Drastyczne podwyżki cen prądu, czyli czy stać mnie jeszcze na granie na konsolach i PC?
Jeszcze nie tak dawno temu mało który gracz przejmował się czymś takim jak cena prądu. Lawinowe podwyżki stawek spowodowały jednak, że pytania o koszt takiej zabawy znowu stały się aktualne. „Znowu”, bo już raz to sprawdzaliśmy. Tym razem jednak sytuacja jest dużo poważniejsza.
Ceny prądu w 2023 roku – tanio to już było
Nie wiem, czy pamiętacie, ale nieco ponad 3 lata temu poruszyłem już problem dalszego grania na tle zaistniałych w tamtym czasie podwyżek cen prądu. Sprawdziłem wówczas, ile będę płacił za granie na konsolach i PC… i niestety zostałem wyśmiany. Dlaczego? Bo ostateczny, miesięczny koszt nie wydał się Wam jakiś szczególnie porażający. Przez ostatnie miesiące sporo się jednak zmieniło – pojawiły się dwie nowe konsole - PS5 i Xbox Series X, pecetowcy dostali nowe, jeszcze bardziej wypasione karty graficzne, a dodatkowo, jakby tego było mało, wszyscy dostaliśmy jeszcze mocno po kieszeni.
No cóż, najwyraźniej długoterminowe prognozy z 2020 roku dotyczące nadchodzących podwyżek cen prądu zupełnie się nie sprawdziły czego najlepszym dowodem może być właśnie ów „stary” artykuł. Dobitnie pokazuje on bowiem naprawdę drastyczną skalę podwyżek jakie dokonały się przez ostatnie 3 lata. Dla przypomnienia – wówczas moje rozważania dotyczyły skoku ceny prądu do 0,2913 zł netto za 1 kWh, co łącznie z dodatkowymi opłatami dało nam 0,59 zł brutto. Dziś mówimy jednak już o kwocie 0,74 zł brutto!
Myślicie pewnie – znów przesadza, przecież ta różnica nie jest aż tak duża. Problem w tym, że owe 74 grosze obowiązuje tylko wówczas, gdy mieścimy się w jednym z 3 ustalonych limitów. W moim przypadku będzie to ten najniższy – 2000 kWh na rok i już teraz wiem, że go przekroczę gdzieś mniej więcej po połowie 2023 roku. Ot, uroki mieszkania w domu. Co się wówczas stanie? Ano przestanie działać rządowa tarcza solidarnościowa i cena prądu urośnie do monstrualnych 1.21 zł/kWh.
Pytacie skąd ta cena, skoro rząd ustalił też maksymalne stawki za MWh po przekroczeniu limitu? Cóż, może i mamy z góry narzuconą kwotę 85 groszy brutto za 1 kWh, ale do tego doliczyć też trzeba opłaty dystrybucyjne, a te niestety po przekroczeniu limitu zużycia także rosną. W przypadku ENEA opłata jakościowa wzrasta do 0,0242 zł netto/kWh, a zmienna sieciowa do 0,2691 zł netto/kWh. A trzeba tu dodać, że na tle innych operatorów systemu dystrybucyjnego ENEA ma jedną z niższych cen. Szykuje się więc naprawdę mocne zaciskanie pasa.
Oszczędzanie czas zacząć
Od razu mówię - to nie ma być kolejny artykuł o tym jak skutecznie oszczędzać prąd w domu. Nie podamy tu Wam żadnych wielkich pro-tipów jak zaoszczędzić grając w gry (chyba, że gracie w planszówki w dzień), no może poza jednym, specjalnie od Wojtka – na PC warto korzystać z V-Sync, bo ograniczając ilość kl/s, o ile mamy z czego, dość mocno spada też pobór prądu. W tym artykule chodzi raczej o pokazanie Wam, że zabawa na konsoli czy pececie nie jest wcale taka tania jak mogłoby się wydawać. Co gorsze, przyszłość rysuje się nam raczej w ciemnych barwach.
Ale nie ma co przedłużać – zobaczcie sami jaki pobór prądu i zużycie wykazywały u mnie poszczególne platformy. Oczywiście, z racji przeskoku generacyjnego tym razem w moim zestawieniu znalazły się wyłącznie nowe konsole – PlayStation 5 i Xbox Series X. Na Nintendo Switch gram już naprawdę rzadko więc i ewentualne wyniki byłyby marginalne. Dlatego tej konsoli tutaj nie znajdziecie.
Inaczej też podszedłem do przedstawienia konkretnych platform – zamiast jak poprzednio podawać pobór prądu w kilku ekskluzywnych tytułach i jednym dostępnym na wszystkich sprzętach teraz każde urządzenie ma swoje własne zestawienie uwzględniające zarówno nowości, jak i gry starsze, ale wciąż popularne. Jedna mała uwaga na koniec – wszystkie wyniki zostały uśrednione.
PlayStation 5 - pobór prądu (mocy), wartości uśrednione
- Czas spoczynku (standby) – 2 W
- Pobieranie danych w czasie spoczynku – 47 W
- Menu – 69 W
- Horizon Forbidden West – 215 W
- Forspoken – 212 W
- Hogwarts Legacy – 200 W
- Dead Space Remake – 190 W
- Call of Duty Warzone 2.0 – 185 W
- Gry mniej wymagające, z PS4 (bez HDR) – 85-115 W
W przypadku PS5, z uwagi na niedawną premierę gogli PS VR 2 postanowiłem, niejako przy okazji, sprawdzić też jak nowy sprzęt Sony wpływa na zużycie prądu przez konsolę. Nie ma tu bowiem dodatkowego zasilania, a cała transmisja odbywa się poprzez port USB-C. I choć w trybie kinowym (to ten, w którym możemy potraktować gogle jak telewizor i bawić się w nich w pozostałe, nie VR-owe gry mając olbrzymi ekran przed oczami) jakiegoś wielkiego skoku poboru prądu nie widać, to już w dedykowanych tytułach dla wirtualnej rzeczywistości ta zmiana potrafi być widoczna.
PS5 + PS VR 2 - pobór prądu (mocy), wartości uśrednione
- Horizon Call of the Mountain – 230 W (oscyluje bardzo blisko tej wartości)
- Fantavision 202X – 200 W
- Zombieland: Headshot Fever Reloaded – 200 W
Prezentując wyniki Xbox Series X|S nie sposób nie wspomnieć o tym, że Microsoft mocno podziałał w kwestii oszczędzania energii przez swoje nowe konsole. Nie tylko mamy tu bowiem dwa sposoby wyłączania sprzętu – jeden skupiający się na mocnym zmniejszeniu zużycia prądu, drugi – na szybszym wybudzaniu, to jeszcze dodano możliwość samodzielnego określenia przedziałów czasowych, w których Xbox Series X jest używany i tych, w których powinien pozostać zamknięty.
Xbox Series X - pobór prądu (mocy), wartości uśrednione
- Czas spoczynku – 1.2W (w trybie oszczędzania energii) /8W (w trybie uśpionym - szybsze wybudzanie)
- Pobieranie w tle w czasie spoczynku – ok 30W (w obu trybach)
- Menu – 67 W
- Forza Horizon 5 (Dolby Vision) – 165W
- High On Life – 157 W
- Hi-Fi Rush – 170 W
- Microsoft Flight Simulator – 172 W (w porywach do 190 W)
- Call of Duty Warzone 2.0 – 165 W
- Gry mniej wymagające (bez dopisku XS) – 100 W
Ostatnio zarzucono mi, że specjalnie pominąłem kwestie zużycia prądu przez telewizor, który jest przecież niezbędny do działania konsoli, bo mój artykuł był hymnem pochwalnym dla PS4 Pro i Xbox One X. Oczywiście nie był, ale faktycznie, żeby móc dostrzec jak bardzo granie „bije” nas obecnie po kieszeni, trzeba było ów telewizor także sprawdzić. W moim przypadku to 55-calowy LG OLED C2.
Telewizor LG OLED 55C2 - pobór prądu (mocy), wartości uśrednione
- Tryb spoczynku – 0.3 W
- Mniej wymagające gry (indyki, bez HDR) – 65 W
- Horizon Forbidden West (PS5 – HDR10) – 115 W
- Forza Horizon 5 (XSX – Dolby Vision) – 127 W
- God of War Ragnarok (PS5- HDR10) – 110 W
- Assassin’s Creed: Valhalla (XSX – Dolby Vision) – 90 W
Dla porównania, żebyście wiedzieli jak duże potrafią tu być różnice, podczas oglądania filmów z Netflix, Disney+ czy Amazon Prime LG OLED 55C2 przez większość czasu trzymał około 76 W, i to z HDR. Tymczasem grając na PS5 bądź Xbox Series X pobór prądu rósł nawet do 160 W (God of War Ragnarok), w trybie „Optymalizacja gry”. Zależność jest tu jednak prosta – im większa jasność danej sceny bądź fragmentu gry, tym większe zużycie.
Fani PCMR, lepiej trzymajcie się za kieszenie
Jeśli zajrzeliście wcześniej do naszego artykułu sprzed 3 lat o podwyżkach cen prądu i rosnących kosztach grania to zapewne zaprezentowane wyżej wyniki poboru prądu przez next-genowe konsole nie zrobiły na Was większego wrażenia. Owszem, PS5 ma znacznie większe wymagania energetyczne niż PS4 Pro, ale już Xbox Series X pozytywnie zaskakuje. Dość powiedzieć, że poziom zużycia energii elektrycznej przez konsole aż tak bardzo się nie różni… przynajmniej w porównaniu do komputerów PC.
Co ciekawe, pomny Waszych poprzednich sugestii w swoim "piecu" zdążyłem wymienić kartę graficzną z AMD Radeon R9 390 Series na „coś nieco bardziej oszczędniejszego”. Dlatego u mnie pobór energii wyraźnie spadł. Tyle że ten sprzęt to już raczej dolna część średniej półki. Stąd też pomysł by nieco rozszerzyć nasze badanie zużycia prądu przez gamingowe pecety. W jaki sposób? O tym poniżej.
Konfiguracja testowa mojego peceta:
Procesor: Intel Core i7-6700K 4GHz
Płyta główna: Asus Maximus VIII Formula
Pamięć RAM: G.SKILL Ripjaws DDR4 2x8GB 3000MHz CL15
Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 2070 SUPER
Dyski twarde: 2xSSD (INTEL + Toshiba) + 3xHDD (Samsung + Western Digital)
Zasilacz: be quiet! Dark Power Pro 10 650W
System: Windows 10 64-bit
Od razu istotna uwaga – jako że mój monitor ASUS TUF VG27AQ HDR pozwala na zabawę w maksymalnej rozdzielczości 2560x1440 w takiej właśnie uruchamiane były wszystkie testowane gry. Dlaczego to podkreślam? Bo nie chcąc powielać poprzednich błędów tym razem poprosiłem też Wojtka Spychałę by podzielił się wynikami testów swojego komputera. Szczególnie, że jak na fana PCMR przystało, posiada on bądź ma dostęp do owego sprzętu z wyższej półki. Co ważne, testy Wojtka były robione w ustawieniach ULTRA, w rozdzielczości 4K i tam gdzie się dało, również z RT. Wyniki z komputera Wojtka znajdziecie nieco niżej.
Pobór prądu (mocy) – mój komputer PC, wartości uśrednione
- Praca (Office 365, Chrome, Windows Explorer) – 120 W
- Hi-Fi Rush – 147 W
- Forza Horizon 5 – 300 W
- Sons of the Forest – 300 W
- Hi On Life – 310 W
- Age of Empires IV: Anniversary Edition – 345 W
- Call of Duty: Warzone 2.0 – 340 W
- Microsoft Flight Simulator (Ultra) – 345 W
Do tego trzeba oczywiście doliczyć pobór prądu przez monitor, który w przypadku mojego ASUS’a TUF VG27AQ HDR wynosił mniej więcej 43 W. Co ciekawe, przez ten wynik utrzymywał się zarówno podczas codziennej pracy jak i zabawy. Jedynie w przypadku gier z obsługą HDR zużycie rosło, ale naprawdę marginalnie, bo w zasadzie nie przekraczało 43.5 W. Warto wiedzieć jednak, że choć ten monitor obsługuje HDR to jednak nie potrafi wyświetlić szerokiego gamutu kolorów ani też nie jest wystarczająco jasny, by ewentualne efekty HDR mogły przełożyć się na zwiększony pobór prądu.
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się, gdy nasz pecet będzie sprzętem z górnej półki. Wówczas robi się ciekawie, bo pobór prądu, mniej obeznane osoby, może nieźle zaskoczyć.
Konfiguracja testowa peceta Wojtka:
Procesor: Intel Core i9-12900KS (5,5 GHz) + Arctic LQ 420mm
Płyta główna: MSI Z690 Tomahawk
Pamięci: 2x16 GB DDR5 5600 MHz CL40 (Kingstone Fury)
Karta graficzna: KFA2 GeForce RTX 3090 Ti Ex Gamer (OC 100MHz GPU/ 1250 MHz Mem, TGP +6%)
Dyski twarde: Samsung 980 PRO 1 TB, Corsair MP600 1 TB, Kingstone KC2500 2 TB
Zasilacz: Chieftec Polaris PPS-1050FC (1050 W Gold)
System: Windows 11 22H2
Pobór prądu (mocy) – komputer PC Wojtka, wartości uśrednione
- Praca (Office 365, Chrome, Windows Explorer) – 100 W
- Call of Duty Warzone 2.0 – 630 W
- Hogwarts Legacy – 635 W
- Microsoft Flight Simulator – 630 W (im niżej i bardziej CPU ogranicza wydajność karty, tym mniej prądu pobiera)
Pamiętajcie, że i tu musimy też dodać monitor. Jeśli będzie to ekran klasy Premium pokroju Samsunga Odyssey G9 to trzeba „doliczyć” jakieś 80-90 W. Oledowy Gigabyte Aorus FO48U to już jakieś 100 W, a te „mniejsze” monitory 4K (nie OLED) to gdzieś połowa tego. Jak widać łącznie „robi się” już bardzo konkretny wynik. Jeśli kochamy grać na max detalach, w 4K z HDR to niestety, musimy przygotować się na wydatki - 680-730 W to już nie w kij dmuchał.
Oczywiście, pewnym rozwiązaniem jest sięgniecie po laptopa gamingowego, ale te z wyżej półki, takie jak choćby testowane przez nas niedawno MSI Raider GE78 HX 13V (pobór prądu podczas gry na poziomie 325 W) czy Gigabyte AERO 16 OLED (zaskakujące 160 W) potrafią potężnie wydrenować portfel na samym początku (spójrzcie tylko na ich ceny).
To ile zapłacimy obecnie za granie na konsolach i PC?
Wszystko zależy od tego, ile tak naprawdę gramy na danym sprzęcie. W moim przypadku przez ostatnie 3 lata nieco zmieniły się proporcję. Doszły next-genowe konsole więc „stare” poszły w odstawkę. Nintendo też przez większość czasu kurzy się na półce więc tak jak napisałem wcześniej nie było nawet sensu go ujmować w tym wyliczeniu. Za to pecet wrócił do łask, w związku z ciekawymi tytułami, które ostatnio trafiały i wciąż trafiają na pecetowego Game Passa.
Jak zatem rozkładają się u mnie proporcje między PS5, Xbox Series X, a PC? Ciężka sprawa. Ostatnio gram dużo mniej, co widać było choćby po udostępnionych pod koniec 2022 roku statystykach PlayStation. Według nich w ciągu poprzednich 12 miesięcy z PS5 spędziłem 751 godzin, co daje średnio nieco ponad 2h dziennie. I mniej więcej obecnie też tak to wygląda. Z kolei Xbox Series X zajmuje mi jakieś 5-7 godzin na tydzień, bo tu właśnie wchodzi też pecet, który dzięki synchronizacji zapisów na Xbox Game Pass pozwala mi kontynuować zabawę na komputerze. Wiadomo – domownicy chcą oglądać Netflixa, HBO Max czy Amazon Prime więc jakoś trzeba sobie radzić.
Ile czasu spędzam na graniu na PC? Ja sam jakieś drugie tyle co na Xbox Series X. Tyle że mam jeszcze w domu jednego syna, który w weekendy, w czasie wolnym od nauki, przesiaduje w różnych „sieciówkach” młócąc w nie z kolegami. On zapewne dorzuca do mojego wyniku dodatkowe 10-12h na tydzień.
A oto jak przedstawia się obecnie koszt 1 kWh u mojego dostawcy energii elektrycznej (ENEA), w taryfie G11:
Energia czynna: 0,4142 zł netto/kWh
Opłata jakościowa: 0,0095 zł netto/kWh
Opłata zmienna sieciowa: 0,1745 zł netto/kWh
Opłata kogeneracyjna: 0,00496 zł/kWh
Łączna cena 1kWh energii (z opłatami dystrybucyjnymi) wynosi więc obecnie 0,74 zł brutto!
Przypominamy, że od 1 stycznia 2023 roku wróciła 23% stawka VAT za energię elektryczną
Trzeba też pamiętać o obowiązujących limitach zużycia - do 2000 kWh rocznie dla gospodarstw domowych, do 2600 kWh rocznie dla rodziny z osobą niepełnosprawną i do 3000 kWh dla rolników i rodzin wielodzietnych posiadających Kartę Dużej Rodziny. Po ich przekroczeniu przestaje działać tzw. tarcza solidarnościowa i „wchodzą” już „normalne ceny”, czyli w zależności od sprzedawcy od 1,16 zł do 1,32 zł brutto za 1 kWh.
Na potrzeby dalszych rozważań, by ułatwić sobie wyliczenia, musiałem uśrednić otrzymane wyniki każdej z platform. Bo choć, jak pokazały moje testy, nie wszystkie gry są „prądożerne” to jednak trzeba założyć, że gdy wciągnie nas jeden tytuł to siedzimy przy nim do oporu, aż skończymy. Dlatego bezpieczniej było przyjąć te nieco wyższe wartości.
Średni, szacunkowy pobór energii:
- PlayStation 5 - 215 W
- Xbox Series X - 165 W
- TV LG OLED 55C2 - 105 W
- PC (Middle-End) - 300 W
- Monitor ASUS TUF VG27AQ HDR – 43 W
- PC (High-End) - 600 W
- Monitor 4K – 50 W
Miesięczne koszty zużycia energii elektrycznej przez konsole i PC
PlayStation 5
215 W x 60h/miesiąc (po 2h dziennie) = 12,90 kWh x 0,74 zł = 9,54 zł
Poza limitem – 12,90 kWh x 1,21 zł = 15,61 zł
Xbox Series X
165 W x 28h/miesiąc = 4,62 kWh x 0,74 zł = 3,42 zł
Poza limitem – 4,62 kWh x 1,21 zł = 5,59 zł
TV LG OLED 55C2
105 W x 88h/miesiąc (obie konsole łącznie) = 9,24 kWh x 0,74 zł = 6,83 zł
Poza limitem - 9,24 kWh x 1,21 zł = 11,18 zł
Mój PC wraz z monitorem
343 W x 76h/miesiąc = 26,06 kWh x 0,74 zł = 19,28 zł
Poza limitem - 26,06 kWh x 1,21 zł = 31,53 zł
Łączny, miesięczny koszt grania na wszystkich moich platformach wyniesie więc 39,07 zł w limicie 2000 kWh i 63,91 zł, gdy ten limit już przekroczę. Dużo? Pewnie powiecie, że to wciąż niewiele, zważywszy na cenę choćby takich gier. Jasne, tylko że mimo wszystko to dodatkowe prawie 80 zł bądź nawet i 128 zł do rachunku, który dostajemy co 2 miesiące.
A jeśli chcecie to porównać do mojego poprzedniego wyliczenia, z artykułu z 2020 roku to zwracam tylko uwagę, że tam znacznie więcej grałem na PS4 Pro. Przy obecnych stawkach tamto wyliczenie, jeszcze z poprzednią generacją konsol (które wyszło na kwotę 27,18 zł), dziś dałoby wynik 34,08 zł w limicie i 55,73 zł poza nim. Wciąż uważacie, że to mało?
No to co powiecie na komputer Wojtka Spychały, który przy graniu 2h dziennie (licząc wraz z monitorem), po miesiącu uszczupliłby Wasz portfel odpowiednio o 28,86 zł pozostając w limicie i 47,19 zł, gdy go przekroczycie. Pamiętajcie też, że podane przeze mnie wyniki są szacunkowe i najlepiej byłoby to sprawdzić podłączając testowane urządzenia pod Inteligentne gniazdko. Mój przyjaciel sprawdza w ten sposób zużycie prądu w domu i według jego wyliczeń PS5 wraz z 55-calowym TV (Sony Bravia QD-OLED) okupowane przez jego dzieci tylko w weekendy „wygenerowało” w lutym 45 kWh. To sporo, bo aż 33,3 zł/54,45 zł miesięcznie!
Jest drogo, a będzie jeszcze drożej?
Nie sądzę, żeby podane przeze mnie kwoty zadziałały na kogokolwiek jak zimny prysznic. Podwyżki cen prądu dotąd nie zmusiły graczy do rezygnacji z grania albo choć ograniczenia czasu spędzanego na konsolach czy pecetach więc pewnie i teraz też tego nie zrobią. Dla wielu wciąż będą to zapewne „groszowe sprawy”, szczególnie gdy zestawimy to choćby z miesięczną subskrypcją HBO Max, Netflixa czy nawet Xbox Game Pass. Boje się jednak, że i tak przyjdzie czas, gdy wszyscy zrewidują swoje poglądy.
Nie myślcie bowiem, że to koniec podwyżek. Oj, co to to nie. Jesteśmy w roku wyborczym, a w takiej sytuacji zawsze objawia się jakaś taryfa ulgowa. A co będzie dalej? Cóż, cytując prezesa Urzędu Regulacji Energetyki – „podwyżka rachunków za energię elektryczną w 2024 roku dla odbiorców chronionych wydaje się nieunikniona”. Jedyne z czego możemy się cieszyć, choć radzimy na razie powściągnąć entuzjazm, to ponoć mniejsza skala wzrostu cen, na co przełożenie mają mieć lepsze warunki rynkowe niż dziś. Pytanie tylko od której ceny liczona jest owa „mniejsza skala”.
Komentarze
71i brama wjazdowa z domofonem 310KW . Komputer z całym osprzętem bierze mi 3KW na dzień ( średnia z 14 dni testu) . To wychodzi 1100KW na rok .
Tym niemniej pobór mocy kosztuje podwójnie - najpierw trzeba zapłacić za prąd z gniazdka, a potem jeszcze rozproszyć ciepło. Chłodzenie kosztuje, zwłaszcza ciche. Klimatyzacja w lecie tym bardziej.
Dane GUS mowia ze w 2022 inflacja wyniosla jedynie 18.6%.
Szkoda że brakuje w tym wyliczenia z korzystania z laptopa - nie każdy ma PC...
ps. PCMR - to wasz wymysł bo pierwszy raz słyszę o czymś takim - nie wystarczyło napisać 'stacjonarny PC' ???
Oczywiście partia sobie poradzi bo miliony idące na fundusze i firmy kolesi powstające w prywatnych mieszkaniach są rozdawane bez mrugnięcia okiem.
ale żarty na bok - bez OC -> bez podbicia napięcia -> na rachunkach to było widać, No i temperatura spadła do 62C w OCCT, więc spoko
tylko oczywiście te nieliczne gry i komilatory trochę zwolniły :)
Nie patrzyłem na to od tej strony jeszcze.
Co to za sprzęt co w grach bierze 200Watt ? RTX 3070 bierze w porywach 300 watt do tego jakiś fajny proc minimum 80 watt
To nie więcej niż pakiet Premium na netflixie za 60 pln/mc ;P I teraz nagle to już nie wydaje się to tak dużo.
Ba, autor pewnie dostanie większy zwrot podatku niż ten koszt roczny tych sprzętów :)
-Płaci za mnie tatuś i mamusia.-