ACTA: Parlament Europejski odrzucił umowę międzynarodową wywołującą kontrowersje
Czy to na pewno koniec?
Dzisiaj tj. czwartego lipca w sali plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyło się głosowanie dotyczące projektu umowy międzynarodowej ACTA. Ku uciesze jej przeciwników komisja w głosowaniu odrzuciła niezwykle kontrowersyjną umową międzynarodową, jednak to nie musi oznaczać jej końca.
Stało się tak jak przewidywało wiele osób w tym sama komisarz europejska ds. agendy cyfrowej - Neelie Kroes. Liczne protesty ludzi na całym świecie, zapoczątkowane głównie w Polsce przed i po podpisaniu traktatu przez polskiego ambasadora, zmusiły eurodeputowanych z wielu europejskich frakcji do zmiany poglądu na sytuację.
Jeszcze przed samym głosowaniem dominował pogląd, że umowę trzeba odrzuć lub poczekać na rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości.
Głosowanie przebiegło pomyśli przeciwników wprowadzenia porozumienia ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), europosłowie w głosowaniu postanowili o odrzuceniu umowy.
Nad uchwałą głosowało 682 europosłów z czego 478 opowiedziało się za odrzuceniem, 165 wstrzymało się od głosu, zaś zaledwie 39 zagłosowało za wprowadzeniem. Tym samym Parlament Europejski odrzucił porozumienie ACTA.
Mimo wszystko jeszcze przed glosowaniem pojawiły się desperackie próby "przedłużenia życia" umowy ACTA w Europie i odesłania jej do parlamentarnej komisji ds. handlu międzynarodowego. Za takim pomysłem stała Europejska Partia Ludowa do której należą również i polscy eurodeputowani z Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wydaje się to niepoważnym zachowaniem i lekceważeniem wyborców, gdyż mimo początkowego brnięcia w ślepy zaułek i podpisania umowy, polski rząd przyznał rację przeciwnikom i publicznie Prezes Rady Ministrów - Donald Tusk przyznał się, że do błędów z ACTA zapowiadając, starania mające niedopuszczenie do jej ratyfikacji i zaapelował do europejskich polityków o odrzucenie ACTA.
Umowa ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) czyli międzynarodowa umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi, według jej przeciwników pozwoliłaby na ograniczenie wolności słowa, cenzury internetu i do licznych manipulacji oraz nadużyć władz. W myśl jej zwolenników ACTA miałaby rozwiązać problem obrotu towarami podrabianymi i skończyć z piractwem internetowym.
Protesty w Polsce przeciwko ACTA (źr. wired.co.uk)
W praktyce umowa ACTA wciąż istnieje i nic nie stoi na przeszkodzie aby weszła w życie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i innymi państwami niebędącymi członkami wspólnoty Unii Europejskiej. Chociaż umowa poległa w Parlamencie Europejskim to nie prościej było zastanowić się nad jej sensem jeszcze przed 26 stycznia kiedy to została ona podpisana? Wówczas nie zrobiły tego Niemcy, Holandia, Estonia, Cypr czy też Słowacja i do tej pory tego nie uczyniły.
Tymczasem dzisiejsze zwycięstwo przeciwników porozumienia, nie kończy jeszcze międzynarodowych bojów, bowiem jeden z głównych orędowników ACTA, komisarz - Karel de Gucht, zapowiedział, że będzie ignorował kolejne odrzucenia umowy i konsekwentnie dążył do jej akceptacji przestawiając ją dalej, aż do skutku europosłom. Nie oznacza to jednak, że w swoich działaniach odniesie on skutek, wymusza to jednak na nas aby, na losy ACTA w dalszym ciągu zwracać uwagę.
Komisarz Karel de Gucht - jeden ze zwolenników ACTA
W Parlamencie dominują jednak głosy, że niedługo należy zająć się projektem ochrony praw własności intelektualnej gdzie po raz kolejny mogą pojawić się kontrowersyjna zapisy, które wywołają protesty.
Również i w Polsce szykowane są plany zastąpienia umowy alternatywnymi ustawami. Igor Ostrowski, wiceminister administracji i cyfryzacji zapowiedział niedawno, iż w przypadku odrzucenia ACTA przez PE w Polsce zostaną zainicjowane prace nad wypracowaniem nowych metod regulacji. Jego zdaniem trzeba dostosować archaiczne przepisy do nowej rzeczywistości, jednakże ministerstwo zamierza wyciągnąć wnioski z lekcji które dało społeczeństwo w ramach sprzeciwu wobec ACTA.
Minister Ostrowski zaznacza, że przepisy kodeksu cywilnego, administracyjnego i karnego obowiązują również w internecie, i nie widzi potrzeby tworzenia odrębnych unormowań dla tej sfery. Zauważa wiec potrzebę wprowadzenia reformy prawa autorskiego do której już wraz z ministrem kultury zbierają propozycje i jednocześnie zachęcają do dialogu oraz do składania swoich propozycji przez zainteresowane grupy społeczne.
Jak potoczą się dalsze losy umowy ACTA i jej europejskich oraz polskich substytutów? Na pewno o tym poinformujemy.
Więcej o umowie ACTA:
- CISPA: kolejna groźna ustawa popierana przez Intel, Microsoft, Verizon, AT&T i Facebook
- Polska liderem w inwigilacji obywateli - ponad 1 856 000 wniosków o śledzenie
- Inwigilacja w sieci GSM rozpoczęta?
- Prawo telekomunikacyjne: inwigilacja użytkowników szybkich łączy
- ACTA: ratyfikacja umowy zawieszona. Czy Polska może jej nie przyjąć?
- ACTA: Co dalej? Wypowiedzi polityków i kolejne akcje społeczne
- SOPA i PIPA powstrzymane, nadciąga ACTA!
Źródło: PE, vagla, torrentfreak, pcinpact
Komentarze
47a tak bedzie predzej czy pozniej , ale jaj mam nadzieje ze nie dozyje tych czasów
Olać USA i ich troli patentowych, rozluźnić prawa autorskie i o własności intelektualnej a w szczególności prawa patentowe i umożliwić ludziom dostęp do kultury a firmom biznes.
Ale nie. Chrońmy patenty, żeby firmy mogły na nich siedzieć i zbierać krocie tępiąc konkurencję (bo to takie zdrowe dla rynku). Liczmy sobie kosmiczne pieniądze za każdy film i piosenkę a najlepiej za każde odtworzenie wspomnianych. Ah, i pomimo liczenia sobie tych kroci i tak umieszczajmy na płytach z filmami niepomijalne reklamy.
I w ogóle zmuśmy ludzi żeby udowadniali, że nie są złodziejami.
Kto głosuje na tego ryżego matoła i partię oszustów normalnie głupich nie sieją...
Sanepid zyska teraz ogromne uprawnienia z pominięciem ministra zdrowia bedzie wykonywał rozkazy z Brukseli nie tylko w sprawie przymusowych szczepień, które powodują niedorozwój człowieka ale także dokumentacji chorób itd.
Po prostu nie do wiary co sie dzieje.