Jest większy, jest szybszy i jest znacznie barwniejszy! Testujemy iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle
Współczesne karty graficzne (jeżeli już uda się jakąś dostać…) pozwalają cieszyć się płynną rozgrywką nawet powyżej 1080p. Nadal takim złotym środkiem jest monitor 27” z rozdzielczością WQHD, jak właśnie nowa iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle – ale czy to dobry wybór?
Minęło ledwie kilka miesięcy, od kiedy oczarował nas swoimi możliwościami monitor iiyama GB2470HSU. Jest to jednak przedstawiciel niskiego segmentu monitorów dla graczy, choćby ze względu na rozdzielczość FHD. Nic zatem dziwnego, że z zapartym tchem czekaliśmy na zapowiedź jego większego brata – iiyamy G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle, która zaproponuje równie wyśmienite osiągi w dobrej cenie, ale tym razem dla graczy nieco lepiej wyposażonych w sprzęt.
Dwa kable do przesyłania obrazu – czyli dokładnie tyle, ile monitor oferuje wejść.
Klasycznie agresywny wygląd – iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle nie zrywa ze swoimi korzeniami
Monitor zapakowano w standardowy dla tego producenta sposób. W środku znajdziemy całkiem pokaźny zestaw kabli, do czego iiyama zdążyła nas już przyzwyczaić. Tradycyjnie też noga jest fabrycznie przykręcona do panelu (4 śruby, korzystające z rozstawu VESA 100x100) i jedyne, co należy zrobić, to przytwierdzić podstawę. Proces ten nie wymaga narzędzi i w praktyce monitor można bardzo szybko przygotować do pracy.
Szeroko rozstawiona podstawa nie jest może najpraktyczniejszym rozwiązaniem, ale dodaje charakteru i optycznie odchudza monitor.
Jako że do testów wybraliśmy model „GB”, to nasza podstawa posiada całkiem szeroki zakres regulacji – począwszy od standardowego pochylania w dół (3°) i w górę (18°), poprzez regulację wysokości (w zakresie 13 cm) i skończywszy na obrocie do pionu (pivot).
Funkcja pivot jest dostępna, ale tylko dla obrotu zgodnie ze wskazówkami zegara.
Trzystronnie bezramkowa konstrukcja nieco kontrastuje z masywną dolną ramką
Patrząc już na sam panel od przodu, widzimy głównie powłokę samej matrycy (pod nią skrywa się dodatkowe 5 mm ramki), spoczywającą na ciut w naszym odczuciu za dużej dolnej ramce. Monitor wygląda przez to jakby ktoś rozciągnął egzemplarz 24”, ale zostawił jego proporcje.
Monitor jest całkowicie płaski, co powinno uradować wszystkich curvo-sceptyków.
Tył monitora jest już bardzo stonowany – całość wykonano z jednolitego, matowego plastiku. Elektronika została ukryta w znacznym wypiętrzeniu w środkowej części, do której też przymocowana jest noga. Jakość plastiku i spasowanie stoją na przyzwoitym poziomie.
W praktyce tylko logo G-Master jakkolwiek sygnalizuje, że patrzymy na plecy monitora dla graczy.
Złączy nie ma za dużo, ale są wszystkie najważniejsze
Zaglądając pod spód wspomnianego wypiętrzenia (np. obracając monitor o 90°), ujrzymy dosyć minimalistyczny panel ze złączami. Do naszej dyspozycji oddano:
- 1x HDMI 2.0
- 1x DisplayPort 1.4
- 1x USB-B (3.0)
- 2x USB-A (3.0, max 5 V/0,9 A)
- 1x miniJack 3,5 mm (stereo)
- 1x złącze zasilania
Co ciekawe, złącze audio (do podpięcia słuchawek) wyprowadzono zaraz obok wbudowanego zasilacza. Porty USB są dosyć blisko siebie, więc podpięcie bardziej masywnego pendrive może zablokować drugi port (albo nawet kolidować z kablem, który łączy monitor z PC).
Brak plastikowej maskownicy portów w tym segmencie może już nieco dziwić.
Sterowanie monitorem niestety zostało takie samo jak w budżetowych modelach
Z tyłu monitora (od góry) umieszczono też dwa głośniki o mocy 2 W każdy – miło, że są, choć oczywiście nie nadają się do niczego innego niż wybrzmiewania komunikatów systemowych. Pod monitorem natomiast znajdziemy guziczki do sterowania OSD - trochę szkoda, że jednak nie jest to joystick.
Przycisk zasilania zaraz obok tego potwierdzającego wybór również dostarcza niezapomnianych wrażeń.
Samo menu jest mocno rozbudowane, jak na iiyamę przystało - można się nawet pokusić o stwierdzenie, że osobę niezorientowaną w specyfice pracy monitorów może ono przytłaczać ilością pozycji. Zwłaszcza że część funkcji po aktywowaniu blokuje dostęp do innych, a monitor nie informuje, co trzeba wyłączyć, aby z powrotem je odblokować.
OSD już na premierę rynkową jest w pełni po polsku, choć język trzeba samemu wybrać w menu.
Nie możemy jednak przejść obojętnie obok tego, jak model ten traci w odbiorze właśnie przez zastosowanie przycisków do sterowania menu ekranowym. Zmiana ustawień nie jest to może czynnością, którą wykonujemy często, ale trudno takie sterowanie nazwać intuicyjnym (zwłaszcza, gdy dany przycisk czasem słyży do przejścia w dół, a innym razem w lewo).
Już z poziomu szybkiego menu mamy dostępnych całkiem sporo predefiniowanych profili, a w razie potrzeby panel można samemu skalibrować.
Specyfikacja monitora iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle
Przekątna: | 27" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 2560 x 1440 px |
Czas reakcji: | 0,5 ms (MPRT) |
Maksymalne odświeżanie: | 165 Hz |
Obsługiwane kolory: | 8 bit (16,7 mln) |
Jasność: | 400 cd/m2 |
Podświetlenie: | krawędziowe W-LED |
Kontrast: | 1000:1 (typowy); 80M:1 (dynamiczny) |
Typ matrycy: | IPS (matowa) |
Regulacja ułożenia: | pochylenie 3° w dół i 18° w górę; wysokość 130 mm |
Głośniki: | 2 x 2 W |
Porty: | 1x HDMI 2.0; 1x DisplayPort 1.4; 1x USB 3.0 typu B wejście; 2x USB 3.0 typu A wyjście (DC 5 V, 900 mA); 1x wyjście na słuchawki (miniJack 3,5 mm) |
Synchronizacja: | Free Sync Premium Pro |
HDR: | tak, HDR Ready |
Inne funkcje: | dynamiczny kontrast (ACR); Low Blue Light; LFC; FlickerFree (poza trybem MBR); PiP/PbP; X-Res; głębia czerni; Kensington-lock |
Zakrzywienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 178/178 |
Podświetlenie RGB: | brak |
Waga: | 5,4 kg z podstawką |
Wymiary (szerokość x wysokość x głębokość): | 614 x 409.5 (539.5) x 256 mm z podstawką; 614 x 380 x 49 mm bez podstawki |
Standard VESA: | tak, 100x100 |
W zestawie dodatkowo: | 1x przewód HDMI; 1x przewód DisplayPort; 1x przewód USB 3.0 typu B |
Kolor: | czarny |
Pobór energii: | 0,3 - 35 W (Klasa 2021 G) |
Gwarancja: | 3 lata D2D; 30-dniowa gwarancja zera martwych pikseli |
Cena w dniu testu: | 1789 zł |
Co wiemy o 27-calowej matrycy monitora iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle?
Zanim przejdziemy do samych testów, warto powiedzieć słowo albo dwa o matrycy – ta zbudowana jest bardzo podobnie, co w mniejszym modelu. Panel IPS oferuje 8-bitową głębię kolorów bazowych, ale robi to z wykorzystaniem FRC (zatem fizycznie jest to monitor 6 bitowy). Zmieniła się oczywiście rozdzielczość na idealną, w naszej opinii, dla monitorów 27” – mowa oczywiście o 2560x1440 pikseli. Podświetlenie jest domyślnie stałe i wolne od migotania, jednak można przełączyć je w tryb stroboskopowy, aby uzyskać czas reakcji pikseli w ruchu (MPRT) na poziomie 0,5 ms.
Czy nowa iiyama jest naprawdę tak szybka?
Nasze testy rozpoczęliśmy jednak od sprawdzenia bardziej klasycznego trybu podświetlania, zatem bez aktywnej funkcji MBR. Monitor podpięty kablem DisplayPort pracował w natywnej rozdzielczości i z natywnym, 165-hercowym odświeżaniem. Funkcja FreeSync była nieaktywna.
Pomiar czasu reakcji GTG (bez MBR)
Overdrive Off | 0% 6,7 ms |
Overdrive 1 | 0,8% 5,5 ms |
Overdrive 2 | 1,9% 4,4 ms |
Overdrive 3 | 3,1% 3,8 ms |
Overdrive 4 | 18,2% 3,4 ms |
Overdrive 5 | 31,7% 2,9 ms |
Legenda: | średni błąd (over/undershot) GTG średni czas reakcji piksela GTG |
Mieliśmy nadzieję, że iiyamie uda się utrzymać wyśmienity poziom tego parametru, jaki oferuje model GB 2470HSU z mniejszą rozdzielczością, ale wyniki nas zaskoczyły. Zaskoczenie to było zdecydowanie pozytywne, gdyż dawno nie spotkaliśmy tak szybkiej matrycy, a już na pewno jest to pierwszy tak szybki monitor WQHD w tym przedziale cenowym. Co prawda ostatni w naszym odczuciu zdatny użytku tryb Overdrive to ten nr 3 (przy okazji – chwała iiyamie za zmianę oznaczenia z od -2 do +2 na 1-5!), ale nie umniejsza to w żaden sposób szybkości samej matrycy. Tym bardziej nie mogliśmy się doczekać testów po aktywacji funkcji MBR.
Pomiar czasu reakcji MPRT (aktywowane MBR)
mniej = lepiej
MBR Off | 2,67 ms 529 nit |
MBR 1 | 1,97 ms 372 nit |
MBR 4 | 0,78 ms 217 nit |
MBR 7 | <0,5 ms 79 nit |
Legenda: | średni czas reakcji piksela MPRT jasność (więcej = lepiej) |
Testy niestety szybko przypomniały nam, że iiyama automatycznie zdaje się aktywować najwyższy poziom overdrive, przez co na obrazie pojawia się widoczny ghosting. Niemniej faktycznie monitor po aktywowaniu tej funkcji schodzi poniżej 0,5 ms (to limit naszej aparatury pomiarowej). Warto zauważyć, że już poziom nr 3 funkcji MBR oferuje wyśmienity czas reakcji, a jeszcze nie ogranicza mocno jasności.
Opóźnienia? Jakie opóźnienia?
Niemniej imponujący, co czas reakcji, okazał się input lag, a w zasadzie jego brak, bo tak można określić 3,5 ms czasu opóźnienia dla natywnego odświeżania 165 Hz. Zresztą nawet dla 60 Hz odświeżania mówimy nadal o bardzo niskim czasie 8,2 ms! Aktywacja synchronizacji adaptacyjnej nieco ten czas podnosi (odpowiednio do 3,9 ms oraz 8,5 ms), ale nadal możemy mówić o wyjątkowo małym opóźnieniu.
G-Sync Compatible - niby nie ma, ale w praktyce jest
Jak to zwykle bywa z nieco tańszymi konstrukcjami, producent nie zadaje sobie trudu (i kosztów) na uzyskanie certyfikatu, potwierdzającego zgodność z adaptacyjnym odświeżaniem na kartach Nvidii (G-Sync Compatible). Niemniej jednak karta bez problemu współpracuje z naszym testowym RTX 3080, nie powodując żadnych problemów z obrazem, czy to w czasie gry, czy na ekranach wczytywania. Oczywiście wymagane jest podpięcie kablem DisplayPort i należy pamiętać, że synchronizacja działa tylko w zakresie powyżej 40 FPS. Jeżeli posiadamy kartę czerwonych, to dzięki wsparciu funkcji LFC synchronizacja będzie działać również, gdy FPS spadnie poniżej tych 40.
Nowa iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle jest nie tylko szybsza, ale również barwniejsza
Testy matrycy z wykorzystaniem kolorymetru (X-Rite i1display PRO) rozpoczęliśmy od sprawdzenia wszystkich predefiniowanych profili obrazu. Monitor oczywiście przywróciliśmy do ustawień fabrycznych i wygrzewaliśmy przez blisko godzinę przed faktycznymi pomiarami.
Pomiar fabrycznych profili obrazu
iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle
Pomiar\Profil ustawienie jasności: | Default 100% | Sport 90% | FPS 100% | RTS/RPG 70% | Tekst 60% | Standard 85% |
Jasność maksymalna: | 512 cd/m2 | 413 cd/m2 | 512 cd/m2 | 319 cd/m2 | 286 cd/m2 | 367 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 419 cd/m2 | 0,342 cd/m2 | 0,423 cd/m2 | 0,264 cd/m2 | 0,238 cd/m2 | 0,306 cd/m2 |
Kontrast: | 1221:1 | 1210:1 | 1212:1 | 1208:1 | 1199:1 | 1200:1 |
Gamma: | 2.28 | 1.18 | 1.33 | 1.74 | 2.27 | 2.26 |
Punkt bieli: | 7368 K | 7386 K | 7443 K | 7362 K | 7345 K | 7369 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.33 / 8.09 | 11.9 / 24.0 | 11.3 / 24.1 | 6.00 / 12.3 | 2.40 / 8.47 | 2.37 / 8.38 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.08 / 7.90 | 10.9 / 24.5 | 10.5 / 25.6 | 5.31 / 11.0 | 2.15 / 8.20 | 2.09 / 8.06 |
Profile są bardzo zróżnicowane i faktycznie dobrze nadają się do typów zastosowań, jakimi je podpisano. Fabryczna kalibracja (tych mniej ekstremalnych profili) jest na przyzwoitym poziomie, choć nie na tyle, abyśmy byli w pełni usatysfakcjonowani. Na pochwałę natomiast zasługuje znacznie wyższa niż deklarowana przez producenta jasność maksymalna – bez problemu przekracza ona 500 nit!
iiyama doskonale wie, czego potrzebują gracze – profil do gier FPS sprawia, że nikt się nie ukryje w cieniu, a profil do gier RTS uwypukla detale obrazu
Niemniej imponujący jest kontrast tego panelu IPS – konsekwentnie ponad 1200:1 stawia ten model pomiędzy jednymi z najlepszych paneli IPS. Ostatecznie jeszcze należy zwrócić uwagę, że profile nie różnią się barwą bieli (nawet profil do czytania) – tę można regulować osobno.
Pomiar pozostałych ustawień obrazu
iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle
Pomiar\Profil | Ciepły/ Naturalny/ Zimny | Gamma 1/2/3 | Low Blue 1/2/3 | ECO 1/2/3 |
Jasność maksymalna: | 491/443/409 cd/m2 | 525 cd/m2 | 405 / 290 / 164 cd/m2 | 286 / 234 / 165 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,422 cd/m2 | 0,408 cd/m2 | 0,423 cd/m2 | 0,237 / 0,195 / 0,139 cd/m2 |
Kontrast: | 1164/1047/969:1 | 1283:1 | 957 / 688 / 388:1 | 1200:1 |
Gamma: | 2.27 | 1.96 /2.37 / 2.77 | 2.25 | 2.28 |
Punkt bieli: | 7113 / 7922 / 10 114 K | 7280K | 6920 / 6246 / 5660 K | 7300 K |
Zaawansowane ustawienia pozwalają na bardzo precyzyjną regulację, którą można przypisywać do jednego z dostępnych dla nas profili „użytkownika”. Jedyne, co tradycyjnie nam się nie spodobało, to brak różnicy między barwą ciepłą a naturalną – nawet funkcja redukcji niebieskiego światła nie pozwala zejść wystarczająco nisko. Jeżeli chcielibyśmy uzyskać barwę faktycznie ciepłą (poniżej 5000 K), to potrzeba ręcznie wysterować suwak od niebieskiego koloru.
Tak rozległe pokrycie gamutów kolorów w tym segmencie nie jest częstym widokiem.
Od lewej wizualizacja pokrycia gamutu sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB (kliknij, aby powiększyć).
Przeprowadzenie kalibracji uwalnia pełen potencjał matrycy, w jaką iiyama wyposażyła model G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle – a ten jest zaskakująco duży! Blisko 95% pokrycia filmowego gamutu DCI-P3, to zdecydowanie nie odczyt, jakiego byśmy spodziewali się w tej cenie monitora. To bardzo dobra wiadomość dla osób ceniących soczyste widoki w grach przygodowych lub filmach. Odwzorowanie tych kolorów również potrafi zejść do idealnych wartości i można się na takim monitorze pokusić o pracę nad grafiką lub filmami.
Weryfikacja odwzorowania kolorów po kalibracji - od lewej względem sRGB i DCI-P3 (kliknij, aby powiększyć).
Jak wypada kwestia podświetlenia iiyamy G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle?
Monitor posiada klasyczne, jednostrefowe podświetlenie W-LED i, jak już wcześniej zaznaczyliśmy, potrafi ono wygenerować bez problemu ponad 500 nit natężenia światła. Niestety nieco gorzej wygląda sytuacja odwrotna, gdy zależy nam na zejściu z jasnością jak najniżej.
Pomiary poziomów jasności matrycy
Jasność 100% Kontrast 80% | 512 cd/m2 1221:1 |
Jasność 80% Kontrast 80%: | 351 cd/m2 1207:1 |
Jasność 60% Kontrast 80%: | 285 cd/m2 1202:1 |
Jasność 40% Kontrast 80%: | 234 cd/m2 1199:1 |
Jasność 20% Kontrast 80%: | 165 cd/m2 1186:1 |
Jasność 0% Kontrast 80%: | 92 cd/m2 1155:1 |
Jasność 0% Kontrast 50%: | 37 cd/m2 468:1 |
Ponad 90 nit to zdecydowanie za dużo do komfortowego używania matrycy, np. do pracy nad tekstem w środku nocy w ciemnym pomieszczeniu. Można podratować sytuację zmniejszając kontrast, ale nie jest to optymalne rozwiązanie.
Pomiar delta E podświetlenia całej matrycy (kliknij, aby powiększyć).
Równomierność podświetlenia stoi na bardzo wysokim poziomie, choć oczywiście bezramkowe krawędzie zbierają swoje żniwo w postaci nieco słabszego podświetlenia w swoim otoczeniu. Średnia różnica w kontraście nie przekracza 2% i tak samo nie widać gołym okiem różnic w temperaturze barw na całej powierzchni matrycy.
Pomiar równomierności chromatycznej podświetlenia (kliknij, aby powiększyć).
Pod względem wyciekania podświetlenia nasz egzemplarz był perfekcyjny. Efekt IPS Glow również nie dokuczał przesadnie mocno, choć oczywiście nie można tu mówić o czerni, jaką oferują panele VA.
Szkoda, że wszystkie monitory nie oferują tak idealnej kontroli nad podświetleniem, co nasza iiyama GB2770QSU.
HDR nie tylko w teorii?
Ostatni aspekt podświetlenia, jaki sprawdziliśmy, to funkcja HDR – tu widać, że iiyamie naprawdę niewiele zabrakło do uzyskania certyfikatu HDR600. W testach rzeczywistych matryca była w stanie wygenerować nieco ponad 550 nit jasności, co w naszym odczuciu już pozwala cieszyć się obrazem HDR w grach. Daleko tu oczywiście do efektu, jaki oferują współczesne TV miniLED, ale na tle konkurencyjnych monitorów dla graczy w tej kwestii iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle zdecydowanie wyróżnia się pozytywnie.
Pomiar zużycia energii monitora
iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle
Spoczynek: | <0,1 W |
Jasność 0%: | 14,8 W |
Jasność 120 nit: | 17,0 W |
Jasność 70%: | 27 W |
Jasność 100%: | 37 W |
Testy, jak zwykle, kończymy badaniem apetytu na energię elektryczną. Nie jest to pewnie najistotniejszy aspekt, jakim kierują się gracze, ale warto odnotować, że iiyama spisuje się tu bardzo przyzwoicie, plasując się w lepszej połowie spektrum testowanych przez nas monitorów gamingowych.
Czy iiyama G-MASTER GB2770QSU-B1 Red Eagle to dobry wybór?
Testowany monitor z pewnością nie zaskoczył nas wyglądem czy też funkcjonalnością – tutaj iiyama od lat stosuje sprawdzone rozwiązania, które zgrabnie balansują pomiędzy wysoką jakością a dobrą ceną. Jedyne, co w tej kwestii od dawna nas irytuje, to sterowanie OSD przy pomocy przycisków – może kolejna generacja w końcu ów archaizm porzuci.
Po odklejeniu czerwono-czarnej naklejki całość wyglądu znacznie się stonuje.
Pod względem osiągów jednak mamy do czynienia z wyjątkowo atrakcyjną propozycją. Optymalne połączenie 1440p i 27” z 165 Hz odświeżania jest podparte technicznie przez faktycznie bardzo niski czas reakcji pikseli, a po aktywowaniu trybu MBR czas ten potrafi zejść do niedorzecznego dla IPS poziomu 0,5 ms. Wszystko to otrzymujemy w połączeniu z niespodziewanie barwną matrycą, która zbliża się do 100% pokrycia filmowego gamutu DCI-P3!
Jeżeli szukasz monitora, który w pełni wykorzysta potencjał zestawu z GTX 3060 Ti, RX 6700X (lub szybszymi kartami), to możliwe, że właśnie czytasz recenzję najbardziej opłacalnego kandydata!
Jeżeli do tego dołożymy jeszcze blisko 600 nit maksymalnej jasności po aktywowaniu HDR, to otrzymujemy mieszankę iście wybuchową (w pozytywnym tego wyrażenia znaczeniu), której praktycznie nic nie mąci. Pośród wad, można by wymienić wysoki poziom minimalnej jasności oraz średnią kalibrację fabryczną, ale nie są to cechy istotne dla gracza.
Panel w tym modelu naprawdę potrafi zaskoczyć kolorami!
Ostatecznie zatem za 1779 zł sugerowanej ceny otrzymujemy monitor, który bez problemu może konkurować z 30-50% droższymi modelami. Z całą pewnością rekomendujemy go graczom, którzy przedkładają wydajność ponad kwestie „bajerów” (tych iiyama zbyt wiele nie oferuje). Co ciekawe, model ten dzięki wysokiemu kontrastowi sprawdzi się również przy oglądaniu filmów, choć oczywiście nie powinno to być jego główne zastosowanie. Z naszej strony ogromna rekomendacja i oczekujemy od iiyamy podobnej aktualizacji modelu 21:9!
Ocena końcowa
Opinia o iiyama G-Master GB2770QSU-B1 Red Eagle
- świetne połączenie 27”, 1440p i 165 Hz,
- realny czas reakcji blisko 1 ms,
- czas reakcji MPRT poniżej 0,5ms,
- bardzo niski input lag,
- pokrycie blisko 95% DCI-P3,
- ponad 550 nit jasności w trybie HDR,
- solidna równomierność podświetlenia,
- sporo możliwości regulacji,
- HUB USB 3.0.
- średnio wygodne sterowanie menu ekranowym,
- zbyt wysoka jasność maksymalna,
- powidok w trybie MBR.
Komentarze
194K to dzisaj apsolutne minimum i nie ma o czym nawet gadac.