Przedsmak premium w średnim segmencie – recenzja telewizora TCL C805
Kupując nowy telewizor nie zawsze możemy sobie pozwolić na wybór topowego modelu, dlatego też cieszy widok propozycji, takich jak TCL C805, które nadal w rozsądnej cenie oferują to, co do niedawna jeszcze uznawane było za szczyt technologii. Ale czy na pewno?
TCL przez ostatnie lata raz za razem udowadniał, że jest w stanie zaoferować telewizory nie tylko wyśmienicie wycenione, ale też solidnie wykonane i oferujące bardzo wysoką jakość obrazu - często zresztą gościły w naszych zestawienaich najlepszych telewizorów. Zaproponowany na koniec 2023 rok model C805 zdaje się tę tendencję potwierdzać, przynajmniej jeżeli spojrzymy na specyfikację. Jako że nadarzyła się okazja dokładniej mu się przyjrzeć, to naturalnie z niej skorzystaliśmy i zapraszamy Was teraz do recenzji wariantu o przekątnej 55”.
O czym przeczytacie w recenzji telewizora TCL 55C805:
Świeży telewizor to również nowoczesny design!
TCL C805 to jakość wykonania powyżej średniego segmentu cenowego
Telewizor otrzymujemy w solidnym i ekologicznym opakowaniu, w którym odnajdziemy również jego podstawę. Ta na pierwszy rzut oka, albo raczej pierwszy dotyk, nie sprawia nadzwyczajnie pozytywnego wrażenia – poza metalowym stelażem w środku, całość została wykonana z tworzywa sztucznego (ABS) i jest ogólnie zaskakująco lekka (1,1 kg). Nie przeszkodziło to jednak wyglądać jej bardzo okazale, jako że powierzchnia podstawy skutecznie imituje szczotkowane aluminium.
Telewizor w praktyce stoi na dwóch metalowych profilach, które maskuje ozdobna obudowa z tworzywa sztucznego.
Jej zmontowanie sprowadza się do skręcenia dwóch elementów z pomocą sześciu śrub, a następnie całość montujemy do pleców telewizora kolejnymi czterema śrubami. W środku plastikowej nóżki mamy sporo miejsca, aby upakować tam nadmiar kabli i przewodów. Proces ten ułatwiają klamry na przewody umieszczone we wnętrzu. Całość trzyma się na zatrzask i w tym przypadku (maskownica nogi z tyłu telewizora) w dotyku nie czuć niskiego kosztu, ale też nie prezentuje się przesadnie luksusowo. Szczęśliwie tej strony telewizora zbyt często nie musimy oglądać :)
Punktów za styl nie przyznajemy, ale za funkcjonalność już jak najbardziej!
Dużo lepsze wrażenie robi już sama obudowa telewizora. Ramka dookoła panelu jest nie tylko ekstremalnie wyszczuplona (zaledwie jeden milimetr szerokości, patrząc od frontu!), ale też faktycznie wykonana ze szczotkowanego aluminium. Narożniki zostały idealnie spasowane, a z profilu obramowanie nadal jest wyjątkowo zgrabne (9 milimetrów), choć oczywiście sam tył telewizora rozszerza się nieco w środkowej części. Wygląda to bardzo nowocześnie i zarazem solidnie.
Solidna ramka nie tylko dobrze wygląda, ale też chroni telewizor.
Jedyna wyraźniej zarysowana część obramowania to jego spód – tutaj mamy już ponad centymetrowy grafitowy pasek pod matrycą, pod którym ramka zmienia się w cokół minimalnie wystający do przodu telewizora. Przyznajemy, że wyjątkowo trafia do nas taki zabieg artystyczny. Na tej części obramowania umieszczono również logo producenta (TCL) oraz marki odpowiedzialnej za nagłośnienie tego modelu (Onkyo).
Onkyo od lat współpracuje z TCL i jest to stanowczo udana kooperacja.
Tył panelu wykonano naturalnie z tworzywa sztucznego, które jednak pokryto chociaż nieco ozdobnym wzorem (trochę w stylu SONY). Jeżeli nie chcemy korzystać z fabrycznej podstawy, to tutaj można będzie zamocować uchwyt w standardzie VESA (400x300). Jako że telewizor (nasz 55-calowy wariant) waży 13 kg, to nawet najbardziej podstawowe uchwyty sobie z nim poradzą. Można nawet pokusić się o montaż bezpośrednio przy ścianie, jako że wszystkie złącza zostały wyprowadzone na boki.
Otwory na szczycie służą jedynie wentylacji – głośniki umieszczono w tym przypadku w dolnej krawędzi.
TCL nie oszczędza na złączach w swoich telewizorach
W modelach ze średniego segmentu często już na etapie podpinania telewizora czuć oszczędności, ale nie w przypadku TCL – w tej kwestii dostajemy w zasadzie dokładnie to samo, co u innych producentów w ich topowych modelach. A konkretnie:
- 2x HDMI 2.1 (48 Gbps);
- 2x HDMI 2.1 (18 Gbps);
- 1x USB 3.0 (4,5 W);
- 1x S/PDIF (cyfrowe wyjście optyczne dźwięku);
- 1x RJ45 (Fast Ethernet);
- 1x miniJack 3,5 mm (analogowe wejście obrazu);
- 1x miniJack 3,5 mm (analogowe wyjście dźwięku);
- 1x Common Interface+ 1.4;
- 2x antena (DVB-T2/S2/C).
O ile wszystkie złącza oznaczono jako HDMI 2.1, tak tylko dwa dysponują pełnym transferem 48 Gbps. Warto tutaj zaznaczyć, że jedno ze złączy HDMI o wyższej przepustowości obsługuje nawet do 144 Hz odświeżania, jeżeli podłączymy je do karty graficznej AMD Radeon w trybie VRR. Niemniej istotne jest to, że zwrotny sygnał dźwięku (np. do soundbara zgodnego z e-ARC) został wyprowadzony na wolniejszym złączu HDMI, zatem sprzęt audio nie musi okupować miejsca, którego będziemy potrzebować do podpięcia jednocześnie dwóch różnych sprzętów do grania. Wszystkie HDMI wspierają zabezpieczenia HDCP 2.3.
Złącze CI+ umieszczono bezpośrednio nad dwoma wolniejszymi HDMI, co potencjalnie może być konfliktowe.
Poza komunikacją przewodową mamy naturalnie też tę niewymagającą przewodów. Odpowiada za nią moduł zapewniający Wi-Fi 6 oraz Bluetooth 5. Oznacza to, że TCL C805 można podłączyć nawet z najnowszymi routerami, wykorzystującymi najszybszy i obecnie też dosyć „pusty” zakres 6 GHz. Tutaj też TCL trzeba pochwalić za implementację Apple AirPlay 2 oraz wbudowany Chromecast – niezależnie zatem jakiej marki telefon i/lub tablet posiadamy, to bez problemu prześlemy z niego obraz na ekran telewizora. To rzadki widok nawet w telewizorach z najwyższego segmentu.
Google TV to nadal najbardziej uniwersalny system Smart TV
TCL konsekwentnie stawia na system od Google i z roku na rok bardziej udoskonala swoją nakładkę. Nadal daleko tu do dbałości o szczegóły, jaką znajdziemy np. nowych w telewizorach od Sony, ale nie ma też mowy o takim dramacie, jaki potrafią zaserwować najtańsze telewizory z Google TV. Czterordzeniowy SOC od MediaTeka (MT9653 Cortex-A73) wspierają tutaj 3 GB RAM i szybszy niż wcześniej GPU (Mali-G52 MC1), co sprawia, że system reaguje responsywnie i aplikacje ładują się faktycznie dosyć szybko. Stabilność też zdaje się uległa poprawie, jako że przez trzy tygodnie testów system ani razu nie wymagał ponownego uruchomienia, a jedynie może trzy razy jakaś aplikacja niespodziewanie się zamknęła.
Google TV w TCL jest z grubsza wolny od reklam, jeżeli nie liczyć rekomendacji filmów i seriali.
Największą zaletą systemu Google TV pozostaje niezmiennie dostęp do praktycznie każdej aplikacji oraz najdłuższy okres wsparcia dla nich w formie aktualizacji. Jeżeli jakaś usługa VoD/MoD jest powszechnie dostępna (czyli nie jest ograniczona do danego producenta TV), to na pewno będzie można z niej korzystać na nowym TCL C805. Co więcej, wydajności wystarczy tutaj nie tylko na proste gry mobilne (też dostępne w sklepie), ale nawet na sprawną obsługę prawdziwego grania w chmurze – np. poprzez GeForce Now. Oznacza to, że wystarczy do telewizora podpiąć samego pada (np. przez kontroler Bluetooth od starego XBoxa) i można się cieszyć graniem w najnowsze gry PC na najwyższych detalach – zakładając, że dodatkowo wykupimy wspomnianą usługę oraz same gry :P
Nie ma drugiego systemu Smart TV, który dawałby taki wybór dostępnych aplikacji.
Od strony ustawień telewizora TCL C805 wypada całkiem dobrze – przygotowano kilka profili obrazu, które możemy dodatkowo regulować niezależnie pod względem sterowania podświetleniem, kolorami i wszelką cyfrową korekcją obrazu. Dla zaawansowanych użytkowników przygotowano możliwość balansowania bieli (2-punktowo oraz 20-punktowo) oraz ręczną modyfikację przestrzeni kolorów, zatem jeżeli mamy sprzęt do kalibracji, to można dosłownie do perfekcji wyciągnąć obraz generowany przez ten panel.
Większość podstawowych ustawień dostępna jest pod szybkim menu, ale jeżeli zagłębimy się w ustawienia zaawansowane, to można regulować znacznie więcej.
Telewizorem TCL C805 można sterować na wiele sposobów
Do telewizora naturalnie dołączono pilota i to takiego nawet dosyć klasycznego (z przyciskami numerycznymi!), ale stanowczo nie jest to jedyna metoda, z jakiej możemy korzystać do sterowania odbiornikiem. Nawet sam pilot nie jest tylko pilotem, jako że można go użyć w roli mikrofonu do komunikacji głosowej z telewizorem. Można np. zapytać go o aktualną pogodę albo poprosić o opowiedzenie kawału, ale też zwyczajnie wydawać komendy obsługi telewizora – np. „Ustaw głośność na 15”. Co ciekawe, jeżeli telewizor dodamy do aplikacji Google Home, to będzie można w ten sposób (głosem) sterować też innymi urządzeniami – np. „Wyłącz światło w salonie” wyłączy inteligentą żarówkę przypisaną do pomieszczenia Salon.
Aż sześć przycisków do aplikacji i żaden z nich nie jest możliwy do personalizacji…
Sama aplikacja Google Home działa oczywiście też w drugą stronę i telewizorem możemy sterować za pomocą telefonu lub innych urządzeń w tym samym ekosystemie. Niemniej TCL przygotował również własną aplikację TCL Home, która daje nawet większe możliwości (sterowania), ale naturalnie ogranicza się tylko do urządzeń TCL.
Dobrze czasem pogadać z telewizorem :)
Specyfikacja testowanego telewizora TCL 55C805
Przekątna: | 55" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840x2160 px |
Powłoka: | antyrefleksyjna |
Maksymalne odświeżanie: | 144 Hz w 4K; 240 Hz w FHD |
Obsługiwane kolory: | 10 bit (1,07 mld) |
Jasność: | 1000 nit |
Podświetlenie: | mini LED; FALD - 384 strefy |
Kontrast: | natywnie 5000:1; FALD 15 000:1 |
Typ matrycy: | QLED |
Regulacja ułożenia: | brak |
Głośniki: | 2x 15 W |
Porty: | 2x HDMI 2.1; 2x HDMI 2.0 (jedno z eACR); 1x miniJack 3,5 mm (wideo); 1x miniJack 3,5 mm (audio); 2x antenowe (analogowe + 2x cyfrowe); 1x S/PDIF (optyczne); 1x USB 3.0 typu A (0,9 A); 1x RJ45 (Fast Ethernet); 1x port kart CI+ 1.4 |
Tuner TV: | analogowy (NTCS/PAL/SECAM); DVB-T/T2 (HEVC); DVB-C; DVB-S2; HbbTV 2.0.2 |
HDR: | HDR10; HDR10+; HDR10+ Adaptive; Dolby Vision; Dolby Vision IQ; HLG; HLG Photo; |
SmartTV: | System Google TV 4 rdzenie, 3 GB RAM |
Obsługiwane formaty audio: | Dolby Digital Plus; Dolby True HD; Dolby Atmos; DTS:X; DTS; MP3/AAC/WMA Pro; FLAC/Apple Lossless/WAV |
Obsługiwane formaty video: | AVI/HEVC/MKV/WMV; MP4/M4v/FLV; 3GPP/VRO/VOB/TS/PS |
Obsługiwane formaty obrazu: | JPEG/PNG/GIF; HLG Photo; MPO |
Kamera: | brak, możliwość użycia telefonu |
Kąty widzenia: | 178/178 |
Input lag: | <20 ms (tryb gry) |
Pokrycie gamutów: | 100% sRGB; 85% DCI-P3 |
Waga: | 13,1 kg bez podstawki; 14,2 kg z podstawką; 15 kg z opakowaniem |
Wymiary (sze. x wys. x gł.): | 1225 x 711 x 72 mm bez podstawki; 1225 x 773 x 302 mm z podstawką; 1400 x 860 x 160 mm wymiar opakowania |
Standard VESA: | tak, 400x300 |
W zestawie dodatkowo: | pilot na baterię AAA; 2x bateria AAA; podstawa (32 x 28,6 cm); przewód zasilający |
Komunikacja: | LAN; Wi-Fi (A/B/N/AC/AX); Wi-Fi Direct; DLNA; Bluetooth 5; AirPlay 2; Chromecast |
Funkcje: | Google Home/Asystent; praktycznie wszystkie aplikacje VOD; tryb gry; upłynniacz ruchu; polecenia głosowe; redukcja szumów; sensor światła i dźwięku; automatyczny tryb niskich opóźnień; skalowanie do 4K |
Kolor: | czarny |
Pobór energii: | 0,5-200 W; typowo ~83 W; klasa 2023: G |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 3990 zł |
Nagłośnienie w TCL C805 jest co najwyżej poprawne
Omówienie naszych testów rozpocznijmy od w sumie najsłabszej strony testowanego telewizora – jego nagłośnienia. Mimo iż na obudowie widnieje dumne logo Onkyo, to TCL model ten wyposażył w tylko dwa przetworniki, co oznacza fizycznie zwyczajne stereo. Dobra wiadomość jest taka, że są to głośniki o mocy 15 W, co pozwala im zagrać całkiem głośno (ponad 100 dB), ale jednocześnie nie oczekujmy tutaj żadnej głębi dźwięku. Pasmo przenoszenia realnie zaczyna się w okolicy 100-110 Hz i kończy się na poziomie 8-9 kHz (dźwięki powyżej też są transmitowane, ale znacznie ciszej).
Lekkie podbicie basu w okolicy 75 Hz jest praktycznie niesłyszalne.
Przy maksymalnej głośności dźwięk nie jest też specjalnie czysty (obudowa zaczyna rezonować już przy 50%), choć to akurat niewielki problem – w większości przypadków powinna wystarczyć głośność na poziomie 25-35%. Słuchanie muzyki wypada w tym przypadku bardzo słabo, a w filmach nie tylko tracimy efekty wybuchów, ale też nie ma co liczyć na przestrzenność dźwięku. Jedynie w sporcie i programach informacyjnych lub rozrywkowych TCL C805 brzmi faktycznie poprawnie, ale do takich zastosowań nie potrzebujecie aż tak dobrego panelu, zatem bezwzględnie zalecamy razem z TCL C805 zakupić też nawet podstawowy soundbar z subwooferem.
Soczystości kolorów TCL C805 nie można odmówić.
QD w nazwie QD-Mini LED oznacza kropki kwantowe
Dużo lepiej w przypadku TCL C805 prezentuje się sam panel. Nie tylko jest on uczciwie 10-bitowy (każda składowa ma 10 bit wartości, co przekłada się na ponad bilion dostępnych barw), ale też wykorzystuje powłokę kropek kwantowych, aby faktycznie móc jak najwięcej tych barw wyświetlić. Wszystko to zostało starannie przez TCL skalibrowane już na etapie produkcji i faktycznie otrzymujemy obraz bardzo przyjemnie nasycony barwami z niskim przekłamaniem oraz praktycznie idealną bielą (6300 K) w profilu filmowym (oraz PC). Pozostałe dostępne profile też mają swoje zalety w specyficznych zastosowaniach, jednak polecamy korzystanie raczej z tego filmowego, zmieniając w nim tylko ustawienie jasności na pasujące do warunków otoczenia.
Pomiar predefiniowanych profili obrazu
(SDR, okno 4%, plansza ISO)
Pomiar\Profil (jasność fabryczna:) | Standard 100% | Film 30% | Dynamiczny 100% | HDR 100% | Sport 100% |
Jasność maksymalna: | 850 cd/m2 | 165 cd/m2 | 935 cd/m2 | 760 cd/m2 | 460 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,06 cd/m2 | 0,01 cd/m2 | 0,06 cd/m2 | 0,04 cd/m2 | 0,04 cd/m2 |
Kontrast (ISO - 4,17% powierzchni): | 14 000:1 | 17 000:1 | 16 000:1 | 19 000:1 | 12 000:1 |
Gamma: | 2.11 | 2.30 | 1.49 | 2.07 | 1.75 |
Punkt bieli: | 9300 K | 6300 K | 12 700 K | 9700 K | 11 800 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 4.61 / 7.88 | 1.50 / 3.72 | 9.21 / 18.5 | 3.20 / 6.17 | 5.94 / 13.6 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 4.39 / 9.32 | 2.16 / 6.66 | 8.64 / 19.1 | 3.75 / 6.58 | 5.77 / 12.8 |
Jak na panel VA przystało, mamy tutaj bardzo dobry kontrast natywny (6000:1), ale w praktyce wydaje się on jeszcze lepszy za sprawą podświetlenia mini LED, o czym jeszcze za moment. Co powinno ucieszyć graczy, to niemalże idealna kalibracja profilu Gra, a także PC poza trybem gry. Są też dodatkowe dwa profile dedykowane specyficznym grom, które kosztem wierności odwzorowania dają realne korzyści w tego typu grach (jak np. łatwiejsze dostrzeganie przeciwników).
Pomiar predefiniowanych profili obrazu
(SDR, okno 4%, plansza ISO)
Pomiar\Profil (jasność fabryczna:) | PC 100% | Gra 100% | FPS 100% | RPG 100% |
Jasność maksymalna: | 435 cd/m2 | 470 cd/m2 | 575 cd/m2 | 515 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,04 cd/m2 | 0,04 cd/m2 | 0,08 cd/m2 | 0,05 cd/m2 |
Kontrast (ISO - 4,17% powierzchni): | 11 000:1 | 12 000:1 | 7000:1 | 10 000:1 |
Gamma: | 2.20 | 2.12 | 2.14 | 2.14 |
Punkt bieli: | 6400 K | 6800 K | 10 400 K | 12 000 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 0.87 / 3.86 | 1.23 / 3.74 | 4.29 / 10.2 | 4.77 / 10.2 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 1.81 / 6.45 | 2.34 / 6.35 | 4.28 / 11.3 | 4.47 / 10.1 |
Ogólnie panel jest w stanie pokryć 83% filmowego gamutu DCI-P3, co stawia go dokładnie na poziomie reszty telewizorów LCD z wyższego segmentu. Jednocześnie w tej kwestii ustępuje nawet podstawowym panelom OLED, które cenowo wcale znacznie od TCL C805 nie odstają.
Wizualizacje pokrycia gamutów kolorów - od lewej: sRGB, DCI-P3 oraz BT.2020.
Badanie odwzorowania kolorów najlepszego profilu (PC) - od lewej: sRGB oraz DCI-P3.
Należy jednak zaznaczyć, że model ten nie posiada żadnej nadzwyczajnej powłoki antyrefleksyjnej, ani też nie korzysta z matryc VA o wybitnie szerokim kącie widzenia, zatem najlepiej prezentuje się oglądany względnie na wprost i najlepiej bez mocnych źródeł światła odbijających się w jego powierzchni. Dobrze za to wypadają techniki upłynniania obrazu – w sporcie faktycznie płynność jest większa, przy tylko minimalnych artefaktach obrazu. Niezłą robotę robi też funkcja wygładzania gradientu – dla treści transmitowanych np. z 6-bitową głębią barw pozwala skutecznie usunąć „stopniowanie” płynnie zmieniającego się koloru.
TCL C805 oferuje jasność, jakiej ten segment wcześniej nie znał
Kolejnym po kolorach bardzo dużym i pozytywnym zaskoczeniem była kwestia podświetlenia. To nie tylko może się pochwalić 384 strefami niezależnego wygaszania (więcej niż niejeden topowy model konkurencji), ale też wykorzystuje w tym celu diody mini LED, zatem może wykrzesać jeszcze większą jasność z tej samej powierzchni. I dokładnie to też udało nam się zmierzyć.
Pomiar jasności SDR i HDR TCL 55C805
więcej = lepiej
Filmmaker Jasność 100% | Dynamiczny Jasność 100% | |||
procent rozświetlonej powierzchni ekranu | SDR stabilne (po 20 s) | HDR stabilne (po 20 s) | SDR stabilne (po 20 s) | HDR stabilne (po 20 s) |
syntetyczne 1%: | 188 nit | 235 nit | 435 nit | 235 nit |
syntetyczne 4%: | 375 nit | 655 nit | 846 nit | 805 nit |
syntetyczne 9%: | 860 nit | 920 nit | 1025 nit | 920 nit |
syntetyczne 25%: | 635 nit | 1111 nit | 1260 nit | 1231 nit |
syntetyczne 49%: | 597 nit | 858 nit | 1091 nit | 1068 nit |
syntetyczne 100%: | 595 nit | 600 nit | 675 nit | 665 nit |
scena z filmu (~0,5%) jak na zdjęciu poniżej: | stabilnie: 860 nit chwilowo: 945 nit |
TCL C805 podczas testu realnej maksymalnej jasności w HDR.
Blisko 1300 nitów jasności w trybie dynamicznym faktycznie jest wartością nadzwyczajną w telewizorze z tego segmentu, zwłaszcza że w realnej scenie (z Dolby Vision) udaje się uzyskać nadal blisko 1000 nitów. W lepiej skalibrowanym trybie Filmowym uzyskaliśmy syntetycznie do 1100 nitów (w HDR), co dalej jest wartością poza zasięgiem większości konkurencji z tego segmentu cenowego. Biorąc pod uwagę, że telewizor ten wspiera wszystkie dostępne formaty HDR (zatem zarówno HDR10+, jak i wspomniany Dolby Vision), również w wersjach adaptacyjnych (mamy tu czujnik światła zewnętrznego), to w zasadzie można zaryzykować stwierdzeniem, że TCL C805 zaoferuje najlepsze doznania HDR w średnim segmencie cenowym. Zwłaszcza że w HDR10 dostępny jest również specjalny profil IMAX Enhanced, który oferuje jeszcze wierniejsze odwzorowanie takich treści niż i tak dobry profil filmowy.
TCL C805, co prawda, nie jest w stanie dobić do 1500 nitów, ale wrażenia i tak są wyśmienite!
Ilość stref wygaszania nie jest tutaj na tyle duża, aby w syntetycznych testach „oszukać” oko i wokół jasnych obiektów na czarnym tle jest widoczna lekka poświata, ale w praktyce (w faktycznych filmach) bardzo rzadko takie sceny się zdarzają. Strefy zostały bardzo dobrze wysterowane i podświetlenie działa bardzo równomiernie (na tyle, aby nawet w syntetycznych testach nieprawidłowości były trudne do wyłapania). Podświetlenie działa też odpowiednio szybko minimalizując efekt "ogona komety".
Dzięki mini LED i dużej ilości stref wygaszania, na którą te diody pozwalają, czarne jest czarne.
Na potwierdzenie tych testów dodajemy jeszcze nasze subiektywne wrażenia – po obejrzeniu kilku filmów w różnych standardach HDR stwierdzamy, że faktycznie każdy wyglądał na TCL C805 bardzo dobrze. Aktywne mapowanie HDR pozwala wykorzystać wyższą jasność podświetlenia niż ta, do której filmy zwykle są masterowane (tj. 1000 nitów), a kolory faktycznie są odpowiednio nasycone. Oczywiście nie jest to poziom topowych paneli QD-OLED, ale w praktyce obraz na TCL C805 jest bliższy właśnie telewizorom OLED niż temu, co oferują tylko trochę tańsze modele LCD i to w sumie największa zaleta tego ostatecznie przecież niedrogiego telewizora.
Równomierność pracy podświetlenia wypada poprawnie, choć nie idealnie.
Gracze mieli być zadowoleni, ale raczej poczują się rozczarowani
Poza biernym oglądaniem obrazu na telewizorze, można go również wykorzystać do wyświetlania gier i tutaj TCL promuje swoje nowe modele jako wybitnie dobry wybór dla graczy. Wszystko za sprawą trybu 240 Hz i nowego panelu dla graczy. Niestety w tym pierwszym przypadku mamy dwa problemy – pierwszym z nich jest to, że 240 Hz dotyczy tylko grania w FHD (zatem trzeba wymusić rozdzielczość 1920x1080 px), co na 55” (a tym bardziej 65” i wyżej) jest raczej umiarkowanie przyjemnym doznaniem dla oczu. Drugi problem to czas reakcji pikseli, którego samo odświeżanie magicznie nie przyspieszy, a który jest w przypadku TCL C805 tak długi, że nawet przy 60 Hz odświeżania piksele nie są w stanie całkowicie się transformować…
Transformacje, które są bardziej od siebie odległe zajmują znacznie więcej czasu niż wyświetlacz daje pikselom w ramach nawet 120 Hz.
Co to oznacza w praktyce? Tyle, że obraz w ruchu jest bardzo mocno rozmazany. Przeciwdziałać temu można aktywując podświetlenie stroboskopowe, które nie tylko drastycznie (o 80%!) zmniejsza jasność panelu, ale też może powodować zmęczenie wzroku (jako że podświetlenie wtedy miga z częstotliwością odświeżania ekranu). A co najgorsze, nawet wtedy obraz nie robi się dużo bardziej czytelny… Ogólnie do grania w spokojniejsze gry nastawione na piękne widoki TCL C805 nadaje się całkiem dobrze, ale w szybszych grach, w których musimy w coś celować albo czymś się szybko przemieszczać, zwyczajnie sobie nie radzi i w tej kwestii wypada kilkukrotnie gorzej od w sumie niewiele droższego Samsunga QN92C, nawet jeżeli tamten oferuje „tylko 120 Hz w 4K”. Słabiej wypada też kwestia opóźnień – w najszybszym trybie gry to nadal średnio ponad 20 ms, podczas gdy wspomniany konkurent potrafi zejść poniżej 8 ms…
Opóźnienia na poziomie 20 ms są akceptowalne w grach, ale daleko tu do wybitnych wyników.
Faktycznie dobrze natomiast prezentuje się nowy panel gracza. Mamy tu podane wszystkie istotne informacje i możemy łatwo zmienić profil obrazu adekwatny do aktualnej gry. Jest też funkcja dodania celownika na ekran oraz zmiany proporcji ekranu na 21:9 lub nawet 32:9 – w obu przypadkach telewizor zgłasza się w PC/konsoli jako wyświetlacz z inną rozdzielczością, zatem nie ma mowy o zniekształcaniu proporcji. Co ważne, jest też opcja regulacji położenia tak przyciętego obrazu (wyżej/niżej). Można w ten sposób cieszyć się graniem w bardziej wymagające gry w ultrapanoramicznym 3840x1080 px, jednocześnie uzyskując wyższą płynność animacji (2x mniej pikseli niż w 4K), a nieaktywna część ekranu zostanie po prostu wyłączona za sprawą kontroli mini LED.
Panel gracza prezentuje się bardzo dobrze i faktycznie jest funkcjonalny.
Pobór energii jest tu adekwatny do możliwości
Mimo że testowaliśmy najbardziej podstawowy rozmiar 55”, to szczytowy pobór energii bez zaskoczenia okazał się dosyć wysoki – fizyki się nie oszuka i taka jasność z niczego się nie bierze. Niemniej w typowych scenach w filmach za sprawą wykorzystania tak wielu stref podświetlenia uzyskujemy realnie znacznie przyjemniejszy wynik, który w sumie nie odbiega od tego, co zużywają nawet znacznie gorsze modele ze stałym podświetleniem.
Pomiar poboru energii przez 55-calowy TCL C805 [W]
mniej = lepiej
Czuwanie: | 0,9 |
Czuwanie z Wi-Fi | 2,4 |
Jasność 50%: | 121 |
Jasność 100%: | 192 |
Czy warto wybrać telewizor TCL C805?
Gdy mamy do wydania około 4000 zł, mogą nas już kusić podstawowe modele o bardzo dużej przekątnej, jak chociażby 75-calowy TCL C649, ale raz, że nie zawsze będzie gdzie takiego giganta zamontować, a dwa, że czasami może nam jednak zależeć też na skoku w jakości obrazu i wyższej funkcjonalności nowego telewizora. W takim przypadku najnowszy TCL C805 będzie wyjątkowo ciekawą propozycją (zwłaszcza że da się go upolować nawet za 3500 zł!), która w zasadzie jest zaledwie o krok od modeli premium w kwestii podświetlenia czy też kolorów. Podobnie zresztą można by napisać o kosztującym 1000 zł więcej wariancie tego telewizora, ale o przekątnej 65”.
Dzięki mocniejszemu podświetleniu widzimy więcej detali.
Niepodważalną zaletą będzie tu również nowoczesny wygląd i zaskakująco wręcz dobrze działające smart TV w formie Google TV. Obsługa wszystkich formatów HDR i podświetlenie faktycznie zdolne to wykorzystać stanowczo kierują ten model do osób, które cenią sobie obraz wysokiej jakości i jednocześnie nie chcą przesadnie na telewizor się wykosztowywać. Niemniej w tym przypadku przypominamy, aby obowiązkowo zakupy rozszerzyć o przynajmniej zbliżonej klasy soundbar, aby faktycznie cieszyć się w pełni oglądaniem filmów lub graniem.
TCL C805 okazał się być kolejną solidną propozycją od tego producenta.
W tym wszystkim odnosimy jeszcze wrażenie, że TCL poczuło się już chyba zbyt pewnie i cenowo nie jest aż tak atrakcyjne, jak miało to miejsce jeszcze jedną albo dwie generacje temu. Największym konkurentem dla testowanego dziś TCL C805 będzie bez wątpienia około 500 zł droższy Samsung Neo QLED QN85C, który to oferuje zbliżoną jakość obrazu (i nagłośnienia…), ale lepiej radzi sobie w grach. Warto też mieć na uwadze podstawowe OLED – przykładowo LG 55B3 można obecnie kupić za 4500 zł, a zaoferuje on wyższą jakość obrazu, ale tylko w ciemnym pomieszczeniu (oraz bezwzględnie dużo lepsze nagłośnienie). Finalnie zatem decyzja nie jest aż tak oczywista i TCL z sugerowaną ceną za 55-calowy C805 na poziomie 4000 zł nie konkuruje w tej kwestii już tak bardzo, jak miał w zwyczaju. Ostatecznie jednak model TCL 55C805 uważamy za godny swojej (sugerowanej) ceny i naszego polecenia, a jeżeli uda się go dostać bliżej 3500 zł, to będzie to wręcz nie lada okazja.
Opinia o TCL 55C805 [55"]
- Wyśmienicie prezentujące się treści HDR (obsługa Dolby Vision i HDR10+),
- dobrze spisujące się podświetlenie mini LED (392 strefy, ponad 1200 nitów),
- bogate kolory za sprawą powłoki kropek kwantowych (85% DCI-P3),
- wyśmienita fabryczna kalibracja,
- bardzo funkcjonalny smart TV (Google TV),
- nowoczesny design i solidne wykonanie,
- tryb 240 Hz w rozdzielczości FHD,
- przyjazny panel gracza.
- Nagłośnienie poniżej przeciętnej,
- bardzo wysoki czas reakcji pikseli (smużenie),
- input lag mógłby być niższy.
Nasza ocena telewizora TCL 55C805
- Przybyłem, zobaczyłem i wróciłem z konferencji TCL – oto, czego nie dowiecie się z informacji prasowych
- Który z dużych telewizorów wybrać? TOP 5 TV w rozmiarach 75-85”
- Idealne widowisko sportowe? Najlepiej przed telewizorem
- CES 2024 jasno określa kierunek, w którym zmierzają telewizory
- Jaki telewizor OLED kupić? TOP 5
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
12