Dlaczego to rozwiązanie nie jest jeszcze standardem? Recenzja LG 32UN880
Teoretycznie nie ma w tym monitorze nic innowacyjnego, ale jednocześnie kusi unikatowym zestawem funkcjonalności. Przekątna 32”, rozdzielczość 4K oraz ponad 95% objętości gamutów Adobe RGB i DCI-P3, a do tego złącze USB-C. Czego chcieć więcej? Może wypasionej „podstawki”? Jest!
O tym, że do pracy najlepiej sprawdza się konfiguracja dwóch monitorów (względnie jeden ultrapanoramiczny), wie każdy, kto z takim zestawem miał do czynienia. Obecnie jednak coraz częściej wymagamy też mobilności, więc naturalne staje się korzystanie z laptopa, nawet jeśli pracujemy z grafiką (zwłaszcza że dzisiejsze laptopy są w takiej pracy bardzo wydajne). Jak się przekonacie z niniejszej recenzji, monitor LG 32UN880 w naszym odczuciu idealnie się w takie scenariusze wpisuje, choć oczywiście to nie koniec jego potencjału.
Zawartość zestawu LG 32UN880
- Przewód HDMI 2.0 (170 cm)
- Przewód USB-C (170 cm)
- Zasilacz 210 W (łącznie 300 cm długości przewodów)
- Przedłużacz przewodu zasilającego DC (100 cm)
- Adapter USB 3.0 Typu A -> USB-C
- Noga do montażu na krawędzi blatu
- Adapter do montażu na powierzchni blatu
- Naklejka maskująca (dla uchwytu nogi)
Pierwsze, co się rzuca w oczy, to zasilacz 210 W! To znacznie więcej, niż monitor potrzebuje na własny użytek oraz na to, co może przekazać dalej przez USB-C i pozostałe porty USB 3.0. Ale w sumie zapas nie zaszkodzi :) Bardzo też doceniamy dodatkowe przedłużenie kabla zasilającego – 2,5 m od kostki zasilającej wystarczy nawet w najbardziej nietypowych sytuacjach.
Brak kabla DisplayPort jest uzasadniony przez obecność USB-C, które z tego właśnie standardu komunikacji obrazu korzysta.
Mocowanie LG 32UN880 to rozwiązanie, jakie powinno stać się nowym standardem w branży
Montaż monitora na stanowisku pracy jest banalnie prosty. Wyciągamy fabrycznie gotową do użycia nogę i ją przykręcamy (bez narzędzi) do blatu, a do niej wpinamy na zatrzask monitor. Ale przepraszam, że jak? Przykręcamy? Otóż to! LG w tym modelu wykazało się nie tylko funkcjonalnością, ale również ekologicznym podejściem! W przeciwieństwie do typowego monitora, nie mamy tu zwykłej nogi, której często profesjonaliści nawet nie wyciągają z pudełka (bo już mają oczekujący na nowy monitor uchwyt VESA), lecz od razu z monitorem dołączone bardzo solidne ramię na nodze montowanej do blatu właśnie.
Tutaj powinna być naklejka z logo LG maskująca uchwyt - postanowiliśmy jej nie przyklejać w ramach testów. Oczywiście w razie potrzeby możemy monitor wpiąć przy pomocy VESA 100x100 do dowolnego innego ramienia.
Możliwości regulacji, jakie daje to rozwiązanie, wykraczają daleko za to, co mają do zaoferowania nawet najwspanialsze klasyczne podstawki. Regulować możemy:
- Wysokość od 8,3 do 20,8 cm nad poziomem blatu
- Obrót (Pivot) o 90° (w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara)
- Pochylenie – aż 25° w przód i w tył
- Przesunięcie przód-tył o 18 cm
- Obrót na boki – praktycznie o ponad 360°!
A wszystko to z możliwością precyzyjnego utrzymania dowolnej pozycji przez mechanizm ramienia – nic tu nie opada (pod własnym ciężarem) i na starość też nie powinno ;) Takie rozwiązanie jest perfekcyjne, jeżeli często w czasie pracy manipulujemy ekranem, aby ukazywać współpracownikom jego zawartość, ale również w samotności pozwoli idealnie ergonomicznie ustawić monitor.
Takie rozwiązanie to raj dla minimalistów i zwolenników czystego blatu - nie ma rozłożystej nogi, jaką zwykle muszą mieć monitory w tym rozmiarze, a do tego wszystkie kable idą bezpośrednio pod biurko – coś pięknego!
Nogę możemy przytwierdzić (imadłem) do krawędzi blatu, ale opcjonalnie można wykorzystać znajdujący się w nim otwór przepustowy i przez niego przeprowadzić kable a od spodu przykręcić dołączony adapter i w ten sposób monitor stabilnie przymocować również z dala od krawędzi blatu. Na naszych zdjęciach tego nie widać, ale w nodze ukryto prowadnicę do kabli, dzięki której podczas pracy nawet centymetra ich długości nie będziemy widzieć (poza oczywiście fragmentem, który potencjalnie wyłoni się spod biurka do naszego laptopa). Zobaczcie sami, na filmie jaki przygotował producent, jak wiele oraz jak łatwo można zdziałać z takim uchwytem:
Nie tylko mocowanie, ale też sam monitor jest minimalistyczny
Dość już o nodze, bo w sumie sam monitor jest niemniej interesujący. Konstrukcja jest „bezramkowa” z trzech stron, a od spodu mamy nieco grubsze, bo mierzące 18 mm, obramowanie z samotnym logo LG. Nie ma tu żadnych diodek ani podpisów sterowania.
Mimo że ramka fizycznie ma 2 mm grubości, to powierzchnia aktywna matrycy zaczyna się około 9 mm od krawędzi monitora.
Sam monitor jest bardzo szczupły – z profilu przy krawędziach nie przekracza 2 cm i jest tylko delikatnie głębszy w środkowej części. Całość wykonano z estetycznego czarnego (matowego) plastiku, który idealnie pasuje odcieniem do metalowej nogi. Spasowanie oraz sztywność całej konstrukcji oceniamy wzorowo.
Dobrze, że na dole pozostawiono kawałek ramki – można chwycić bez palcowania matrycy :)
Plecy to kontynuacja minimalistycznego designu – jedyny ozdobny element to ponownie logo producenta. Na samym dole znajdziemy jeszcze mocowanie blokady Kensington Lock.
Biorąc pod uwagę to, jak łatwo można monitor z uchwytu zdemontować, obecność Kensigton Lock jest wysoce istotna ;)
Kolejna zaleta LG 32UN880 – złącza i porty
Jak widać, złącza wyprowadzono prostopadle do płaszczyzny pleców monitora (co może nieco utrudniać potencjalny montaż na ścianie, ale idealnie zgrywa się z fabryczną nogą). Są wobec tego bardzo starannie i schludnie obudowane, tak że nigdzie nie wystaje nawet milimetr stali. Do naszej dyspozycji oddano:
- 2x HDMI 2.0
- DisplayPort 1.4
- USB-C
- 2x USB 3.0 typu A (gen. 1)
- miniJack 3,5 mm (wyjście słuchawkowe)
- złącze zasilania (19,5 V / 8 A)
Wartości podane dla złącza zasilania potwierdzają nasze spostrzeżenia, co do nadmiaru mocy zasilacza – realnie 160-watowy też by wystarczył. Natomiast tutaj pierwsze skrzypce gra oczywiście port USB-C.
Trochę szkoda, że nie wyprowadzono 4 portów USB typu A – zwłaszcza jeśli dodatkowe dwa udałoby się umieścić z boku tak łatwo obracalnego monitora.
Podstawowe zastosowanie złącza USB-C w tym przypadku to komunikacja samego koncentratora USB z komputerem – jeżeli takiego złącza nie posiadacie albo używacie do czegoś innego, to bez obaw - po to producent dołączył adapter z USB typu A na typ C.
Monitory z USB-C są w stanie często zastąpić stację dokującą do laptopa! Podpinamy jeden kabel i można od razu przejść do pracy na dużym ekranie, z wygodną klawiaturą i myszką, nie obawiając się o poziom baterii – stanowisko pracy na miarę nadchodzącej dekady!
W praktyce port USB-C nie tylko oferuje wykorzystanie rozdzielczości 4K przy 60 Hz i 10 bit kolorów (z aktywnym HDR), ale jeszcze zostaje mu przepustowości na obsługę dwóch kolejnych portów USB 3.0 (choć nie ma co liczyć wtedy na pełen transfer USB 3.0 gen. 1 – do dyspozycji mamy około 300 Mbps). A to wszystko podczas jednoczesnego ładowania tak podpiętego laptopa (zakładając, że ten obsługuje USB-C Power Delivery). Oczywiście USB-C przesyła także sygnał dźwiękowy do wbudowanego w monitor układu dźwiękowego – po prostu pełen serwis!
W LG 32UN880 nawet OSD jest minimalistyczne!
Zaglądając na spód panelu, odnajdziemy podświetlany manipulator OSD (podświetlenie można wyłączyć). Jest on zagłębiony w obudowie, tak że z profilu go nawet nie widać. O przewadze takiego rozwiązania ponad przyciski do sterowania, raczej nikogo informować nie musimy, więc przyjrzyjmy się samemu OSD.
Od spodu też ukryto dwa całkiem spore głośniki - brzmienie jest zdecydowanie lepsze, niż typowo monitory oferują, ale to nadal nie jest poziom choćby tabletów z nadgryzionym jabłkiem.
Wciśnięcie manipulatora otwiera menu szybkiego zarządzania, skąd możemy przejść do pełnego menu lub od razu do panelu wyboru profilu albo źródła obrazu. Jeżeli zamiast wciskania przesuniemy manipulator w bok, to zaczniemy regulować głośność. Niestety skrótów tych nie da się dostosować, a przesuwanie przód/tył oferuje tylko wyświetlenie informacji o aktualnym trybie wyświetlania.
Co ciekawe, OSD ma do dyspozycji dwa rozmiary. Na zdjęciach niżej jest rozmiar mały.
Po rozwinięciu menu trafiamy do kolejnego „szybkiego” panelu ustawień, dotyczących głównie obrazu. Z kolei zakładka z regulacją dźwięku ogranicza się do zmiany głośności i funkcji MaxxAudio – polega to na tym, że możemy w razie potrzeby ją wyłączyć, aby posłuchać dźwięku w jakości, jaką zwykle oferują głośniki w monitorach – nie polecamy ;)
Ustawienia ogólne nie skrywają żadnych sekretów.
Ustawienia obrazu są już bardziej zaawansowane i oferują bardzo rozbudowane możliwości kalibracji.
Znacznie skromniej za to wygląda sekcja „growa” – ale raczej nikt nie oczekuje po tym monitorze gamingowych doznań, więc trudno to uznać za wadę – wręcz zaskoczyło nas, że można sterować funkcją Overdrive. Ostatecznie do wyboru mamy też 10 predefiniowanych profili obrazu.
Dwa ostatnie profile powiązane są z aplikacją LG True Color Pro.
OSD to i tak przeżytek – nowoczesny monitor reguluje się sam!
To, co zawsze nam się w monitorach od LG podoba, to pakiet aplikacji do sterowania nimi. Aplikacja OnScreen Control pozwala bez dotykania monitora regulować prawie wszystko, co w codziennym użytkowaniu istotne. Ponadto pozwala też łatwo dzielić przestrzeń roboczą monitora na wirtualne pulpity oraz przypisywać różnym aplikacjom konkretne profile. Czyli przykładowo, kiedy aktywne jest okienko Word, to mamy profil Czytelnik, ale gdy przełączymy się na film, to monitor od razu przełącza się na profil Kino (lub dowolny inny, który mu wcześniej dla odtwarzacza filmów wskażemy).
Druga aplikacja, czyli LG Calibration Studio, zwane wcześniej LG True Color Pro, oferuje możliwość wygenerowania do dwóch własnych profili obrazu, skalibrowanych pod konkretne ustawienia. To już bardzo zaawansowane narzędzie i niestety wymaga dokupienia kolorymetru.
Specyfikacja monitora LG 32UN880-B
Przekątna: | 31,5" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840 x 2160 px |
Czas reakcji: | 5 ms (GTG) |
Maksymalne odświeżanie: | 60 Hz |
Obsługiwane kolory: | 10 bit (8 bit + FRC); 1,07 mld kolorów |
Jasność: | 350 cd/m2 |
Podświetlenie: | krawędziowe W-LED |
Kontrast: | 1000:1 (typowy); |
Typ matrycy: | IPS (matowa) |
Regulacja ułożenia: | pochylenie 25° w dół i 25° w górę; wysokość 120 mm; przybliżenie 180 mm; obrót 280°; pivot |
Głośniki: | 2 x 5 W (MaxxAudio) |
Porty: | 2x HDMI 2.0; 1x DisplayPort 1.4; 1x USB-C (DisplayPort 1.4); 2x USB 3.0 typu A wyjście; 1x wyjście na słuchawki (miniJack 3,5 mm) |
Synchronizacja: | FreeSync |
HDR: | tak, HDR Ready |
Inne funkcje: | dynamiczny kontrast (DCR); FlickerFree; Super Resolution; Głębokość czerni; USB Power Delivery 60 W; OnScreen Control; LG Calibration Studio; Kensigton Lock |
Zakrzywienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 179/179 |
Podświetlenie RGB: | brak |
Waga: | 6,5 kg bez podstawki; 10,3 kg z podstawką |
Wymiary (szerokość x wysokość x głębokość): | 714 x 512-641 x 217-407 mm z podstawką; 714 x 420 x 46 mm bez podstawki |
Standard VESA: | tak, 100x100 |
W zestawie dodatkowo: | 1x przewód HDMI 2.0; 1x przewód USB-C; 1x przewód przedłużacz zasilania |
Kolor: | czarny |
Pobór energii: | 0,3 - 38 W (Klasa A) |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 3149 zł |
Pomiary kolorymetrem – jak dobra jest matryca LG 32UN880?
Testy rozpoczniemy od sprawdzenia samego obrazu. Jak wyżej już podaliśmy, używamy kolorymetru X-Rite i1display Pro. Monitor na potrzeby testów został podpięty dołączonym kablem USB-C do karty RTX 2070 i wymuszone zostało używanie 10-bitowej głębi kolorów w formacie pełnego RGB, a przed pomiarami panel oczywiście został odpowiednio wygrzany. Testy wykonaliśmy w natywnej rozdzielczości 4K.
Pomiar profili predefiniowanych LG 32UN880
Pomiar\Profil (przypisana jasnosć) | Default 100% | Żywe 100% | Efekt HDR 100% | FPS 100% | RTS 100% | Czytelnik 20% | Kino 100% | sRGB 45% | DCI-P3 100% |
Jasność maksymalna: | 352 cd/m2 | 338 cd/m2 | 352 cd/m2 | 338 cd/m2 | 347 cd/m2 | 100 cd/m2 | 353 cd/m2 | 182 cd/m2 | 357 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,302 cd/m2 | 0,301 cd/m2 | 0,300 cd/m2 | 0,301 cd/m2 | 0,301 cd/m2 | 0,925 cd/m2 | 0,301 cd/m2 | 0,161 cd/m2 | 0,302 cd/m2 |
Kontrast: | 1172:1 | 1124:1 | 1174:1 | 1125:1 | 1156:1 | 108:1 | 1173:1 | 1129:1 | 1184:1 |
Gamma: | 2.07 | 2.09 | 2.01 | 2.08 | 2.07 | 1.77 | 2.08 | 2.05 | 2.12 |
Punkt bieli: | 7106 K | 7775 K | 7462 K | 7738 K | 7320 K | 5191 K | 7094 K | 6721 K | 7082 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.62 / 6.26 | 2.13 / 6.06 | 4.12 / 7.37 | 2.70 / 6.63 | 2.72 / 6.71 | 5.22 / 8.79 | 2.59 / 6.21 | 1.68 / 3.27 | 2.55 / 6.28 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.14 / 6.00 | 2.43 / 6.36 | 3.52 / 7.20 | 2.47 / 6.01 | 2.38 / 5.99 | 5.43 / 9.04 | 2.13 / 5.95 | 2.45 / 6.12 | 2.08 / 6.06 |
Jak na matrycę IPS przystało, mamy raczej umiarkowanie ciemną czerń, co przekłada się na kontrast. Kalibracja fabryczna można powiedzieć że spełnia branżowe normy i oscyluje w okolicy 2.0 delta E. Wyjątkowo dobrze wypadają tutaj profile sRGB i DCI-P3 podczas weryfikacji z gamutami o tych samych nazwach, ocierając się o nominalne wartości ISO (co oznacza że w zasadzie nie wymagają dodatkowej kalibracji). Jedyne czego nam zabrakło, to większe zróżnicowanie profili.
Pomiary dodatkowych ustawień obrazu LG 32UN880
Pomiar\Profil | Ciepły/ Naturalny/ Zimny | Gamma 1/2/3/4 |
Jasność maksymalna: | 355/342/293 cd/m2 | 355 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,319 cd/m2 | 0,319 cd/m2 |
Kontrast: | 1124 / 1039 / 888:1 | 1124:1 |
Gamma: | 2.07 / 2.09 / 2.13 | 1.93 / 2.07 / 2.26 / 2.18 |
Punkt bieli: | 6560 / 7190 / 8720 K | 7100 K |
Regulacja temperatury bieli oraz gamma jest mało czytelna. Okazuje się, że domyślny profil temperatury to „ciepły” (niczym się od niego nie różni), a co więcej wcale nie jest przesadnie ciepły (to w zasadzie idealnie neutralna biel). Gamma ponumerowana od 1 do 4 osiąga rozpiętość rzędu 0.3, co jest raczej skromnym wynikiem, a w dodatku Gamma 4 jest niżej niż Gamma 3… Przydałaby się tutaj aktualizacja FW (nasz niestety był w najwyższej wersji w dniu testu, tj. 22.12.2020).
Weryfikacja odwzorowania kolorów w ustawieniach domyślnych względem kolejno od lewej: sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB.
Szczegółowa weryfikacja wybranych profili ukazuje to o czym pisaliśmy wcześniej - monitor praktycznie po wyjęciu z pudełka nadaje się do pracy z grafiką.
Od lewej wizualizacje pokrycia gamutów sRGB, DCI-P3, Adobe RGB. Kliknij, aby powiększyć.
Prawie 93% pokrycia DCI-P3 to już bardzo dobry wynik jak na LCD. Widać też po wizualizacjach, że LG trochę jakby celowało w Adobe RGB, ale tych zielonych barw nieco jednak zabrakło. Ogólnie bardzo solidny wynik, który zresztą potwierdzają raporty po kalibracji
Weryfikacja odwzorowania kolorów po kalibracji względem kolejno od lewej: sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB. Kliknij, aby powiększyć.
Dodatkowa kalibracja może i konieczna nie jest ale pokazuje jak wygląda pełen potencjał zastosowanej przez LG matrycy, a ten jest całkiem spory.
Testy podświetlenia – czy tak duży panel można równomiernie podświetlić z krawędzi?
Matryca korzysta z podświetlenia W-LED (czyli taki bardziej Premium LED) umieszczonego przy krawędziach. Pomiary rozpoczęliśmy od sprawdzenia, w jakim stopniu możemy regulować jasność monitora.
Pomiar poziomów jasności LG 32UN880
Jasność 100% Kontrast 70% | 355 cd/m2 1174:1 |
Jasność 80% Kontrast 70%: | 303 cd/m2 1174:1 |
Jasność 60% Kontrast 70%: | 240 cd/m2 1176:1 |
Jasność 40% Kontrast 70%: | 176 cd/m2 1175:1 |
Jasność 20% Kontrast 70%: | 108 cd/m2 1174:1 |
Jasność 0% Kontrast 70%: | 36 cd/m2 1154:1 |
Minimalna jasność na poziomie 36 cd/m2 i z zachowaniem kontrastu około 1150:1 to bardzo przyjemny wynik, pozwalający na komfortową pracę z białym tłem, nawet w ciemnym pomieszczeniu. Zmierzyliśmy też możliwość HDR, ale tu niestety bez niespodzianki – jasność przy wysokim zakresie dynamiki nie odbiega od tego, co oferuje SDR. Choć oczywiście poprawia się wtedy nieco kontrast. Następnie sprawdziliśmy równomierność podświetlenia.
Pomiar delta E dla całej powierzchni ekranu. Jasność 70%. Kliknij, aby powiększyć.
Ta wypada poprawnie. Środek prezentuje się bardzo dobrze, a krawędzie, zwłaszcza boczne, tylko trochę zarówno jasnością (~10%) jak i temperaturą bieli (około 3 delta E). Znacznie za to lepiej wypada pomiar różnicy chromatycznej.
Pomiar delta C dla całej powierzchni ekranu. Jasność 70%. Kliknij, aby powiększyć.
I to bardziej pokrywa się z tym, co subiektywnie widzimy. Na koniec jeszcze szybkie sprawdzenie tzw. IPS Glow i równomierności podświetlenia czerni.
Aparat niestety przez rozmiar matrycy zawsze łapał lekkie światło odbite przy narożnikach - w rzeczywistości dla ludzkiego oka cała matryca jest idealnie jednakowo ciemna.
Kontrola jakości stoi na najwyższym poziomie i nasz egzemplarz ze sklepu okazał się być całkowicie pozbawiony wyciekania podświetlenia. Matryca, jak to na IPS przystało, idealnie czarna w ciemności nie jest, ale zdecydowanie lokuje się pośród najlepszych przedstawicieli swojego gatunku.
Czy na LG 32UN880 można pograć?
Granie, zwłaszcza takie nastawione raczej na przygodę i zwiedzanie pięknych lokacji w spokojniejszych grach, jest na testowanym LG bardzo przyjemne. Kolory są soczyste, a po aktywowaniu HDR nawet ciemne sceny (tak w grach, jak i filmach) są odpowiednio czarne. Oczywiście na „jasną stronę” HDR nie ma co liczyć przy 350 nit, ale i tak jest całkiem dobrze.
LG 32UM880 to świetny monitor do Cyberpunk 2077 – w 4K i tak żaden PC nie wyciągnie ponad 60 FPS ;)”
W tytułach bardziej wymagających szybkości matrycy, czyli wszelkich grach e-sportowych, ale również w niektórych symulatorach, gdzie szybko się przemieszczamy, LG 32UM880 jest zdecydowanie za wolny, aby zapewnić komfort grania. Nasze pomiary wykazały, że czas reakcji MPRT (dla ruchomych obrazów) wynosi blisko 16 ms, czyli dokładnie tyle, ile wymaga odświeżanie 60 Hz, aby uniknąć powidoków. I tych faktycznie nie ma, o ile nie włączymy najszybszego Overdrive…
Test UFO na domyślnym, szybkim trybie Overdrive
Aktywacja najszybszego trybu sprawia, że czas reakcji spada nawet całkiem blisko obiecywanych 5 ms (dla najszybszych transformacji), ale kosztem prawie 80% overshot – w praktyce obraz w ruchu widzimy wtedy podwójnie i to z odstępem tych 15 ms.
Test UFO po aktywowaniu szybszego trybu Overdrive. To niebieskie to właśnie jest powidok.
Monitor posiada też wsparcie dla FreeSync, ale zakres 45-60 FPS szału nie robi ;) Zdaje się też nie współpracować zbyt dobrze z kartami Nvidii (po aktywowaniu G-Sync Compatible). Ogólnie obecność tej funkcji wynika raczej ze specyfikiacji VESA DisplayPort (Adaptive-Sync), niż intencji producenta.
Jak jest z tym zasilaniem? Ile prądu faktycznie pobiera LG 32UN880?
Ostatnie, co sprawdziliśmy, to pobór energii oraz możliwości ładowania. Te drugie są dokładnie takie, jak obiecuje producent – laptop bez problemu ładował się z mocą 60 W. To zarazem dużo (wystarczy dla każdego ultrabooka), ale również nieco mało (laptopy z mocniejszymi podzespołami i tak będą wymagały kabla z własnego zasilacza, aby nie musiały podpierać się baterią np. podczas renderowania, czy gry). To oczywiście nie jest wina LG, a zwyczajnie wynika ze specyfikacji złącza USB-C Power Delivery.
Pomiar poboru energii
Spoczynek: | <0,2 W |
Uśpienie (trwa około 3 min od wyłączenia źródła): | 12,4 W |
Jasność 120 nit: | 24,5 W |
Jasność 70%: | 40,3 W |
Jasność 100%: | 51,1 W |
Jasność 100% + ładowanie USB-C: | 116,2 W |
Jasność 100% + ładowanie USB-C + ładowanie 2x USB-A: | 139,8 W |
Sam monitor przy pełnej jasności zadowala się 51 W pobieranymi z gniazdka, ale w bardziej typowych scenariuszach będzie to wartość bliższa tej deklatowanej przez producenta (EU Energy Label na poziomie 38W). Odnotowaliśmy dosyć wysoki odczyt dla lekkiego uśpienia jednak nie trwa ono na tyle długo aby miało to znaczenie, a do tego i tak mieści się w granicy normy. Głębokie uśpienie faktycznie wypada tak, jak powinno.
LG 32UN880 to również całkiem wydajna ładowarka do akcesoriów! Szybkie ładowanie smartfona? Nie ma problemu!”
Oczywiście podpinając dodatkowe urządzenia pod porty USB, pobór energii się zwiększy – maksymalne obciążenie, jakie uzyskaliśmy, wypadło faktycznie bliżej limitu mocy zasilacza, niż pierwotnie zakładaliśmy. Ale to raczej zaleta, że tyle energii możemy oddać urządzeniom przy pomocy samego monitora.
Czy LG 32UN880 to dobry monitor?
To pytanie z nagłówka wymaga odniesienia się do ceny testowanego monitora – ta wynosi $699, co u nas przełożyło się na niecałe 3200 zł już z podatkiem. To oczywiście nie jest mała kwota, ale jak na 32” z tak dobrą matrycą 4K, jest dosyć rozsądna. A jeżeli dołożymy do tego obecność USB-C, to nagle okazuje się, że cena jest już całkiem atrakcyjna.
Z tej perspektywy wygląda prawie jak normalny monitor - tylko że z miniaturową podstawą jak na 32".
LG ma jednak jeszcze jednego asa w rękawie – możliwości regulacji, jakie daje obecna w zestawie noga/ramię! To tak naprawdę „dodatek” o wartości kolejnych kilkuset złotych (lub kilku tysięcy w przypadku Apple…), dzięki czemu LG 32UN880 nagle staje się super opłacalny. Oczywiście pod warunkiem, że realnie wykorzystamy potencjał, jaki daje taki sposób montażu (i że jest on możliwy na naszym biurku – nie polecamy stosowania w połączeniu ze szklanym blatem). Wygoda, ergonomia oraz estetyka pracy z komputerem – to zapewni nam LG 32UN880. A po skalibrowaniu - również idealne odwzorowanie większości użytkowych gamutów.
W tym modelu przejście do oglądania treści pionowo to kwestia jednego ruchu ręką.
Nie ma jednak róży bez kolców i w tym przypadku takim cierniem będzie równomierność podświetlenia matrycy. Ponad to warto monitor ten zakupić w zestawie z kolorymetrem, aby wykorzystać jego pełen potencjał. Profilaktycznie napiszemy też, że nie jest to dobry wybór, jeżeli głównie chcemy używać monitora do grania.
LG zdaje się dokładnie przeanalizowało rynek i stworzyło idealny monitor dla znacznej części osób pracujących na komputerze, nadal zachowując rozsądną cenę
Całościowo monitor oceniamy bardzo pozytywnie, zwłaszcza przez pryzmat stosunku ceny do możliwości. Idealnie sprawdzi się w pracy każdego inżyniera/architekta, ale również przedstawiciele innych branż, włącznie ze stricte graficzną, będą z takiego zakupu bardzo zadowoleni.
Ocena LG 32UN880-B
- Idealne połączenie 32” i 4K
- ~95% pokrycia DCI-P3
- USB-C z Power Delivery 60 W
- Niesamowicie funkcjonalne ramię mocujące
- Bardzo wysoka jakość wykonania
- Bezramkowa konstrukcja z ukrytymi kablami
- Szybkie ładowanie przez USB typu A
- Aplikacje do kalibracji i sterowania OSD
- Solidna kalibracja fabryczna
- Niska jasność HDR
- Nie pasuje do każdego biurka
Warto zobaczyć również:
- Do tego OLED warto byłoby dopłacić – nawet gdyby był drogi :) Recenzja LG OLED CX55
- LG 27GN950-B - monitor, który dzięki DSC w pełni wysycił możliwości DisplayPort 1.4!
- Jaki monitor do PC? TOP 10 polecane monitory
Komentarze
17Uchwyt fajny i super, że w zestawie ale nie przesadzajmy z tą wartością. Jak ktoś potrzebuje może sobie kupić dobre ramię poniżej 100zł (mam takie i spisuje się idealnie). Wystarczy poszukać na allegro Uchwyt ABB VX-01.
No i to prawda, że po zmianie i uwonieniu biurka od wielkiej podstawki już raczej powrotu w drugą stronę nie ma. Jest to niesamowicie estetyczne jak i praktyczne rozwiązanie.
Oczywiście wszystko w trosce o jak najmniejsze koszty. Ops pardon, w trosce o dobro klienta..
LOL