Pierwsze wrażenie Huawei MateBook 13 robi doskonałe. Wygląd, stylistyka, jakość wykonania - wszystko stoi na najwyższym poziomie. Pora przekonać się jak MateBook wypada w testach i normalnym użytkowaniu. Sprawdzamy wydajność, ekran, czas pracy na baterii i kulturę pracy.
świetna jakość wykonania; wysokiej klasy ekran w proporcjach 3:2; wygodna klawiatura; dobra kultura pracy; szybki dysk SSD; atrakcyjna relacja ceny do możliwości
Minusyczas pracy na baterii; mała liczba złączy
Z Huawei MateBook 13 mam przyjemność korzystać już od dłuższego czasu. Efekty tego można już zresztą było zauważyć na benchmarku. Swoje uwagi i spostrzeżenia zebrałem mianowicie w tekście opisującym pierwsze wrażenia z testów.
Czas więc najwyższy na to, aby przekonać się, co naprawdę ma do zaoferowania najnowszy laptop Huawei. Jakie drzemią w nim możliwości oraz jak się na nim pracuje. To w końcu kluczowe kwestie w przypadku każdego urządzenia, które ma ambicje być czymś znacznie więcej niż designerską perełką.
Zacznijmy od szybkiego rzutu okiem na podzespoły testowanego modelu, a potem przejdziemy już do właściwych testów.
Specyfikacja techniczna Huawei MateBook 13
Model | Huawei MateBook 13 |
Cena w dniu testu | od 3899 zł (5299 zł w testowanej konfiguracji) |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 10 |
Klawiatura | wyspowa |
Touchpad | matowy, gładki |
Ekran | » 13", 2160x1440 » IPS, błyszczący, dotykowy » maksymalny kąt odchylenia ekranu - 155 stopni |
Procesor | » Intel Core i7-8565U » 4 rdzenie / 8 wątków » 1,8 GHz (4,6 GHz w trybie Turbo) 8 MB cache » technologia 14 nm, TDP 15W |
Pamięć | » RAM: 8 GB, DDR4, 2133 MHz » brak możliwości rozbudowy |
Karta graficzna | » Intel HD Graphics 620 » Nvidia Geforce MX150 (wersja 1D10 o wyższym taktowaniu) |
Dysk twardy | » 512 GB SSD model: NVMe WDC PC SN720 SDA |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 41,7 Wh (3760 mAh) |
Wymiary | 28,6 cm x 21,1 cm x 1,49 cm |
Waga | 1,3 kg |
Materiały pokrycia obudowy | » pokrywa - matowa, aluminium » ramka ekranu - matowa, aluminium » panel roboczy - matowy, aluminium » spód i boki - matowe, aluminium |
Komunikacja bezprzewodowa | » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac » Bluetooth 5.0 |
Złącza | » 1x USB 3.1 typu C (lewy port obsługuje przesył danych i ładowanie) » 1x USB 3.1 typu C (prawy port obsługuje przesył danych i DisplayPort) » gniazdo audio/mikrofonowe » w zestawie replikator portów Huawei MateDock 2 (HDMI, D-Sub, USB 3.0, USB typu C) |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie | » kamerka internetowa 1 Mpix » czytnik linii papilarnych » głośniki Dolby Atmos Sound System » oprogramowanie: Dolby Access, Huawei PC Manager |
Wydajność i testy syntetyczne
Od razu muszę zaznaczyć, że w moje ręce trafił Huawei MateBook 13 w najmocniejszej konfiguracji. Oznacza to obecność procesora Intel Core i7-8565U ósmej generacji. To czterordzeniowy układ o bazowym taktowaniu 1,8 GHz, które w trybie Turbo może zwiększać się do 4.6 Ghz. TDP procesora wynosi 15 W. W teście Cinebench R11.5 uzyskał on wynik 7.67 pkt., a w Cinebench R15 - 665 cb.
Na rynku dostępna jest także konfiguracja z procesorem Intel Core i5-8265U. Jest ona wyraźnie tańsza i dla osób, które nie potrzebują największej możliwej wydajności, może okazać się trafniejszym wyborem.
Z procesorem zintegrowana jest karta graficzna Intel HD Graphics 620. To nie wszystko, bowiem jest tutaj jeszcze dodatkowy układ w postaci Nvidia Geforce MX150. Co ważne, jest to mocniejszy jej wariant oznaczony jako 1D10. Jest to tym bardziej godne podkreślenia, iż w większości ultrabooków instalowany jest układ o oznaczeniu 1D12, który cechuje się obniżonym taktowaniem, a co za tym idzie, niższą wydajnością. Tutaj mamy pełnoprawną grafikę MX150.
Konfigurację uzupełnia 8 GB pamięci RAM. Pamięć jest wlutowana, więc nie mamy możliwości jej wymiany. Ponieważ nie mamy także dodatkowego slotu na kolejną kość RAM, jesteśmy ograniczeni tylko do 8 GB. Szkoda że producent nie uwzględnił w ofercie wariantu z większą ilością RAMu, którego jak wiadomo, nigdy za wiele.
Oprócz tego mamy jeszcze dysk SSD o pojemności 512 GB, o którym więcej napiszę za chwilę.
Wydajność tego zestawu sprawdziłem rzecz jasna w benchmarkach - wyniki znajdują się powyżej.
W benchmarku PC Mark10 laptop uzyskał 3873 pkt., co jest bardzo dobrym wynikiem. Wyższym niż rezultaty osiągane przez inne ultrabooki testowane przeze mnie w ostatnim czasie. Świadczy to o naprawdę dużym potencjale kryjącym się w tej smukłej konstrukcji.
- Acer Swift 5 (Intel Core i5-8250U, Intel HD 620) - 2108 pkt.
- Dell Inspiron 13 5379 (Core i5-8250U, Intel UHD 620) - 2266 pkt.
- Dell Inspiron 15 5570 (Intel Core i5-8250U, AMD Radeon 530) - 2401 pkt.
- Asus VivoBook S15 (Core i7-7500U i Geforce 940MX) - 2563 pkt.
- Huawei MateBook X Pro (Intel Core i7-8550U, Geforce MX150) - 2898 pkt.
- Dell Inspiron 13 7386-8236 (Core i7-8565U, Intel HD 620) - 2963 pkt.
- Asus Zenbook UX433FN (Core i7-8565U, Geforce MX150) - 3488 pkt.
- Asus Zenbook UX430U (Core i7-8550U i Geforce MX150) - 3726 pkt.
- Huawei MateBook 13 (Core i7-8565U, Geforce MX150) - 3873 pkt.
Kolejnym sprawdzianem jest nieco starszy benchmark PC Mark 8 Creative. Uzyskany tutaj wynik to 3894 pkt., co jest nieco niższym od spodziewanego rezultatem. Powtórzone testy dały zbliżone rezultaty, więc uznaję to za wiarygodny wynik.
- Dell Inspiron 13 7386-8236 (Core i7-8565U, Intel HD 620) - 3691 pkt.
- Lenovo Yoga 900 (Core i7-6500U, Intel HD 520) - 3796 pkt.
- Huawei MateBook 13 (Core i7-8565U, Geforce MX150) - 3894 pkt.
- Huawei Matebook X (Core i5-7200U, Intel HD 620) - 3958 pkt.
- Acer Aspire VX 15 (Core i5-7300HQ, Geforce GTX 1050) - 4531 pkt.
- Dell Inspiron 13 5379 (Core i5-8250U, Intel UHD 620) - 4650 pkt.
- Asus Zenbook UX433FN (Core i7-8565U, Geforce MX150) - 4636 pkt.
- Huawei MateBook X Pro (Intel Core i7-8550U, Geforce MX150) - 4697 pkt.
- Asus VivoBook S15 (Core i7-7500U i Geforce 940MX) - 4712 pkt.
- Acer Swift 5 (Intel Core i5-8250U, Intel HD 620) - 4877 pkt.
- Asus Zenbook UX430U (Coe i7-8550U i Geforce MX150) - 5112 pkt.
Oto zaś szczegółowe wyniki testu 3DMark, czyli weryfikacja graficznych możliwości laptopa.
Wynik w teście FireStrike to 3277 pkt. Tutaj najwyraźniej widać, jaką różnicę robi wersja karty Nvidia Geforce MX150. Posiadający jej mocniejszą odmianę MateBook 13 zdecydowanie wygrywa w tej konkurencji z pozostałymi laptopami, osiągając wynik przekraczający wyraźnie pułap trzech tysięcy punktów.
Oto wyniki innych laptopów mogących stanowić punkt odniesienia:
- Huawei Matebook X (Core i5-7200U, Intel HD 620) - 551 pkt.
- Acer Swift 5 (Intel Core i5-8250U, Intel HD 620) - 808 pkt.
- Lenovo Yoga 900 (Core i7-6500U, Intel HD 520) - 829 pkt.
- Dell XPS 13 (Intel Core i5-6200U, Intel HD 520) - 830 pkt.
- Dell Inspiron 13 5379 (Core i5-8250U, Intel UHD 620) - 844 pkt.
- Dell Inspiron 13 7386-8236 (Core i7-8565U, Intel HD 620) - 1244 pkt.
- Huawei MateBook X Pro (Intel Core i7-8550U, Geforce MX150) - 2368 pkt.
- Asus Zenbook UX433FN (Core i7-8565U, Geforce MX150) - 2601 pkt.
- Asus Zenbook UX430U (Core i7-7500U, Intel HD 620, Geforce MX150) - 2825 pkt.
- Huawei MateBook 13 (Core i7-8565U, Geforce MX150) - 3277 pkt.
Wydajność w grach
Ultrabooki nie są co do zasady przeznaczone do grania, ale ponieważ producent zdecydował się na wykorzystanie dość mocnej karty graficznej, koniecznie musiałem sprawdzić, jak MateBook poradzi sobie z tym wyzwaniem.
Przeprowadziłem testy w różnych rozdzielczościach, na nowych i nieco starszych tytułach.
Uruchamiając gry w natywnej rozdzielczości 2160 x 1440 pikseli, nie możemy liczyć na płynną rozgrywkę (czyli średnio 30 klatek na sekundę lub więcej). W zasadzie jedynie Rise of the Tomb Raider w najniższych ustawieniach graficznych zbliżył się do tej wartości, osiągając wynik 29 kl./s.
Konieczne będzie więc obniżenie rozdzielczości do FHD lub niższej, aby uzyskać lepszy komfort rozgrywki. Far Cry Primal działać będzie w rozdzielczości 1920x1080 i niskich ustawieniach w 32 kl./s. Z kolei Wiedźmin 3 uzyskał już 28 kl./s.
Dalsze obniżanie rozdzielczości przyniesie w końcu oczekiwany rezultat i płynna gra będzie możliwa zarówno w Wiedźminie jak i w całkiem jeszcze świeżym Far Cry 5. Shadow of the Tomb Raider może okazać się zbyt dużym wyzwaniem.
Każdy z tych wyników należy ocenić mimo wszystko jako pozytywny, gdyż w tej kategorii laptopów, rzadko zdarza się, aby uzyskać stabilnie płynną animację w wymagających grach, a MateBook 13 radzi sobie z tym lepiej niż znaczna część konkurencyjnych odpowiedników.
Dysk twardy
W testowanej konfiguracji Huawei wyposażony został w dysk SSD o pojemności 512 GB. Jest to dysk Western Digital, mogący pochwalić się wspaniałymi wynikami. Nie przesadzę, mówiąc, że jest to jeden z najszybszych nośników, jakie miałem okazję widzieć w testowanych laptopach.
Zarówno wyniki zapisu, jak i odczytu są na bardzo wysokim poziomie, co nie tylko dobrze wygląda na tabelkach wypełnionych cyferkami, ale ma przełożenie na realne działanie komputera.
Huawei MateBook 13 jest także dostępny w wariantach z dyskiem o pojemności 256 GB. Będzie dobrym wyborem dla osób, które nie potrzebują aż tak dużo miejsca na przechowywanie danych, a przy okazji chcą wydać nieco mniej na zakup nowego komputera.
Ekran
Przejdźmy teraz do dumy MateBooka 13, czyli wyświetlacza. W poprzednim artykule już zresztą o tym wspominałem. Nie chcąc się za bardzo powtarzać, muszę jednak najważniejsze rzeczy wymienić ponownie. Robotę robią tutaj przede wszystkim proporcje ekranu, czyli 3:2. Jestem gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania od momentu, kiedy pierwszy raz miałem okazję przez dłuższy czas popracować na takim laptopie. Więcej miejsca w pionie jest dla mnie o wiele cenniejsze niż panoramiczny układ 16:9 stosowany w większości laptopów. Sprawdza się on lepiej przy oglądaniu filmów, ale przy pracy redaktorskiej (i nie tylko) zdecydowanie wygrywa rozwiązanie Huawei.
Przechodząc do konkretów. Mamy tutaj wyświetlacz o przekątnej 13 cali rozdzielczości 2160x1440. Jest to matryca typu IPS o szerokich kątach widzenia - w pionie i poziomie. Ekran jest dotykowy, a co za tym idzie, cechuje się błyszczącą powierzchnią, która niestety odbija dość mocno otoczenie.
Ekran osadzony jest na pojedynczym zawiasie, który pozwala na jego odchylenie o ok. 155 stopni. To w zupełności wystarczająco duży zakres, pozwalający na optymalne ustawienie pozycji wyświetlacza, w zależności od tego, czy laptopa trzymamy na kolanach, czy ustawiony jest on na biurku. Zawias działa płynnie, a zarazem utrzymuje ekran w ustalonej pozycji, nawet kiedy obsługujemy go za pomocą dotyku. Chybotanie jest zauważalne, ale nie przeszkadza w tym sposobie interakcji z komputerem.
Maksymalna zmierzona kolorymetrem wartość luminancji to 317 cd/m2, czyli nieco wyżej od deklarowanego przez producenta poziomu 300 cd/m2. To dobra wiadomość, gdyż przy błyszczącej powierzchni, czytelność ekranu może być ograniczona, szczególnie w mocnym słońcu. Im jaśniejszy ekran, tym problem ten jest mniej dotkliwy. MateBook 13 nie ma może tak jasnego ekranu, jak flagowy MateBook X Pro (tam zmierzyłem wartość przekraczającą 500 cd/m2), ale w większości sytuacji 317 cd/m2 powinna wystarczyć (pod warunkiem, że nie będziemy wystawiać laptopa wprost na słońce).
Huawei w specyfikacji technicznej deklaruje 100-procentowe pokrycie palety barwowej sRGB. Aż tak idealnie nie jest, ale uzyskany wynik jest niezły. Matryca pokrywa 92,8 procent palety sRGB (przy objętości 101,8 procent) oraz 65,3 procent palety Adobe RGB (przy objętości 70,1 procent).
Wskaźnik Delta E pokazujący poprawność odwzorowania kolorów wyniósł 2,75, czyli poniżej 3 - wartości uznawanej za wyznacznik dobrej matrycy. Fabryczna temperatura kolorów wynosi 6400K, czyli niemal idealnie (za optymalną wartość uznaje się 6500K - różnica 100K jest praktycznie niezauważalna gołym okiem).
Wszystkie te parametry i pomiary wskazują na jedno. Huawei wyposażył swojego laptopa w naprawdę dobry wyświetlacz, dzięki czemu zarówno praca, jak i rozrywka z jego wykorzystaniem, będzie przyjemnością.
Czas pracy
Przejdźmy do kolejnej kwestii, kluczowej w przypadku ultrabooków, czyli laptopów nastawionych na mobilne z nich korzystanie. Aspekt ten sprawdziłem w kilku scenariuszach. W trybie maksymalnego oszczędzania energii, przy jasności ustawionej na 25 procent oraz w teście czytelnika, laptop wyłączył się po 12 godzinach, co jest dobrym osiągnięciem.
Z kolei przy pełnym obciążeniu podzespołów czas ten skróci się do niespełna 1,5 godziny, co jest zaskakująco krótkim wynikiem.
Najważniejszy jest jednak realny czas pracy. W moim przypadku oznacza to pracę nad tekstem, przeglądarkę z wieloma oknami i kartami, podstawowa edycja zdjęć, muzyka w tle, czasem obejrzenie krótkiego wideo. W takich warunkach Huawei MateBook 13 będzie działać przez 5-6 godzin. Wpływ na to będzie mieć m.in. jasność ekranu czy profil zasilania. Ja najczęściej korzystałem z ustawienia "Lepsza bateria".
Producent deklaruje czas pracy do 10 godzin (a żeby być precyzyjnym - odtwarzanie wideo przez tyle czasu), więc uzyskany wynik jest nieco niższy. Zadowalającym wynikiem byłoby 8 godzin, czyli tzw. roboczo-dzień.
Sytuację poprawia nieco szybkość ładowania akumulatora. Wystarczy podpiąć MateBooka do zasilania, aby w ciągu 15/20 minut zyskać energii na kolejne 2 godziny pracy. Do pełna naładujemy go w 1,5 / 2 godziny, czyli wystarczająco szybko, aby zapewnić sobie możliwość ciągłej pracy.
Kultura pracy
Przyznam się szczerze, że nieco obawiałem się, jak Huawei poradzi sobie w tym aspekcie. Na szczęście MateBook 13 wypada na tym polu dobrze. Przy bardziej wymagających zadaniach (a także w trakcie ładowania laptopa) wentylatory wprawdzie pracują przez cały czas, ale poziom szumu, jaki generują, jest znacznie niższy niż w MateBooku X Pro i w pełni akceptowalny.
Muszę jednak podkreślić, że przez większość czasu wentylatory nie będą miały powodu, aby się uruchamiać, więc MateBook 13 pracować będzie w ciszy i spokoju.
Jeśli chodzi o temperatury, to tutaj także MateBook 13 lepiej sobie radzi niż wersja Pro. W najcieplejszym miejscu obudowa nagrzała się do 45 stopni Celsjusza. Jest to wprawdzie dość sporo, ale na szczęście mowa o obszarze bezpośrednio pod ekranem, czyli niewpływającym w aż tak istotny sposób na komfort pracy. Środkowa część klawiatury oraz panel roboczy pozostają znacznie chłodniejsze, nawet przy laptopie pracującym na pełnych obrotach.
Jeśli laptop nie musi dokonywać skomplikowanych oblicze ani obsługiwać bardzo wymagających aplikacji, temperatury będą o wiele niższe. W stanie spoczynku obniżą się nawet do ok. 30 stopni Celsjusza.
Zamiast oceny końcowej
Główne testy zakończyłem, a więc pokusić mógłbym się w tym miejscu na werdykt. Skorzystam jednak z okazji, że mogę z laptopa jeszcze przez jakiś czas korzystać i wstrzymam się jeszcze z ostateczną oceną. Moje wrażenia podsumuję w ostatniej odsłonie recenzji Huawei MateBook 13.
Postaram się w niej w jednoznaczny sposób wskazać najmocniejsze strony tego modelu, a także aspekty, które nie do końca przypadły mi do gustu.
Komentarze
7Wolałbym złożyć za połowę sumy stacjonarny PC który wydajnością przewyższyłby 3-4 razy tego laptopika...
To 1D10 to wyższa czy niższa wydajność?
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-sprawa-huawei-zatrzymani-ws-szpiegostwa-w-polsce-pozostana-w,nId,2944718
Chyba złożę przeciwko Wam skargę do sądu. Nie słuchacie się do moich próśb, skończy się to dla Was karą finansową