Targi mogę ocenić jako bardzo udane, gdyż w jednym miejscu można było zapoznać się z rozwiązaniami technicznymi, które są dostępne obecnie w sklepach, jak również z tymi, które pojawią się w nich lada chwila.
Do tego jeśli ktoś nie mógł zdecydować się na to, jaką technologię 3D wybrać do oglądania filmów czy grania na konsoli, mógł nie tylko zorientować się, która mu bardziej pasuje, ale także której firmy sprzęt chciałby nabyć.
Osobiście jestem pod wrażeniem telewizji 3D z zastosowaniem okularów i klipsów polaryzacyjnych. Podoba mi się postęp w dopracowywaniu technologii bezokularowego 3D, choć w tym temacie firmy muszą się jeszcze podciągnąć.
Wszędobylski internet niezwykle szturmuje telewizję, bo chyba nie było na targach firmy, która nie miałaby zaszytego w swoich odbiornikach oprogramowania do przeglądania wybranych serwisów filmowych i sportowych, społecznościowych (Facebook, Twitter i innych), a także do przeglądania wybranych serwisów informacyjnych.
Telefony natomiast stają się coraz większe, potężniejsze – są szybsze niż niejeden netbook. Ultrabooki atakują, gdyż jest zapotrzebowanie rynku na średniej wielkości ekrany z mocnymi podzespołami w smukłych i lekkich obudowach.
Wśród innych akcesoriów przypadły mi do gustu Sony Visor 3D – hełm z dwoma ekranami OLED, D3O – pokrowce ze specjalnego polimeru absorbującego uderzenia, okulary z wbudowanymi kamerami HD, nowe smartfony Samsunga – mimo swych monstrualnych rozmiarów byłyby dobrym narzędziem w codziennej pracy i rozrywce. Projektory Epsona także robiły wrażenie, szczególnie że przy swych parametrach i oferowanej jakości obrazu 3D nie kosztują majątku.
Jeśli jednak miałbym w skrócie napisać, do jakiej technologii należały te targi, byłoby to 3D. Myślę, że za rok niemal wszystkie urządzenia będą wyposażone w wyświetlacze trójwymiarowego obrazu, a na dodatek będą oferowały odtwarzanie materiału 3D Full HD, dźwięku przestrzennego i w pełni integrowały się z internetem.
Oczywiście boom na tego typu urządzenia w Polsce zacznie się podobnie jak moda na telewizory HD – rodzimi operatorzy muszą nadawać programy w 3D. Oczywiście doskonale nakręciłyby koniunkturę relacje sportowe, a szczególnie piłka nożna, koszykówka czy wyścigi Formuły 1 lub rajdy terenowe. Po co kupować telewizor 3D, jeśli można na nim pooglądać maksymalnie kilkanaście filmów i to z nie do końca dopracowanym efektem głębi? Ile razy można je pokazywać znajomym? To się szybko znudzi.
Polecamy: | ||
Wydajemy 76 mld dolarów Apple | Steve Jobs - wizjoner i ekspert odchodzi, przychodzi T. Cook | Targi Gamescom 2011 - nowości i relacja |
Komentarze
24nie mogę doczekać się Wave'a 3 i Note :)