tak samo będzie w CP2077. Skoro już teraz silnik ma problemy z poprzednią generacją konsol to jak na to nałożyć jeszcze ray-tracing to będzie pewnie niegrywalne nawet na 3080. Ale DLSS.. nie po to człowiek buli 4k PLN, żeby grać w 1440 udając że gra w 4k.
Jeśli ktoś koniecznie chce się wpatrywać w odbicia, to różnicę zauważy, ale chyba nie o to chodzi w grach?...
Lepszym rozwiązaniem jest już XSX.
Do tego ilość pamięci na nich to już jakiś żart. O jeden GB mniej niż w poprzedniej flagówce 2080 TI. To czemu się to nazywa kolejna generacja, może powinna poprzednia??? AMD jakoś nie miało problemu żeby WE WSZYSTKICH nadchodzących modelach 6000 dać pamięci wg. mnie aż za dużo! No ale RTXsy to i tak papierowe karty, których większość nabywców nie ma, więc nie ma się już co dalej rozpisywać.