Obecność aż dwóch Quake’ów w tym zestawieniu może nieco dziwić, ale... 1,5 roku, które upłynęły pomiędzy poszczególnymi częściami z serii okazało się rewolucyjne w szczególności dla rozwiązań graficznych. W 1996 roku firma 3Dfx Interactive wypuszcza na rynek akcelerator graficzny o nazwie Voodoo Graphics (Voodoo 1). To cudowne wówczas urządzenie nie stanowiło nowej wersji karty graficznej, a jedynie dodatkowy komponent, stojący na drodze przesyłania obrazu właśnie z karty graficznej do monitora.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, iż akcelerator firmy 3Dfx Interactive wykosił całą konkurencją, której nazw dziś już zdecydowana większość graczy nawet nie pamięta. Każdy chciał mieć w swoim domu urządzenie, które sprawi, iż Quake 2 zacznie wyglądać dużo lepiej. Na dodatek wybór akceleratorów z serii Voodoo stawał się coraz bardziej obfity. 1997 roku przyniósł Voodoo Rush, które przy próbie połączenia standardowej karty grafiki z akceleratorem zakończył się niestety fiaskiem i spadkiem wydajności o prawie 1/4. Zupełnie inny los spotkał wydaną na początku 1998 roku Voodoo 2. Karta oferowała do 12 MB pamięci, a na dodatek obsługiwała rozdzielczość 800x600, co naturalnie w tamtych czasach było rewolucją.
Fabularnie Quake II kontynuował wątek rozpoczęty przez poprzedniczkę. Ziemianie nadal bronili się przed potworną kosmiczną rasą, choć tym razem defensywa ta przyjęła dziwny charakter... ataku. Oczywiście, jak to w życiu bywa, zginęła cała armia oprócz głównego bohatera, a ten w pojedynkę... Właściwie, by w pełni poznać jego późniejsze losy należało zagrać w Quake IV. A to przecież gra już zupełnie innej generacji! Twórcy nie zapomnieli też o dostarczeniu niezwykle grywalnego trybu multiplayer.
Quake II - gameplay
Aby pograć sobie w Quake II należało posiadać Pentium 233 z 32 MB ram, czyli w zasadzie koniec roku 1997 dla wielu graczy wiązał się z kolejnym w ich życiu upgradem. Ponieważ jedno zdjęcie mówi więcej niż 1000 słów, zobaczcie sobie jak wiele się zmieniło w grach dzięki akceleracji grafiki:
Zmiany na lepsze? A to dopiero początek graficznej rewolucji. W przyszłości będzie działo się jeszcze bardzo wiele w tym temacie. Dlatego czekajcie z na drugą część naszego artykułu, w której opiszemy kolejne gry mające wielki wpływ na Wasze komputery, a także... gry, które być może sprawią, że już wkrótce wcale nie będziecie potrzebować komputera! Do przeczytania!
Komentarze
120Doczepił bym się do:
1. Voodoo 2 12Mb nie była kartą graficzną a akceleratorem (miałem to cudo :D) i nadal wymagała karty graficznej, dopiero Voodoo 2 Banshee 16Mb była mniej więcej tym, co dziś znamy jako karta graficzna,
2. Quake II nie kontynuował "fabuły" Quake'a (ew. można mówić o podobnym założeniu:]).
Sopwith
jbird
digdug
alleycat
stunt
f15
f19
simcity1
wings of furry
tetris
breakout 3d
Trochę szkoda jednak,że autor przeskoczył od razu do quake II pomijając całe tony rewolucyjnych gier.
Alone in the dark
Need For Speed 1
Another World
Syndicate
Czy o grach o których wspomniał razorjack.
dodalbym jeszcze przygodowke - castle
Jedna rzecz ktora mnie strasznie wzburzyla i nawet zmusila do zarejestrowania sie w tym serwisie to brak gry Doom. Pomimo, ze Doom byl nastepca wolfa to wniosl do gatunku o wiele wiecej niz wolf. Ponadto Doom byl pierwsza strzelanka 3D oferujaca tryb deathmatch i osobiscie uwazam ze Doom powinien sie znalezc w tym zestawieniu.
Wolf - 1szy popularny fpp (1szym fpp byl Catacomb Abyss napisany dla Softdisk przez wlasnie Id Software - byla to gra w 16tu kolorach)
Doom - 1szy fpp z silnikiem 2,5d oraz trybem deathmatch
Quake - 1szy prawdziwy 3d fpp
Quake 2 - to ulepszony silnik q1 byla to gra ktora niejako "wymusila" na wszystkich posiadanie akceleratora 3d.
Duke Nukem 3D
Warcraft 2 i 3
Half Life
Heroes 3
Dungeon Master
Lotus
NFS
Nad większością tych gier spędziłem godziny w LAN :)
I miałem APAC VooDoo Banshee 16MB :)
Trzeba wogóle zacząć od jakiej platformie piszemy ??
Nie da się opisać "Gry które zmieniły nasze komputery"
Najpierw trzeba by było zacząć od ilości kolorów , potem o grafice 2d , vectorowej , 3d , a dopiero potem pokazać pierwsze tytuły dopasowane do w/w kryteriów.
Wiadomo, wolfik był zacny, ale to dopiero Doom zapoczątkował rewolucję! Heheh pamiętam jak na 286 16MHz, z 1MB ram, legendarnym Herculesem i bez dysku musiałem zmniejszać obszar ekranu do 75% żeby gra nie ścinała :D
Poza tym, wkradło się kilka poważnych nieścisłości: Quake spokojnie działał na P90 i 8MB ram, nie wspominając o tym, że w 1996 roku zestaw z P166 kosztował mniej więcej tyle, co dwa "maluchy" :P
"..wyświetlając trójwymiarowy, zbudowany z tekstur obraz" - to zdanie jest nie do końca prawdziwe. Trójwymiarowi, obłożeni teksturami, to byli przeciwnicy, jako pierwsi w grze fps (wówczas zwykło mawiać się fpp) w historii. Obraz zbudowany był z polygonów z nałożonymi teksturami, a nie tekstur.
Autor zapomniał także napomknąć, że jako pierwsza gra PC w historii, Quake wymagał do działania procesora pentium.
Ale GDZIE JEST DOOM??
Do redakcji: już od dłuższego czasu czytam, komentuje Wasze artykuły i niestety najczęściej wytykam błędy. Jasne, że najprościej jest krytykować, a o wiele trudniej zrobić coś samemu. Dlatego też z miłą chęcią przyjąłbym propozycję napisania własnego artykułu, związanego z grami, przemysłem lub branżą komputerową.
Ten wstep napisal chyba jakis licealista-polglowek...
Moze na terenie ZSRE nie ma od jakiegos czasu wojen, jednakze w skali globalnej jest ich wiecej niz kiedykolwiek. Afryka to jedna wielka wojna domowa, ameryka wprowadza wolnosc wiadomo gdzie (samych irackich cywilow zamordowali juz ponad milion). Chiny i indie zbroja sie jak szalone. Zdaje sie, ze obecnie swiat wydaje na zbrojenia wiecej niz w apogeum zimnej wojny, ale musze sprawdzic.
No to i ja sie dorzuce, bo skoro tytul jest "gry, ktore odmienily nasze komputery", to zamieszczenie Wolfenstein 3D a pominiecie Doom to spora niekonsekwencja.
Wolfenstein 3D nie odmienil komputerow - ot - pojawila sie gra, w ktorej wykorzystano fakt, ze PC AT mial sporo wieksza moc obliczniowa niz populrne wtedy komputery innych firm.
Rownie dobrze mozna by podac jako przyklad gre X-Wing.
Dopiero Doom spowodowal, ze zapotrzebowanie na moc obliczeniowa (i pamiec) wzroslo znaczaco. Doom spowodowal, ze gracze zaczeli sie masowo przesiadac z 386 SX 25 i 33MHz (procesory bez koprocesora matematycznego) - na 386 DX oraz 486. To Doom spowodowal, ze posiadanie 4MB (megabajtow!) pamieci RAM stalo sie koniecznoscia.
To Doom odmienil komputery domowe - po nim pojawily sie Duke Nukem 3D, Descent - tytuly, ktore skorzystaly na ancznie wiekszej mocy obliczeniowej - oraz , ktore posrednio przyczynily sie do upadku komputerow Amiga i Atari ST (przynajmniej jesli chodzi o urzadzenia domowe - do gier) ktore mimo posiadania spejalizowanych ukladow dzwiekowych i graficznych nie byly juz w stanie konkurowac z PC, ktory posiadal znacznie wieksza moc obliczeniowa...
Od kiedy to tylko PC był komputerem ? Widzę tam, zdjęcie MACa, zajawkę naprawdę początków rozrywki wirtualnej, a potem monotematyczne peplanie o PC. Zero Amigi, zero Atari z ich ST i Falconem, mało tego zero ZX SPECTRUM , COMMODORE C64. No Panowie to na tych maszynach tworzyła się wirtualna rozrywka nie na PC.
Kiedy Amiga miała tysiące tytułów, PC miał tryb tekstowy 40x25 i 16 kolorów (phi!) i gier tyle co palców na jednej ręce
Część 1?
To o czym macie zamiar pisać potem, o HALO na PC, o TOMB RAIDERZE ??
A gdzie BEAST, CANNON FOLDDER, PIRATES, VROOM, LEMMINGI, WORMSY, UTOPIA, DUNE, SINDICATE, LOTUS, o symulatorach które zawojowały lata 90, których teraz nie ma ?
Zmieńcie temat z
"Gry które zmieniły nasze komputery"
na
"Gry które zmieniły nasze PCety"
Spoko artykulik :-)
Mówiąc o grach zapominamy o jednym - kiedyś choć sprzęt kosztował fortunę wystarczał na kilka lat do super zabawy.
Za ok. 7tys w 1998r miałem Optimus "Prestige" - PII 266, 64RAM, 4GB, DVD (!) :) i Ati Rage Fury 4MB (jak dobrze pamiętam)
Po roku wymiana na voodoo3 2000 16MB, który czarował mi spokojnie przez ponad trzy lata.
Tylko: wówczas były UT, Q2,3, Colin, najlepsze części Fify (np World Cup) i NFS - Hot Persuit, czy Porsche, Driver, GTA itp...
Dziś poza perełkami większość to niestety gnioty produkowane co rok na to samo kopyto z coraz większymi wymaganiami aby akcelatory i CPU dobrze się sprzedawały.
A co do drobnego upgrade-a przy przesiadce z Wolfensteina na Dooma, to może dla posiadaczy 486 SX, bo dla mnie posiadacza 386 SX, a potem DX 33 i 40 MHz oznaczało by to wymianę płyty głównej, proca i ramu, czyli kompleksowego upgrade-u! Bo na 386DX40,8MB RAM i karcie SVGA 0,5MB nie dało się grać komfortowo w Dooma, a na 486 nie było mnie stać:(
Pierwsze nieprzespane noce przy dumnie nazywanym „komputerem osobistym” ZX Spectrum, Lord Sinclair zapoczątkował szaleństwo elektronicznej rozrywki :) Gry takie jak Psssss, JetPac, Cookie, ManicMiner etc. „zmieniły świadomość oraz życie” wielu ludzi na świecie. To było jeszcze przed tym jak Gates rozpoczął prace nad Windows 1 :)
A jeśli tak naprawdę się przypiąć do tematu to pierwsze gry które zmieniły nasze komputery to gry z słynnych automatów Invaders, Donkey Kong, Galaxian, Elevator etc.
A pierwsze "akceleratory" grafiki 3D to (czy chcemy czy nie) 3D Virge firmy S3
Pozdro dla wszystkich starych "Dinozaurów" rozrywki komputerowej...
Half Life 1 też przeszedłem po wielu latach (no wiecie, w wieku 10 lat bałem się zombie :P). Obie gry potrafiły wciągnąć, obie są bardzo dobre.
PS. Na przejście czeka też Red Alert ;)
Grałem w Quake2 na Pentium 200 MHz, akcelerator Diamond Monster (4 MB ) i 32 MB RAM w komputerze i to na pełnym ekranie! Tego Monstera przechowuję do dziś...to był power.
w czasach gdy TPSA dojiŁa nas internautow ile wlezie
(6zl za 1h polaczenia przez modem z netem w dzien, w nocy 3 ZŁote)Quake I/II oferowal cos czego jeszcze nie bylo czyli swietny tryb multiplayer ktory zmienil sposob myslenia o grach komuterowych miliony ludzi:D Oczywiscie mielismy wczesniej przyjemosc zagrania np w duke nuken po kabelu lub za posrednictwem karty siecowej (za swoja dalem tyle co teraz ludzie za komputery cale) ale Quake to jzu bylo cos kompletnie innego. Mimo olbrzymiej probocji w stanach seri Quake turniejow z setkami tys $ itd Id software nie znalazlo pomyslu na utrzymania swojej pozycji i wciska nam od dluzszego czasu juz tylko szajs ale kiedys mieli swoje 5 min.
W recenzji przydalo by sie tez diablo/warcraft support Blizzarda do tych produktow byl pelen nawet po 10 latach od wydania tych tytulow ale blizzard powolo tez zaczyna patrzyc juz tylko cyferki na koncie.
Jak sobie przypomniec mojego celeronka 366 na 550 zrobionego + jakis s3 vigre + 2x voodooII specjalnie do quake 2 ca ciezko uciulane zlotowki zlozonego to az mi sie lezka w oku potrafi zakrecic
Ależ w tej grze jest świetna muza!Teraz juz tak nie robią gier, nawet briefing (readme)był bardzo solidnie dopracowany.
Wlaczyla mi sie retrospekcja rok bodaj 96
Pentium MMX 166 32 MB Ram Grafika S3 2MB dysk 1,6 GB Monitor 14'
Ech Quake I / II Duke Nuke :)
To były gierki które zapoczątkowały bummm na granie !
A gdzie Civilization???
Quake 1 nie ma nic wspólnego z kosmosem, tym bardziej z kosmicznymi najeźdźcami.
Quake 2 nie jest kontynuacją Q1 (id nie udało się zarejestrować wymyślonej na potrzeby gry nazwy, a za kilka dni zbliżały się targi E3 i trzeba było grę pokazać... i nazwali ją Quake 2).
Zanim zaczniecie o czymś pisać, przejrzyjcie chociaż wikipedię (anglojęzyczną).
Jako fan całej serii spod znaku wielkiego Q, jestem oburzony i oczekuję sprostowania ;)
Witam wszystkich, dzięki za ciepłe słowa i przy okazji przepraszam wytknięte błędy. Przede wszystkim z fabułą Quake'a 2 . Zagłębianie się w fabułę Wstrząsów to niebezpieczny teren, taka jest w końcu rozbudowana :). Oczywiście czym prędzej zostaną poprawione. Redaktor nie jest alfą i omegą (choć bardzo się staram).
Co do bardzo licznych propozycji gier - jasne. Civilization, Pirates, Pac-Man, Sensible Soccer - to wszystko KAPITALNE gry. Ale ten tekst jest o swego rodzaju kamieniach milowych, które wcale nie są najlepszymi grami, ale za to odegrały GIGANTYCZNĄ rolę w kwestii obecności komputerów w Waszych domach. I takie jest założenie tego tekstu. Doom to mocno ulepszony Wolfenstein, ale to ten drugi był pierwszy. Koła do bolidu F1 wynaleźli kilkadziesiąt lat temu, ale kamieniem milowym było koło wynalezione 4000 lat p.n.e. w Mezopotamii, rozumiecie? :)
Pozdrawiam,
Kuba
Oprocz tej gry, w podobnym momencie wyszedl jeszcze jeden tytul ktory zachecal ludzi do zmiany kompow.
Mowa o Comache od novalogic.
Carmageddon rowniez byl bardzo ciekawa i ladna gra, a jej uruchomienie z dopiskiem -hires powodowalo, ze na pentiumie 133 nie dalo sie grac.
Bardzo ladne efekty graficzne zapoczatkowal unreal.
To jemu sie nalezy wypomnienie, a nie mizernemu quakowi 2( w ktorego notabene potrafie grac nawet dzisiaj)
NFS 3 jedna z ladniej wygladajacych samochodowek, nawet w śp. Secret service napisali, że patrzac na jakosc grafiki w nfs juz calkiem blisko jest do foto realizmu :)
Pewnie znajdzie sie jeszcze kilka tytulow pamiec bywa zawodna i zawsze cos mozna sobie przypomniec.
Art ciekawy, jednak za slabo rozwiniety i za duzo ma przemilczen.
http://www.youtube.com/watch?v=y6VZReA6Gpo
i tam jest troche takich gierek ;-) Filmik chyba juz nieaktualny, bo na Amidze nie dam rady do jutra wykombinowac, jak odpalic trzy benchmarki, ale filmik mozna obejrzec :)
1. Doom
2. Quake
3. QuakeII
3. QuakeIII
4. TES III: Morrowind
5. TES IV: Oblivion
6. GTA 4
7. Teraz pewnie będzie Rage - ale chyba kupię Play Station :P
Pierwszy Pecet (nie komputer): 386 DX 40MHz 4MB RAM + później na gwiazdkę pierwszy CD-ROM MITSUMI 4x
i w Dooma grałem u kolegi na 486, bo u mnie kiepsko chodził i miał SoundBlastera :D
Dla DOOM'a była pierwsza wymiana kompa na 486 DX2 66MHz i 8MB RAM + Gravis Ultrasound :D
Ulubionych gier nie będę wymieniał, bo tylko zaśmiece kilkadziesiąt linii komentarza ;), ale 2 tygodnie pracowałem u taty, żeby kupić C&C i później 2 tygodnie nie było mnie w szkole :)
Ja czekam na wzmiankę o serii Dark Forces ;)
Ale było kilka gier na Spectrum i Atari które bardzo lubiłem, choć do rana nie siadywałem;)
A także Lemmingi... gdzie są Lemmingi :) ta gra rządziła, ostatnio kupiłem sobie wersje na PSP, i nawet Riddick poszedł w odstawkę :)
Osobiscie szukal bym gier ktore wprowadzily cos nowego do swiata roztywki, a nie tych ktore podniosly wyganania sprzetowe.
Brakuje w zestawieniu conajmniej kilkudziesieciu pozycji.
Ponizej kilka moich propozycji (kolejnosc nikoniecznie chronologiczna):
Tetris (i polska odmiana BlockOut)
Prince of Percia
Defender of the crown
SimCity
Lotus I,II,III
Test Drive I
Another World
Mario (i rewelacyjny klon tej gry Giana Sisters)
Arkanoid
Pinball Dreams
Lemmings
Worms
Cannon Fodder
Alien Breed
Need for Speed
The Sims
Silent Hill
Ace Combat III
Silent Hunter
F14 TomCat
Civilization
The last ninja
Doom
Gran Turismo
Medal of Honour
i pewnie wiele innych ktorych w tej chwili nie pamietam.
z gier które pamiętam a które zmieniły moje dzieciństwo raczej niż mój komputer to:
Tetris:) River Ride:)
Prince of Percia - niesamowita na tamte czasy,
Doom, Quake oczywiście!
Streetfighter - fenomenalna gra na Amigę, wtedy to był kosmos, graliśmy pamiętam z kolegami dniami, godzinami:)
i wiele innych, fajnie powspominać, dzięki za arta;)
I się zaczęło. W kompie czybko pojawił się używany Conner 850 MB, przybyło RAM-u do 8 MB, wkrótce został zmieniony na odkupioną płytę z 486 DX 40 MHz Cyrix. Radochą dla mnie bylo że dało się na tym odtworzyć jakieś filmy (mpg skakały). Za kolejne uciułane grosze komp zmienił się w 486 DX 4 100 MHz AMD, nadal 8 MB Ram ale już SIMM PS/2... no i mogłem już odtwarzać płynnie MPEG:). MP3 płynnie działały w ograniczonej jakości.
Kolejne uciulane grosze i komp zmienił się w Cyrix PR 150+ którego odrazu podkręcilem do PR 166+, z tego co pamiętam miałem 16 MB RAM, ale już EDO a nie FPP.
Zmiana plyty i obudowy, pojawiło się 32 MB RAM w szybkim module DIM SDR (PC100) i pierwsza zmiana mojej leciwej VGA 0,5 MB. Riva 128 ZX nie dawała się zainstalować na płycie SuperStar z VIA MVP3. Kupiony S3 Savage 3D nie dawal rady odpalić 3D (czarny ekran). Po kilku miesiącach grania w trybie soft odkryłem że (nie wiem dlaczego) problem występował w przypadku zainstalowane procesora bez MMX. Tego samego dnia zagościł u mnie K6-2 450....
Otóż u mnie było tak że duże wrażenie zrobiły gry:
Another world, FlashBack (obie z wektorową grafiką)
Pierwszy Tomb Raider (reszta znacznie ponizej oczekiwań)
Half Life
Unreal
Jedi Knight II
A ostatnio Racedriver GRID :) - pierwsza legalnie przeze mnie kupiona gra :). O ile kiedyś, w szkole średniej grałem dużo, potem na studiach już mniej, o tyle teraz bardzo żadko. I dlatego jak już grać to w coś rewelacyjnego.
Ubolewam nad tym że większość (99%) obecnie powstających gier to eksploatowanie wciąż tego samego pomysłu - gdzie superbohater ma arsenał broni (w plecaku ?) i walczy z nieporadnymi, ale utuczonymi osiłkami, często wyglądającymi jak roboty, żeby nie powiedzieć transformersy. Przecież to jest auto-pariodia ! Większość gier jest kompletnie zrobiona bez pomysłu. Zwykle chodzi o to żeby nakierować mysz na przeciwnika i nacisnąć guzik.
Gry nie mają już takiej hipnotyzującej "magii" jak kiedyś. Nie wyobrażam sobie żebym przesiedział pół nocy np nad takim Crysisem. No ładne to, ale co z tego?. Taka gra może zadowolić jedynie tych co zaczynają dopiero przygodę z komputerami (a często jest i nieodpowiednia ze względu na język czy fotorealistyczną brutalność). Liczę na to że pojawi się jeszcze jakaś super gra, gdzie trzeba będzie pomyśleć, trochę poobserwowac, pogadać,.. Ale na miły Bóg! - drodzy producenci, nie każcie nam strzelać bo mamy już odciski na rękach od tych coraz wymyślniejszych karabinów i jest to nużące
Datami chyba losowo autor sypał ;]
Później może nastąpił boom i szybki rozwój, ale no nie wiem.
Ojciec szczęśliwie kupił do firmy wtedy kompa, jakieś spore ulgi były, a poza tym interes ładnie się kręcił. Dodatkowo mam jeszcze stary tablet (gigant) i starusieńkiego AutoCad'a z tamtych czasów (to kosztowało tyle co kolejny maluch ;-)).
Powiem tyle - na moim osiedlu dopiero pod koniec 97 pojawił się drugi komp i było to 486. Naprawdę być może moje miasto było zacofane (Lublin), ale z tego co pamiętam to było troszkę inaczej. P2 i odpowiadające im wydajnościowo Celerony przeciętni ludzie (z dzieciakami) nabywali ~98/99 rok. Pamiętam, w szkole, w mojej klasie na początku 2 osoby miały kompy - znajomy, którego ojciec był programistą (on miał nawet 2 kompy - P166, 32RAM i 4GB (to był taki hi-end, że ja pierdziele) + 386, które kumple miał na wyłączność w pokoju) no i ja. Co więcej - kiedyś przyniosłem wydrukowane obrazki z Painta drukarką i było takie poruszenie, że lepiej nie mówić. Większość osób nawet nie słyszała wtedy o komputerach.
Nieco chaotycznie, zresztą szczyl byłem, co tu ukrywać.
Pozdrowienia:)
Szkoda, że został pominięty Unreal - w swoich czasach był absolutnym killerem sprzętu! :D
W sumie w gry prawie nie gram, nawet w Quake nie grałem. ;)
Ale chetnie bym sobie pograł kiedyś w różnorakie tytuły.
A artykuł świetny. Mimo, iż nie jestem na tyle stary - bez obrazy :D -,żeby znać te tytuły, to Wolfensteina 3D pamiętam doskonale :] Szkoda, że Mario się tu nie znalazło, bo kiedyś był to wg. mnie jeden z najlepszych tytułów.
Mam nadzieję, że w cz.2 znajdzie się Return to Castle : Wolfenstein, bo to też była kosa jak na tamte czasy ;)
Unreal
Q3
Oblivion
Z ciekawości: zaczynałem na wielkim pudle ojca kupionym do firmy- 286 AT 16 hz. Teraz śmigam na laptopie Core2Duo 2,4MHZ i GF8600GT. Wracam często do starych gierek ale niestety już nie wzbudzają tego efektu co kiedyś.
Odpowiedź jest prosta:
Gry już nie pobudzają wyobraźni (Street Rod-odpalcie sobie teraz tą grę) ale starają się jak najbardziej odzwierciedlić rzeczywistość. Nie myślimy po nocach jak rozwikłać zagadkę w Ishtar, ale widzimy oczami wyobraźni te piękne obrazy z Farcry2.
Teraz wyobraźnia to reprodukcja fotorealistycznego obrazu ze Stalker, kiedyś to było kreowanie idealnego świata na podstawie kilku pikseli w Blood.
Wracając do rzeczywistości proponuję odwrócić sens artykułu i rzucić na tapetę gry w które nie udało nam się ugrać na śmierć ze względu na potrzebę upgrade.
P.S. żaden artykuł jeszcze nie spowodował, że dopisałem posta. Dzięki za przypomnienie lat młodzieńczych
http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Gry_ktore_zmienily_nasze_komputery._Cz.2-1973.html
żeby nikt nie przegapił! :)