Ciekawy to był rok, nie zapomnę go nigdy! Newsowe podsumowanie roku - SięKlikało 2024
Czym żyliśmy w 2024 roku? Co czytaliśmy? Co nas interesowało? Czas na SięKlikało 2024, czyli pasożytniczo-subiektywne zestawienie co ciekawszych newsów, o których pisałem wam i opowiadałem wam w 2024 roku.
W tym odcinku SięKlika nie pogadamy o tym, co dzieje się w świecie technologii, a o tym, co się w nim działo w ubiegłym roku. Będzie to więc nie SięKlika, a SięKlikało. I to drugie SięKlikało, bo pierwsze podsumowywało nam rok 2023. Będzie to ukoronowanie mojej pracy, polegającej na wykorzystywaniu dobrej dziennikarskiej roboty moich koleżanek i kolegów z redakcji. To tyle, lecimy!
Ziom, obadaj SięKlikało, tej!
Styczeń
Co grzało w styczniu? Ano CES był, na którym pokazano sporo fajnych rzeczy, a uwagę Wojtasa przykuły telewizory, bo na targach wytyczona została ich przyszłość. Na tym samym CES-ie Miron bawił się drukarką do tatuaży, co się nazywa Prinker. Ach, ale to były fajne targi, nie ma co.
Poza tym, to Norbert testował ciekawe i całkiem niezłe słuchawki Huawei FreeClip, a Karol przybliżył nam wierzenia Indian Navajo, którzy lubią księżyc. Lubią go do tego stopnia, że oficjalne przedstawicielstwo tej mniejszości etnicznej podniosło larum na wieść o tym, że misja Peregrine One, która wyniosła na księżyc bezzałogowy lądownik, zabrała ze sobą też prochy 66 osób, by rozrzucić je na powierzchni srebrnego globu. Dla Navajo była to rzecz nie do pomyślenia.
W styczniu zapowiadano również Samsunga Galaxy A55, podjąłem się testów zegarka Coros Pace 3 - bardzo fajnego i niedrogiego, a naukowcy z Georgia Institute of Technology stworzyli pierwszy na świecie funkcjonalny półprzewodnik wykonany z grafenu.
W styczniu dowiedzieliśmy się też, że powstaje nowy Wiesław, którego zwiastun podzielił graczy pod koniec ubiegłego roku. Dowiedzieliśmy się też, że decyzją NSA smartfonowi oglądacze telewizji i słuchacze radia powinni płacić abonament RTV, a Orlen planuje wybudować farmę wiatrową Baltic Power, która będzie pierwszym tego rodzaju obiektem na świecie wybudowanym przy wykorzystaniu niskoemisyjnej stali.
Luty
W lutym pożegnaliśmy się ze smartfonami NOKII. HMD Global zdecydowało, że czas wydawać swoje średnie telefony pod własnym logo, bo sentyment starych dziadów nie podnosi wyników sprzedażowych. W lutym Karol zabrał się za testy ulubionej opaski fitness wszystkich Polaków, czyli Xiaomi Smart Band 8, a Marvel stwierdził, że kończy z wypuszczaniem słabych filmów i seriali, i jak wiemy, z tej obietnicy się nie wywiązał.
Google zakończył w lutym 2024 roku życie swojego asystenta i pokazał światu Gemini, a Xiaomi pokazało kokpit swojego samochodu - Xiaomi SU7.
Marzec
W marcu wszystko i nic, bo i ładny telefon od ZTE Miron sobie obejrzał na targach MWC, i AI poprawiło jakość słynnego filmu, na którym to rzekomo widać Wielką Stopę, i Bitcoin przekroczył wartość 60 000 zielonych dolarów. Ten sam Bitcoin, co to miał umrzeć już dawno temu.
Ciekawym newsem była informacja o tym, że nie lubimy jakoś przesadnie samochodów elektrycznych. Z badań “Consumer Signals", które ogarnęła firma Deloitte wyszło, że wolimy samochody spalinowe. W tym samym marcu ogarnąłem dla was teścik klawiatury Logitech MX Mechanical Mini, która do dziś jest moim zdaniem najlepszą klawiaturą do pisania na świecie, a Mateusz przygotował ranking najlepszych smartfonów do gier.
Marzec przyniósł też informacje o tym, gdzie Polska inwestuje hajs ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 i ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że nie kupujemy za te złotówki ośmiorniczek, a inwestujemy tu i tam, ot choćby w programy realizowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: Czyste Powietrze, Mój Prąd i Mój Elektryk.
Z grubych tematów mieliśmy w marcu info o tym, że stowarzyszenie DNA Data Storage Alliance opublikowało pierwszy ujednolicony standard dotyczący zapisu danych. By być dokładnym, opracowano metodę przechowywania informacji o dostawcy i kodowaniu danych w DNA i pewien standard zapisu informacji cyfrowej do sekwencji DNA oraz odczytu sekwencji DNA do informacji cyfrowej. Dlaczego to gruby news? Ano dlatego, że w 1 gramie materiału DNA można pomieścić 704 TB danych.
Kwiecień
Co ciekawego działo się w kwietniu? AI się działo. Za sprawą sztucznej inteligencji i jej zintegrowania z systemem Windows na klawiaturze komputerów pracujących pod kontrolą tego OS-u pojawił się nowy klawisz wywołujący Copilota, czyli Microsoftowe AI. Klawisz znajduje się między prawym Altem a lewą strzałką, czyli w sumie w miejscu prawego CTRL. I co? I testowałem ASUS-a ze Snapdragonem z tym klawiszem od Copilota. Super to zmiana jest, bardzo przydatna, innowacyjna taka…
Paweł obśmiał w kwietniu rosyjskie procesory Baikal, a raczej ja obśmiałem, bo Paweł to kulturny gość i na poważnie podchodzi do swojej pracy. Seba zaś obśmiał rady, jakie Microsoft udzielił deweloperom na bazie raportu Google PC & Console Insights Report 2022. Ot przykłady:
- “Deweloper powinien rozważyć, jaki procent czasu ekranowego zajmują osoby o różnej tożsamości płciowej/rasowej”.
- “Czy tworzysz grywalne postacie kobiece, które pod względem umiejętności i zdolności dorównują swoim męskim rówieśnikom? Czy Twoje postacie kobiece są wyposażone w ubrania i zbroje odpowiednie do ich zadań? Czy mają przesadne proporcje ciała?”
W kwietniu gruchnęła też plota, że Apple ma pracować nad Apple Ringiem, badacze z firmy Bitdefender zidentyfikowali podatność telewizorów LG na ataki hakerskie, a Szkoła Podstawowa nr 113 we Wrocławiu zakazała używania smartfonów podczas lekcji i w czasie przerw, i w ogóle podczas przebywania w szkole. Do dziś uważam, że to doskonała decyzja była.
Maj
W maju testowaliśmy 57-calowy monitor Samsung Odyssey Neo G9, składanego Honora Magic V2 oraz wspomnieliśmy o tym, że w ACK CYFRONET Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie zainstalowano superkomputer Helios. Maszyna ma moc obliczeniową na poziomie 35 PFLOPS, co czyni ją najwydajniejszym superkomputerem w Polsce i pozwala na zajęcie 22. pozycji w rankingu TOP500, czyli wiecie, w tym rankingu superkomputerów na świecie. HELIOS pomaga polskim naukowcom i firmom, ogarnia badania w dziedzinach takich jak chemia, medycyna, materiałoznawstwo, astronomia czy ochrona środowiska.
Fajnym newsem, takim naprawdę dającym do myślenia i pokazującym, że te nowe technologie to nie zawsze pic na wodę była wzmianka o drukarce 3D, która w USA wydrukowała dom w 80 godzin. Factory of the Future 1.0 to największa na świecie polimerowa drukarka 3D, którą ogarnęli naukowcy z Uniwersytetu Maine. Drukowanie 3D w tej olbrzymiej drukarce odbywa się z szybkością 240 kilogramów na godzinę, a rzecz może drukować wielkie komponenty, takie właśnie do domów, do mostów czy tam statków.
W maju oficjalnie przywitaliśmy w Polsce smartfony Google Pixel, Huawei pokazał pięknego, lekkiego laptopa MateBook X Pro 2024, na Disney+ wjechał nowy Doktor Who - kontrowersyjnie było bardzo, a ja przetestowałem sobie polski elektryczny rower cargo - URVIS w wersji Business.
Nie zabrakło też tematyki AI na benchmarku, bo rozpisywaliśmy się o tym, że ChatGPT-4o analizuje dźwięk, obraz i tekst w czasie rzeczywistym. Dodam też, że w maju aktywiści klimatyczni wszczęli rozróby przy fabryce Tesli w Berlinie. Normalnie zaatakowali fabrykę, której rozbudowa ma zmasakrować środowisko naturalne.
Czerwiec
W czerwu machnęliśmy wam poradnik o tym, jak zastrzec numer PESEL, a Unia Europejska wdrożyła dyrektywę o prawie do naprawy, która ma wydłużyć życie elektroniki konsumenckiej poprzez promowanie łatwych i tanich napraw. Przepisy obejmują produkty, które - i tu cytat - "zgodnie z przepisami UE z technicznego punktu widzenia nadają się do naprawy".
Chińczycy wylądowali w czerwcu na księżycu. I to na jego ciemnej stronie. Najważniejszym wydarzeniem czerwca był jednak bez wątpienia fakt, że Apple pozwoliło “iPhoniarzom” ustawiać sobie na ekranie ikony po swojemu, a do tego - wypuściło aplikację kalkulatora na iPady.
A, no i Samsung zapowiedział klasę sprzętu AI. Znaczy sprzęt klasy AI. No chodzi o to, że ich inteligentne prali to będzie teraz sprzęt klasy AI, a ich głupie pralki to nie będzie sprzęt klasy AI.
Lipiec
W lipcu Unia Europejska zapowiedziała potężne cła na chińskie samochody, a Garmin pokazał nowy licznik rowerowy z nawigacją, GPS i innymi “cudawiankami”: Edge 1050, który jest paskudnie drogi, doskonały, cudny, wszystkomający i paskudnie drogi.
W lipcu miejsce miał, na szczęście nieudany, zamach na Donalda Trumpa - ja wiem, mało technologicznie, ale to wydarzenie, które zapisze się w historii, więc wspomnieć trzeba. W Polsce zaś rząd doliczył się 15 tys. nieszczególnie wybitnych laptopów w magazynach, które miały trafić do dzieciaków i zaczął kombinować, co z nimi zrobić.
Sierpień
W sierpniu Robert Downey Jr. powrócił do MCU. Zagra Dr Dooma. No i to tyle w sierpniu… No prawie, bo Logitech coś tam przebąkiwał o pomyśle myszki na abonament, z którego się potem wycofał, a Google wrzuciło na rynek Pixele serii 9. Wyglądające, jak iPhone’y, ale za to niemal tak samo drogie.
Wrzesień
Huawei pokazał we wrześniu podwójnie składany smartfon. Rzecz jest piękna, cudna, droga jak i pokazuje, że pod względem innowacji Huawei idzie grubo. We wrześniu wybrzmiały też ploty, jakby Samsung chciał nabyć drogą kupna Nokia Networks, czyli dział firmy odpowiedzialny za dostarczanie operatorom komórkowym stacji bazowych, technologii radiowej, serwerów i innych takich.
HMD pokazało telefon Barbie, różowy i niegodny uwagi, a AI od Google zrobiło grywalną wersję DOOM-a. Również we wrześniu Volkswagen nawiązał partnerstwo z AirConsole, dzięki której na ekranach w samochodach marki można sobie pograć w różne gry, a polskie AI - Bielik V2 zagościło na naszych łamach, gdzie chwaliliśmy tego chat bota, bo lepiej mieć polskiego chat bota niż nie mieć.
W tym samym wrześniu Elon Musk zdradził, że planuje misję załogową na Marsa w 2028 roku, a LG pokazało robota z wbudowanym ChatemGPT. Robot wygląda jak coś, co mogło zagościć w animacjach Pixara, potrafi jeździć po chacie i odpowiadać na pytania, bo ma wbudowane AI. A skoro przy AI jesteśmy - we wrześniu informowaliśmy, że ChatGPT zużywa dziennie tyle prądu, co 17 tys. domów w USA.
Październik
W październiku okazało się, że NVIDIA rządzi na rynku kart graficznych według redakcji 3DCenter, a Żabka wrzuciła do sprzedaży V-dolce, czyli walutę z gry Fortnite, które można normalnie kupić w sklepie i wymienić w grze na hajs. Do tego na rynek wskoczył Android w wersji 15, a Chińczycy pokazali swoje nowe skafandry kosmiczne.
Ciekawym newsem był ten o naukowcach z Włoch i Serbii, którzy stworzyli jadalny tranzystor, który będzie można - no trudno się domyślić - zjeść i który będzie sobie tam mógł analizować środek człowieka.
Październik zdominowały też memy o PS5 Pro, która jest okrutnie droga, ale za to nie ma napędu, a i tak sprzedawała się, jak szalona i to jeszcze przed premierą 7 listopada.
Największym wydarzeniem była chyba trochę kompromitacja robotów Tesla Optimus, które podczas eventu “We, Robot” nie były autonomiczne, a sterowane zdalnie przez operatorów. Czy na pewno jest to jednak kompromitacja? W mojej ocenie to, co te roboty potrafią już dziś to aż szokujące i tylko czekać, aż, no wiecie, zabiorą nam pracę.
AAA! Prawie zapomniałem! Call of Duty: Black Ops 6 wjechało na Game Passa w październiku.
Listopad
W listopadzie Koreańczycy z południa poinformowali, że robią czołg na wodór, Apple wyłożyło hajs na stół na aplikację Pixelmator, a Chińczycy pochwalili się, że ich samolot Yunxing będzie szybszy niż słynny, legendarny i wykopywany już na stanowiskach archeologicznych w Delcie Nilu Concorde.
Mieliśmy też w listopadzie kolejną bitwę w wojnie Unii Europejskiej z Apple, w której to UE sprawdzała, czy Apple stosuje się do antymonopolowych przepisów w iPadach. By być dokładnym, wspomnę, że te antymonopolowe przepisy wymagają, by iPad pozwalał m.in. na pobieranie aplikacji z alternatywnych dla App Store’a źródeł, zmianę domyślnej przeglądarki czy korzystanie z rysików i słuchawek firm trzecich bez systemowych ograniczeń.
W listopadzie świętowaliśmy 20 rocznicę premiery drugiego Half-Life’a, którego Valve rozdawało za darmo oraz mieliśmy mocną wrzutkę o diamentowym chłodzeniu do kompów. Startup Akash Systems opracował technologię, która wykorzystuje diamenty do chłodzenia procesorów graficznych. Spece od robienia technologicznych cudów na kiju nanieśli cienkie warstwy azotku galu na syntetyczne podłoże diamentowe, które ma super ekstra przewodność cieplną. Opracowany półprzewodnik się zwie GaN-on-Diamond i zapewnia świetne możliwości odprowadzania ciepła.
Grudzień
Co przyniósł nam grudzień 2024 roku? Intel wprowadził do swojej oferty karty graficzne Arc B580 i B570, czyli pierwsze jednostki z nowej generacji Battlemage, które zostały turbo ciepło przyjęte, oferując wiele w dobrych pieniądzach.
SpaceX ogłosiło, że planuje na 2025 rok aż 25 startów, a Mark Zuckerberg zaplanował sobie, że puści przewód światłowodowy o długości ponad 40 tys. kilometrów, który ma się rozciągać od wschodniego do zachodniego wybrzeża USA, mijając po drodze Australię, Indie i południe Afryki. Po co? Ano po to, by się uniezależnić od dostawców usług sieciowych. No proste.
W grudniu wpadły nowe łatki do STALKER-a 2, który prawie stał się grywalny… A, no bo STALKER 2 wyszedł w 2024 roku, faktycznie! W grudniu dowiedzieliśmy się też, że T-Mobile ma najszybszy internet mobilny w Polsce - na bazie danych z listopada.
Tak, no, a potem były święta i w sumie to tyle…
2024 się był skończył, czas na 2025!
Co nas czeka w 2025 roku? Nie mam pojęcia. Może sztuczna inteligencja w końcu pokaże, co potrafi i odbierze nam wszystkim robotę? Może inteligentne pierścionki trafią pod strzechy? Obstawiam, że 2025 to więcej - a nawet wincyj!!! - AI. AI będzie wszędzie i usłyszy o nim każdy, od Bieszczad po Kamczatkę.
No, a teraz personalnie, od serduszka. Dziękuję, że byliście z nami w 2024 roku i życzę wam wszystkiego. Wszystkiego, czego tam sobie chcecie sami pożyczyć na ten 2025 rok.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!