Najważniejsze funkcje pakietu
- program antywirusowy z funkcją skanowania połączeń sieciowych
- system oceny wiarygodności programów
- rozbudowany moduł antyspamowy
- zapora ogniowa
- mechanizm wykrywania szkodliwych stron w wynikach wyszukiwania
- monitor procesów i połączeń internetowych
Najważniejsze czynności konfiguracyjne przeprowadzamy już podczas instalacji programu. Najpierw pojawia się okno wyboru składników programu, gdzie wybieramy moduł do aktywacji i pluginy do zainstalowania w klientach pocztowych (obsługiwany jest Outlook i The Bat).
Kreator konfiguracji programu umożliwia dobranie parametrów pracy przed pierwszym uruchomieniem
Potem w kreatorze ustawień zapory ogniowej (firewall) określamy w jakim środowisku pracuje komputer (połączenie bezpośrednie, sieć domowa, sieć korporacyjna), co pozwala automatycznie dobrać właściwy poziom ochrony.
Po pierwszym uruchomieniu i niezbędnym restarcie pojawi się okno dialogowe pozwalające na uruchomieniu skanu optymalizacyjnego. Wykrywa on zaufane pliki, które nie wymagają szczególnej uwagi ze strony oprogramowania zabezpieczającego. Dzięki temu program skanuje tylko to, co niesie ze sobą rzeczywiste zagrożenia. To w konsekwencji zmniejsza obciążenie systemu i przyśpiesza pracę innych programów. Do kreatora konfiguracji zapory można wrócić w dowolnym momencie, klikając dwukrotnie na ikonie zapory w głównym oknie programu.
Ekran powitalny AVG jest nieco nieprzemyślany. Każda funkcjonalność reprezentowana jest przez jedną ikonę. Zamiast wyświetlić jeden status dla skanera wykrywającego szkodliwe oprogramowanie, autorzy programu rozbili go na kilka ikonek, np. ochrona przed wirusami, spyware'em, rootkitami itp. Obniża to czytelność interfejsu, a z drugiej strony nie dostarcza dodatkowych informacji o działaniu programu.
Każda z ikon jest przyciskiem, który prowadzi do panelu podstawowej konfiguracji każdej z uwzględnionych usług. Do zaawansowanej konfiguracji służy osobne okno dialogowe, które wywołujemy z menu. Nie ma innego sposobu, bo producent nie pomyślał o dodaniu przycisków przywołujących zaawansowaną konfigurację w statusach poszczególnych narzędzi.
W głównym oknie konfiguracji nie ma ustawień zapory ogniowej. Dla niej producent przewidział osobne, rozbudowane okno konfiguracji - dodajmy niezbyt przejrzyste i niezachęcające od samodzielnej ingerencji w automatyczne ustawienia. W zaporze jest kilka oryginalnych funkcji, takich jak możliwość zapisania konfiguracji do pliku i odtworzenie jej na innym komputerze.
AVG ma rozbudowany system ochrony zagrożeń płynących z internetu. Cały ruch generowany przez przeglądarkę przechodzi przez skaner wykrywający szkodliwe oprogramowanie, z aktywnym filtrem heurystycznym. Opcjonalnie można włączyć skanowanie także wewnątrz archiwów skompresowanych, co uchroni nas przed ściągnięciem jakiejś niespodzianki z RapidShare czy podobnego serwisu, gdzie większość plików jest spakowana RAR-em.
Nieprawidłowości można także wykrywać samemu, posługując się funkcjonalnym monitorem procesów i połączeń sieciowych, który jest powiązany z mechanizmem oceny zaufania poszczególnych komponentów systemu (ikonka Narzędzia na głównym panelu).
Dodatkowo program monitoruje wyszukiwarki (tylko w przeglądarkach Explorer i Firefox), weryfikuje linki zwracane w wynikach i opatruje ikonką z informacją, czy dana strona nie zawiera szkodliwego oprogramowania. Niestety nie ma osobnego mechanizmu antyphishingowego, choć skaner linków blokuje część takich stron, ale jak sprawdziliśmy - nie wszystkie.
AVG dodaje też do przeglądarki swój pasek narzędziowy. Niestety zupełnie bezużyteczny. Poza wyświetlaniem informacji o tym, że przeglądarka jest zabezpieczona, oraz promowaniem mało popularnej w Polsce wyszukiwarki Yahoo, nie pełni on żadnej funkcji.
Mechanizm ostrzegania przed zagrożeniem w wynikach wyszukiwania
Niezbyt dobrze jest tak samo z ochroną komunikatorów. Podobnie jak inne pakiety IS, AVG nie obsługuje polskiego GG, tylko światowe ICQ, AIM oraz Yahoo. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z czeskim produktem, można byłoby spodziewać się lepszego dopasowania programu do potrzeb dużego, sąsiedniego kraju.
Okno pozwalające sprawdzić ocenę bezpieczeństwa aplikacji w systemie
Brakuje także dodatkowym narzędzi, jak zabezpieczenie przed kradzieżą tożsamości z możliwością definiowania własnych fraz podlegających blokowaniu, moduł kontroli rodzicielskiej, czy narzędzia tworzenia dysków ratunkowych. Mimo przeciętnej funkcjonalności, AVG zajmuje sporo pamięci RAM, a do tego uruchamia aż 12 procesów, podczas gdy inne aplikacje radzą sobie z kilkoma procesami. Jest to niepotrzebne obciążenie dla systemu operacyjnego.
Zajętość pamięci: 35-40 MB
Strona WWW: www.avg.pl
Moja ocena: AVG Internet Security 9 | |||
plusy: • wygodna konfiguracja przy instalacji • weryfikacja wyników wyszukiwania na podstawie danych z chmury | |||
minusy: • mało przejrzysty interfejs • bezużyteczny pasek narzędziowy dla przeglądarki • uruchamia aż 12 procesów, co obciąża system | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 191 zł (1 licencja) | |||