Produkty Lenovo często zaskakują stosunkiem ceny do jakości, ale tym razem oferta zdaje się być zbyt dobra, aby była prawdziwa – 999 zł za monitor 28” z rozdzielczością 4K i szerokim gamutem barw? Długo nie daliśmy się kusić i monitor już jest po testach – zapraszamy do recenzji!
Lenovo L28u-30 może nie jest monitorem dedykowanym dla gracza, ale nie oznacza to, że łatwo go zaszufladkować. Na tle monitorów do 1000 zł zdecydowanie przewyższa konkurencję, a w rankingu monitorów 4K wygląda podejrzanie tanio… Ostatecznie może okazać się świetnym wyborem jako bardzo uniwersalny monitor do komputera, w tych trudnych ekonomicznie czasach, gdyż bardzo zręcznie manewruje między jakością a ceną.
Wyposażenie oraz podstawa są racjonalnie oszczędne
W opakowaniu poza kablami (w tym zasilającym, gdyż zasilacz jest wbudowany w panel) znajdziemy dwuczęściową podstawkę. Jest to jeden z elementów, dzięki któremu monitor staje się dość optymalny kosztowo. Niemniej solidnie i stabilnie trzyma panel w określonej pozycji.
Jak na 28” podstawka jest dosyć małych rozmiarów, co docenią właściciele płytkich biurek.
Inna sprawa, że tych pozycji do wyboru wielu nie mamy – regulować można jedynie pochylenie w dosyć typowym zakresie 5-22°. Można by się przyczepić, że mało tu ergonomii, ale nawet jeżeli do ceny doliczymy koszt bardzo ergonomicznego uchwytu w standardzie VESA (100x100), to nadal mówimy o prawdopodobnie najbardziej opłacalnym monitorze 4K!
Nawet jeżeli podstawkę dosuniemy do ściany, to monitor przy maksymalnym odchyleniu się o nią nie oprze.
W nodze zaimplementowano również obejmę spinającą kable, aby te estetycznie sprowadzić do blatu. Działa to całkiem dobrze.
Panel wykonano schludnie, choć stylistyką nie oczarowuje
Najsłabsza wizualnie strona Lenovo L28u-30 to zdecydowanie jego plecy – dobrze zatem, że zwykle na nie patrzeć nie będziemy :) Plastik jest bardzo cienki i raczej z tych tańszych, co czuć w dotyku. Jako że podstawa mocowana jest u samego dołu, to otwory VESA (umieszczone wyżej) nie są niczym zamaskowane.
Nie oznacza to jednak, że nic z tyłu nie przykuwa naszego wzroku – w jednym z narożników umieszczono logo Lenovo w formie metalowej płytki. To całkiem miły akcent.
Przechodząc już do przodu, widzimy kolejne w lewym narożniku dolnej krawędzi. To zresztą jedyna krawędź o znaczącym rozmiarze – pozostałe, czyli boczne oraz górna, mają po niecałe 2 mm szerokości, co sprawia, że monitor wygląda bardzo nowocześnie. Oczywiście aktywna część matrycy znajduje się te 6-7 mm od skraju monitora.
Większość widocznej na zdjęciu ramki jest ukryta pod szklaną powłoką matrycy i po wyłączeniu monitora zlewa się z resztą jego środka.
Złączy nie ma wielu, ale są te najważniejsze
Jeżeli spojrzymy na panel ze złączami, czeka na nas zaskoczenie w postaci złącza DisplayPort – spodziewaliśmy się, że padnie ofiarą cięć budżetowych, a tymczasem udało się je pozostawić. To o tyle ciekawe, że drugie z obecnych złączy to HDMI 2.0, zatem oba oferują pełne 4K i 60 Hz. Do tego mamy jeszcze wyjście na słuchawki oraz oczywiście standardowe złącze zasilania.
Co prawda złącza obrazu i dźwięku nie zostały osłonięte plastikiem, ale w przypadku złącza zasilania Lenovo nie oszczędzało.
Sterowanie OSD wykonano na przyciskach
Co prawda nie spodziewaliśmy się niczego innego w tej cenie, ale i tak musimy odnotować, że menu ekranowym sterujemy przy pomocy przycisków pod ekranem. Na ich obronę możemy dodać, że raczej nie zdarzyło nam się wyłączyć zasilania przez pomyłkę, co często ma miejsce w konkurencyjnych rozwiązaniach tego typu.
Obok przycisków umieszczono diodę informującą nas o zasilaniu monitora.
Samo OSD jest równie imponujące, co jego sterowanie. Na ten moment nie był dostępny nasz język, ale większość ustawień powinna być zrozumiała również po angielsku. Monitor ma kilka predefiniowanych profili, jednak ich aktywacja wyłącza możliwość sterowania obrazem, nawet w zakresie jasności. Spodobało nam się określenie profili temperatury bieli (zwykle zwanych jako chłodne/naturalne/ciepłe) mianem kolejno „niebieskawe, naturalne i czerwonawe” :)
Monitor, jak praktycznie każdy z DP 1.2 i nowszym, wspiera FreeSync, choć oczywiście mowa o zakresie 48-60 Hz…
Specyfikacja monitora Lenovo L28u-30
Przekątna: | 28" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840 x 2160 px |
Czas reakcji: | 6 ms Standard (GTG); 4 ms Overdrive (GTG) |
Maksymalne odświeżanie: | 60 Hz |
Obsługiwane kolory: | 10 bit (1,07 mld, 8 bit + FRC) |
Jasność: | 300 cd/m2 |
Podświetlenie: | W-LED |
Kontrast: | 1000:1 (typowy) |
Typ matrycy: | IPS (matowa) |
Regulacja ułożenia: | pochylenie 5° w dół i 22° w górę |
Głośniki: | brak |
Porty: | 1x HDMI 2.0; 1x DisplayPort 1.2; 1x wyjście na słuchawki (miniJack 3,5 mm) |
Synchronizacja: | FreeSync |
HDR: | nie |
Inne funkcje: | dynamiczny kontrast (DCR); Low Blue Light; TÜV Eye Comfort; FlickerFree; |
Zakrzywienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 178/178 |
Podświetlenie RGB: | brak |
Waga: | 5,2 kg z podstawką |
Wymiary (szerokość x wysokość x głębokość): | 637 x 451 x 220 mm z podstawką; 637 x 374 x 49 mm bez podstawki |
Standard VESA: | tak, 100x100 |
W zestawie dodatkowo: | 1x przewód HDMI (1,8 m) |
Kolor: | czarny |
Pobór energii: | Typowy/maksymalny: 28 W / 48 W; Tryb uśpienia/wyłączenia: <0,3 W |
Gwarancja: | 3 lata |
Cena w dniu testu: | 999 zł |
Pomiary kolorymetrem, czyli to, co nas najbardziej pozytywnie zaskoczyło w Lenovo L28u-30
Testy rozpoczęliśmy od sprawdzenia domyślnych profili pod kątem odwzorowania typowych gamutów barw, temperatury bieli oraz statycznego kontrastu. Przypominamy, że panele IPS, na jakim bazuje Lenovo L28u-30, zwykle oscylują w okolicy kontrastu 1000:1, a naturalna biel posiada temperaturę 6500 K. Pod względem odwzorowania kolorów bardzo dobry wynik to średnia poniżej 1,5, a maksymalna wartość nie powinna przekraczać znacząco 4. Do testów jak zwykle użyliśmy kolorymetru X-Rite i1display Pro.
Pomiar predefiniowanych profili obrazu Lenovo L28u-30
Pomiar\Profil ustawienie jasności: | Standard 80% | Game n/a | Movie n/a | Web n/a | Picture n/a |
Jasność maksymalna: | 244 cd/m2 | 264 cd/m2 | 223 cd/m2 | 175 cd/m2 | 264 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,224 cd/m2 | 0,246 cd/m2 | 0,248 cd/m2 | 0,247 cd/m2 | 0,249 cd/m2 |
Kontrast: | 1085:1 | 1070:1 | 899:1 | 709:1 | 1059:1 |
Gamma: | 2.39 | 2.21 | 2.34 | 2.33 | 1.82 |
Punkt bieli: | 6366 K | 6415 K | 7347 K | 6971 K | 6455 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.22 / 4.54 | 1.70 / 4.55 | 2.95 / 6.39 | 1.81 / 4.46 | 4.79 / 11.9 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.28 / 8.02 | 1.80 / 6.22 | 2.84 / 6.99 | 1.94 / 7.12 | 4.29 / 10.8 |
Adobe RGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.93 / 8.34 | 2.56 / 8.53 | 3.69 / 8.84 | 2.62 / 8.81 | 5.49 / 10.7 |
Okazuje się, że kilka z przygotowanych profili oferuje niemalże idealnie skalibrowany obraz w gamucie sRGB! Pozostałe profile oferują odpowiednie zróżnicowanie, ale wszystkie łączą dwie cechy – bliska naturalnej barwa bieli oraz przyzwoity, jak na IPS, kontrast 1100:1.
Od lewej weryfikacja odwzorowania barw z gamutem sRGB w profilach: Standard, Game, Web.
Pomiar dodatkowych ustawień obrazu
Pomiar\Profil ustawiewnie jasności: | Bluish 80% | Natural 80% | Redish 80% | sRGB 80% |
Jasność maksymalna: | 217 cd/m2 | 261 cd/m2 | 281 cd/m2 | 241 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,302 cd/m2 | 0,305 cd/m2 | 0,305 cd/m2 | 0,305 cd/m2 |
Kontrast: | 718 :1 | 857:1 | 925:1 | 1042:1 |
Gamma: | 2.34 | 2.36 | 2.37 | 2.38 |
Punkt bieli: | 8406 K | 6996 K | 6593 K | 6528 K |
Ustawienie ciepłe nie odbiega praktycznie niczym od standardowych ustawień obrazu. Oziębienie barwy z kolei wiąże się ze znacznym spadkiem kontrastu. Tryb sRGB co prawda fizycznie ogranicza rozpiętość gamutu, ale robi to zachowując gorsze odwzorowanie barw niż chociażby tryb Game albo Web.
Takie wyniki uznalibyśmy za dobre w nawet o połowę droższym modelu!
Od lewej wizualizacja pokrycia gamutów: sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB.
Tak jak wykazało całkiem dobre fabryczne odwzorowanie szerszych niż sRGB gamutów, Lenovo L28u-30 może pochwalić się dobrym ich pokryciem. Dokładnie 85% pokrycia DCI-P3 daje całkiem soczyste barwy w filmach i grach, a blisko 80% pokrycia Adobe RGB pozwala całkiem poważnie rozważać pracę w programach graficznych (choć oczywiście nie jest to jedyny wyznacznik w tej kwestii, jaki należy brać pod uwagę). Przeprowadzenie kalibracji pozwoliło w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w testowanym monitorze – zarówno dla sRGB, jak i DCI-P3, zaczął on spełniać rekomendowane normy ISO!
Od lewej weryfikacja odwzorowania barw po kalibracji dla: sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB
Podświetlenie nie jest za mocne, ale za to równomierne
Panel posiada bezpośrednie podświetlenie W-LED, które według specyfikacji osiąga 300 nitów. Nasze testy wykazały, że potrafi świecić nawet 10% jaśniej (co nadal nie czyni go nadzwyczaj jasnym).
Pomiar poziomów jasności i kontrastu
Jasność 100% Kontrast 80% | 323 cd/m2 1059:1 |
Jasność 80% Kontrast 80%: | 243 cd/m2 1088:1 |
Jasność 60% Kontrast 80%: | 209 cd/m2 1055:1 |
Jasność 40% Kontrast 80%: | 173 cd/m2 1060:1 |
Jasność 20% Kontrast 80%: | 136 cd/m2 1061:1 |
Jasność 0% Kontrast 80%: | 99 cd/m2 1061:1 |
Jasność 0% Kontrast 40%: | 39 cd/m2 410:1 |
Z kolei blisko 100 nitów minimalnej jasności to stanowczo za dużo do pracy z tekstem w nocy. Obniżenie dodatkowo kontrastu problem rozwiązuje, ale oczywiście kosztem (niespodzianka) kontrastu… Znacznie lepiej natomiast wypada kwestia równomierności podświetlenia.
Pomiar delta E podświetlenia całej matrycy (kliknij, aby powiększyć).
Pomiar delta E w większości mieści się w zakresie norm nominalnych, choć lewa część matrycy naszego modelu ma tendencję do wykazywania większych różnic. Pomiar delty chromatycznej wypadł za to idealnie.
Pomiar równomierności chromatycznej podświetlenia (kliknij, aby powiększyć).
Pod względem IPS Glow Lenovo L28u-30 wypada dosyć typowo, co w kontekście jego ceny jest zaletą. Nasz model nie wykazywał absolutnie żadnego wyciekania podświetlania przy krawędziach, co świadczy o wysokim poziomie kontroli jakości.
Pomiary szybkości matrycy – czy na Lenovo L28u-30 można komfortowo grać?
Biorąc pod uwagę, że gracze w cenie tego Lenovo raczej muszą szukać monitora 24” FHD, to trudno oczekiwać cudów. I te nie nastąpiły. Panel z odświeżaniem 60 Hz sprawdzi się tylko w grach przygodowych z mniej intensywną akcją, ale za to świetnie potrafi podkręcić immersję swoim rozmiarem oraz głębią kolorów.
Lenovo L28u-30 to dobry wybór do gier przygodowych, gdy nastawiamy się na dobrą jakość oprawy wizualnej
Input lag na poziomie 9 ms odpowiada temu, co oferują obecnie lepsze modele TV, a czas reakcji pikseli jest wystarczający dla okna czasu, jakie daje 60 Hz odświeżania.
Pomiar energii Lenovo L28u-30
Spoczynek: | <0,1 W |
Jasność 0%: | 18,2 W |
Jasność 120 nit: | 19,3 W |
Jasność 70%: | 24,8 W |
Jasność 100%: | 30,5 W |
Biorąc pod uwagę rozmiar oraz rozdzielczość, uzyskane wyniki są zgodne z oczekiwaniami albo nawet lepsze. Wręcz znamy monitory 27” 1440p, które potrafią więcej prądu pobrać z gniazdka.
Czy warto kupić Lenovo L28u-30?
Testowany model jest bazowo wyceniony na blisko 1400 zł, co i tak jest całkiem przyzwoitą ceną jak za takie parametry, potwierdzone testami. Jednakże obecnie można go w kilku sklepach dostać za 999 zł, co czyni z niego rewelacyjną ofertę dla każdego szukającego monitora 4K do pracy i spokojniejszej rozrywki (gier i filmów).
W tej cenie można całkowicie wybaczyć pewne niedociągnięcia, jak skromna regulacja, sterowanie OSD przyciskami czy nawet brak koncentratora USB. Pewnym mankamentem będzie niewielki zakres regulacji jasności, ale do pracy w pomieszczeniach z typowym oświetleniem problemów w tej kwestii nie napotkamy.
Z pewnością Lenovo L28u-30 zaimponował nam dobrym odwzorowaniem barw prosto po wyjęciu z pudełka oraz równie dobrą równomiernością podświetlenia. Ogólnie to bardzo dobry monitor, oferujący ogromną przestrzeń do pracy oraz soczysty obraz w grach i filmach. Co więcej, producent daje na niego aż 3 lata gwarancji – polecamy!
Nasza ocena monitora Lenovo L28u-30
Opinia o Lenovo L28u-30 (65FAGAC2EU)
- rewelacyjny stosunek ceny do możliwości,
- dobra kalibracja fabryczna,
- przyzwoite pokrycie szerokich gamutów i 100 % sRGB,
- wysoka równomierność podświetlenia,
- duża przestrzeń robocza.
- skromne możliwości regulacji,
- mały zakres sterowania jasnością,
- brak huba USB,
- średniej jakości użyte materiały.
Komentarze
29