Dla wielu osób sama nazwa serii Lenovo Yoga jest wręcz synonimem określenia laptop konwertowalny. Najnowsze wcielenie flagowego modelu, czyli Lenovo Yoga 900 powinno tylko utwierdzić wszystkich w słuszności tego przekonania. Dziewięćsetka jest bowiem naturalną ewolucją w stosunku do zeszłorocznego modelu, która nie traci nic ze swego charakteru. To wciąż doskonały, mobilny ultrabook, który po prostu stał się jeszcze lepszy.
Największa zmiana zaszła w podzespołach. Energooszczędny Core M zamieniono na Core i7-6500U, który oferuje znacznie większą wydajność. Nie odbyło się to na szczęście kosztem czasu pracy na jednym ładowaniu. Yoga wciąż pozwalać będzie na dobre 6 godzin pracy bez konieczności szukania źródła zasilania.
Jeśli chodzi o jakość wykonania, to wciąż jest to najwyższy poziom jeśli chodzi o zastosowane materiały, ich spasowanie i ogólnie pojęty design. Yoga nieco się wprawdzie zwiększyła, jest cięższa o kilkadziesiąt gramów i delikatnie grubsza, ale ma to związek z koniecznością zastosowania wentylatorów chłodzących wnętrze. Nie wpływa natomiast na obniżenie komfortu użytkowania. Zapewniam wszystkich, że Yoga 900 ma wciąż figurę Anji Rubik.
Yoga świetnie sprawdzi się więc jako mobilny, uniwersalny komputer, który dzięki swojej wszechstronności, dotykowemu ekranowi, kilku trybom pracy, można wykorzystać zarówno do pracy jak i rozrywki. Nie brakuje tutaj ani mocy obliczeniowej, ani pamięci, ani miejsca na dysku (aż 512 GB SSD).
Bez wad wprawdzie się nie obyło. Szczególnie boli brak wyjścia wideo (konieczna przejściówka), także czytelność ekranu czasem jest kiepska (błyszcząca matryca działa jak lustro). Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli szukasz konwertowalnego ultrabooka i dysponujesz odpowiednim na to budżetem, to trudno będzie ci znaleźć coś lepszego.
Jeśli natomiast szukasz nieco innego sprzętu, np. tabletu z funkcją laptopa, to warto sprawdzić inną propozycję tej firmy, a konkretnie Lenovo MIIX 700. To tablet z dołączaną klawiaturą, który może stanowić ciekawą alternatywę dla klasycznego laptopa. Jest świetnie zaprojetkowany i wykonany, pracuje się na nim wygodnie, a jest przy tym lekki i mobilny. Po więcej szczegółów zapraszam do jego pełnej recenzji.
Ocena końcowa:
- doskonała stylistyka i jakość wykonania
- lekka i smukła obudowa
- większa wydajność niż w Yoga 3 Pro
- pojemny i szybki dysk SSD
- długi czas pracy na baterii
- duża liczba USB (w tym USB 3.1 typ C)
- dobra jakość dźwięku w trybie laptopa
- brak złącza HDMI / DisplayPort
- jakość dźwięku jest wyraźnie gorsza w trybie kinowym
- jasność ekranu powinna być wyższa
Komentarze
8Fajny sprzęcik!