Wśród wielu graczy panuje przekonanie, jakoby przemysł gier popadł w marazm. Fakt, że w określonych gatunkach, np. wyścigach lub fps-ach bardzo trudno wymyślić coś zupełnie nowego i innowacyjnego. Lecz wystarczy spojrzeć w nieco innym kierunku, aby odkryć nowe koncepcje i świeże trendy. Wspomnę tylko o takich produkcjach jak Flower, World of Goo, Little Big Planet lub LocoRoco.
Wymienione powyżej gry - oprócz World of Goo - to tytuły dostępne jedynie na konsole firmy Sony. Tym samym teza mówiąca, że konsole hamują rozwój gier zdaje się być tylko połowicznie prawdziwa. Nie ma wątpliwości co do tego, że konsole hamują rozwój gier – jednak tylko i wyłącznie technologiczny rozwój.
Spójrzcie na Wii. Przestarzałe bebechy rodem z muzeum, brak wsparcia dla standardu HD, archaiczna grafika. Z drugiej strony sterowanie wiilotem, duża ilość prostych, acz zabawnych gier sprawiły, że na Nintendo Wii grają całe rodziny i zapewne niejednemu z was przed oczami staje zdjęcie uśmiechniętej rodzinki z pudełka rodzimego Pegazusa (pudełko to także kopia projektu Nintendo). Japończycy stworzyli coś kompletnie zjawiskowego, zupełny ewenement. Czy jest to produkt dla hardkorowych graczy? Nie. Czy jest to produkt innowacyjny? Jak najbardziej i za to inżynierom z Kraju Kwitnącej Wiśni należy się ogromny szacunek.
Podobnie sprawa ma się z Band Hero/Rock Band. Choć na dłuższą metę ciut nudne, to na dwie godziny zabawy ze znajomy podczas imprezy wprost nieocenione. Niedaleka przyszłość przyniesie nam, graczom kilka naprawdę zacnych tytułów, oraz takie wynalazki, jak choćby Natal. Kto wie, pisząc podobny artykuł za dziesięć lat, może to właśnie twórcy Band Hero, Wii lub Natala będą na piedestale?
Komentarze
23Reklamówka Sony Playstation daje radę, zawsze wiedziałem, że ten koncern był pojechany ;)
Super artykuł.
A także Andrzej Madajczyk i Paul Kurowski :)
Czyli co zostanie dopiero udostępniony? przy okazji mamy 2010 zdaje mi sie ,że już prawdopodobnie od 3 lat.