Recenzja najnowszego telewizora Hisense ULED U7KQ - czy tak wygląda złoty środek?
Hisense ULED U7KQ to seria, która w tym roku doczekała się stanowczo największego skoku w kwestii specyfikacji, a sam Hisense to już obecnie nie jest marka, którą można traktować pobłażliwie. Pytanie jednak, czy U7KQ realnie zagrozi znacznie droższej konkurencji – sprawdzimy to.
Płatna współpraca z marką Hisense
Jeszcze w tym roku mieliśmy okazję uraczyć Was recenzją Hisense ULED U7HQ - poprzednika z tej samej serii. Mimo iż sam telewizor przypadł nam wtedy do gustu, to nie zasługiwał na miano modelu premium. Najnowszy ULED U7KQ stanowczo ma predyspozycje, aby ten stan rzeczy zmienić i wraz ze zmianą podświetlenia na mini LED realnie wprowadza serię U7 na salony telewizorów z najwyższej półki. Ale czy jest to udany debiut? Zapraszamy do recenzji, która na to pytanie odpowie.
O czym przeczytacie w naszej recenzji 55-calowego telewizora Hisense ULED 55U7KQ:
- O budowie i jakości wykonania modelu ULED 55U7KQ
- O dostępnych złączach i metodach łączności oraz o nagłośnieniu
- O pilocie (oraz innych metodach sterowania) i systemie VIDAA U7.0
- O testach jakości obrazu matrycy QLED
- O testach podświetlenia Mini-LED
- O testach szybkości ULED U7KQ w grach i o poborze energii
- O tym, czy i kiedy warto wybrać Hisense ULED U7KQ
Stylistyka nadal tak samo nowoczesna
Telewizor już po wypakowaniu z pudełka może przyprawić o zachwyt, choć to akurat nie powinno dziwić, jako że wizualnie różnic nie ma prawie wcale względem zeszłorocznego modelu. Futurystycznie wyglądająca podstawka jest łatwa w montażu (4 śruby) i pozwala odprowadzić kable w zorganizowany sposób. Zapewnia też stabilną pozycję dla telewizora, a przy tym nie zajmuje dużo miejsca przed i za nim. Szerokość szafki to w tym przypadku minimum 72 cm – jak widać powyżej, położymy go z powodzeniem nawet na relatywnie małym meblu.
Jedyne, co w przypadku tej nogi jest utrudnione, to ułożenie soundbara pod telewizorem.
Obudowa została wykonana z bardzo wysokiej jakości materiałów. Całe obramowanie, podobnie jak i jedyną faktycznie dostrzegalną dolną krawędź (pozostałe mają 3 mm grubości), wykonano ze szczotkowanego aluminium, które idealnie koresponduje z pokazaną wyżej podstawką. Telewizor jest również całkiem szczupły, co w przypadku paneli z podświetleniem mini LED nie jest normą.
Aktywna część matrycy rozpoczyna się około 1 cm od fizycznej krawędzi telewizora.
W centralnej części dolnej ramki umieszczono logo producenta. Pod tą krawędzią odnajdziemy małą wysepkę, na której producent umieścił przełącznik aktywacji mikrofonu wbudowanego w telewizor oraz czujnik podczerwieni wykorzystywany przez pilota (poza oczywiście Bluetooth). Pod tą wysepką umieszczono jeszcze przycisk zasilania, którym możemy również (w bardzo ograniczony sposób) sterować telewizorem.
Możliwość fizycznego odłączenia zasilania mikrofonu to zawsze mile widziana funkcja.
Plecy telewizora wykonano już oczywiście z plastiku, choć ten również jest z tych lepszych – jego struktura zdaje się nawet udawać drewno :) Tutaj też widzimy pierwszą oznakę tego, że mamy do czynienia z modelem premium – obecny jest głośnik niskotonowy. Na wypadek, gdybyśmy nie chcieli telewizora stawiać na fabrycznej podstawce, to naturalnie dostępne są otwory montażowe VESA (400x200 w przypadku testowanego przez nas modelu o przekątnej 55”).
Hisense ULED U7KQ oferuje najnowsze standardy wejść
Na plecach wyprowadzono również część portów (złącze sieciowe, optyczne i starsze USB 2.0), podczas gdy cała reszta znalazła się w specjalnej wnęce z boku telewizora. Ułatwia to dostęp do podpięcia tych częściej wymienianych kabli, gdy telewizor jest już w regularnym użyciu. Łącznie do naszej dyspozycji otrzymujemy:
- 2x HDMI 4K@60 Hz;
- 2x HDMI 4K@144 Hz (jedno z eARC);
- 1x miniJack 3,5 mm kompozytowe wideo;
- 1x USB 2.0 (0,5 A);
- 1x USB 3.0 (1,0 A);
- 1x S/PDiF (wyjście optyczne);
- 1x RJ45 (Fast Ethernet);
- 1x mini Jack 3,5 mm (słuchawki);
- 1x Common Interface+ 1.4;
- 2x antenowe (DVB-T/T2/S/S2/C).
Trudno się tutaj do czegoś przyczepić – owszem, dostępne są telewizory, w których wszystkie cztery złącza HDMI 2.1 oferują przepustowość pełnych 48 Gbps, ale realnie rzecz biorąc raczej nieczęsto podpinamy do telewizora jednocześnie cztery konsole nowej generacji... Oczywiście jedno z tych nowszych złączy obsługuje zwrotny kanał audio (eARC), także nawet po podpieciu soundbara pozostaje nam jedno dostępne złacze nowoczesną na konsole lub PC.
4K przy 144 Hz to oczywiście tryb dostępny tylko dla najnowszych komputerów gamingowych – konsole obecnej generacji z tego nie skorzystają.
Od strony komunikacji mamy jeszcze nowoczesne Wi-Fi 6 (wraz z Wi-Fi Direct), a akcesoria podłączymy poprzez Bluetooth 5.1 (np. bez problemu podłączymy dwie pary słuchawek, aby w nocy oglądać filmy, gdy młodsi domownicy śpią). Urządzenia Apple możemy skomunikować za pomocą AirPlay 2, a sprzęty operujące na systemie Android przez Anyview Cast.
Nagłośnienie to całkiem mocna strona Hisense ULED U7KQ
Telewizory mają to do siebie, że bardzo rzadko brzmią dobrze, zwykle nie brzmią nawet poprawnie, a najczęściej jedynym rozwiązaniem jest dokupienie soundbara, aby móc uczciwie cieszyć się filmami, serialami czy też grami. W tej materii Hisense ULED U7KQ plasuje się gdzieś w połowie stawki, czyli zasadniczo lepiej, niż byśmy się tego spodziewali. Brzmienie dwóch wbudowanych głośników, o mocy 10 W każdy, jest donośne (szczytowo do 91 dBm), a subwoofer o mocy 20 W podbija dodatkowo pasmo w zakresie 55-75 Hz. Nieco może brakuje samej góry pasma (w zależności od wybranego profilu natężenie spada o ponad 6 dBm już przy 9-10 kHz), ale nie na tyle, aby przeszkadzało to w filmach czy grach.
Na wykresie profil Domyślny (czerwony), Teatr (zielony) oraz Muzyka (niebieski).
Telewizor potrafi dekodować zarówno Dolby Atmos, jak i DTS:X, co stawia go w tej kwestii w ścisłej czołówce. Samo wbudowane nagłośnienie to system 2.1-kanałowy (zatem z dedykowanym przetwornikiem niskotonowym), z którego profil Teatr daje wygenerować całkiem przestrzenną scenę przed widzem. Finalnie głośniki te dobrze sprawdzą się w codziennych zadaniach. Jak zwykle jednak prawdziwych kinomaniaków i graczy nakłaniamy do zainwestowania w osobny system nagłośnienia.
Subwoofer nie tylko podnosi jakość brzmienia, ale również poprawia wizualnie tył telewizora.
Hisense ULED U7KQ to również pilot klasy premium
Mimo iż część producentów stara się nas przekonać, że na pilocie można oszczędzać nawet w najwyższych seriach i dostarczać plastikowe kontrolery, to tutaj całkowicie zgadzamy się z Hisense. W tym segmencie zwyczajnie nie wypada już klienta raczyć niczym innym niż solidnym metalowym pilotem. Jeszcze lepiej, gdyby był to pilot podświetlany (jak w serii ULED U8, ale cóż – U7 dopiero się do segmentu premium dostał, więc w tym roku wybaczamy ;).
Zasilanie na dwa paluszki pozwala szybko w dowolnym momencie przywrócić pilota do życia.
Pilot jest oczywiście wyposażony w komunikację Bluetooth, z pomocą której możemy też przesyłać komendy głosowe wypowiadane (w pełni po polsku!) do mikrofonu wbudowanego w pilota (tutaj już wyłącznika nie ma). Przyciski są logicznie ułożone i łatwe do „rozpoznania” dotykiem, a sam pilot bardzo dobrze leży w dłoni. Jak zwykle ponarzekać możemy, że nie ma programowalnego przycisku do wybranej przez nas aplikacji, ale w tym przypadku w sumie i tak większość tych najbardziej istotnych jest obecna.
VIDAA to jeden z niewielu producentów, którzy oferują natywną obsługę głosu w naszym języku. Działa to bardzo dobrze.
Poza pilotem mamy jeszcze aplikację mobilną – jedną z lepszych, z jakimi mieliśmy okazję obcować. Nie tylko pozwala błyskawicznie przeprowadzić pierwszą konfigurację, ale również potem umożliwia przejęcie pełnej kontroli nad telewizorem, a także przesyłanie na niego multimediów prosto z telefonu. Do obsługi przeglądarki internetowej w telewizorze możemy wykorzystać ekran telefonu w roli gładzika i klawiatury – inni producenci powinni w tej kwestii brać przykład z Hisense.
Hisense ULED U7KQ dostaje najnowszą wersję systemu - VIDAA 7.0
Po zeszłorocznym VIDAA 6.0 (z którego nadal korzysta część linii telewizorów na 2023 rok) mieliśmy bardzo wysokie oczekiwania wobec systemu tworzonego przez Hisense. I faktycznie nie zawiedliśmy się. System działa sprawniej, menu ustawień zostało dopracowane, a lista obsługiwanych aplikacji w dalszym ciągu rośnie. Niestety nadal brakuje tu dostępu do HBO Max oraz Playera, ale z obu można korzystać przez wbudowaną przeglądarkę internetową.
Wizualnie nie ma dużych zmian (przynajmniej na pierwszy rzut oka), co nie zaskakuje - już VIDAA 6.0 prezentował się wyśmienicie.
Możliwości regulacji zostały również rozbudowane – możemy np. wybrać przestrzeń barw, w jakiej ma być wyświetlany obraz (i wobec której będzie wtedy najlepiej skalibrowany). Doszła też opcja regulacji wygładzania gradientu – funkcja, która stanowczo przyda się osobom oglądającym klasyczną telewizję lub niskiej jakości materiały np. z YouTube (o tym więcej za moment, przy omawianiu testów i pomiarów). Telewizor posiada też wbudowany odtwarzacz plików na serwerach multimedialnych (jak DLNA) lub z podpiętych urządzeń USB. O ile radzi sobie wyśmienicie z obecnie najbardziej popularnym kodekiem H.265 oraz starszym H.264, tak nieco gorzej wypada (czytaj: nie istnieje) obsługa tych już od dawna niewspieranych formatów, takich jak DivX (co zrozumiałe, ale uprzedzamy, że mogą występować problemy z filmami pobranymi w złotej erze prywatyzacji).
Ustawienia obrazu są bardzo zaawansowane.
Specyfikacja testowanego telewizora Hisense ULED 55U7KQ
Przekątna: | 55" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840x2160 px |
Powłoka: | Quantum Dot |
Maksymalne odświeżanie: | 144 Hz |
Obsługiwane kolory: | 8 bit + FRC (1,07 mld) |
Jasność: | 500 cd/m2 (typowe); 1000 cm/m2 (HDR) |
Podświetlenie: | FALD Mini-LED; 240 stref podświetlenia |
Kontrast: | 5000:1 (statyczny) |
Typ matrycy: | VA |
Regulacja ułożenia: | brak na fabrycznej podstawie |
Głośniki: | system 2.1; 2x 10 W + 20 W subwoofer |
Porty: | 2x HDMI 2.1 (jedno z eARC); 2x HDMI 2.0; 2x antenowe (analogowe + cyfrowe); 1x S/PDIF (optyczne); 1x USB 2.0 typu A; 1x USB 3.0 typu A; 1x wyjście na słuchawki (miniJack 3,5 mm); 1x wejście AV (miniJack 3,5 mm); 1x CI+ 1.4; 1x RJ45 (Fast Ethernet) |
Tuner TV: | analogowy (NTCS/PAL/SECAM); DVB-T/T2 (HEVC); DVB-C; DVB-S/S2 |
HDR: | HDR10; HDR10+; HDR10+ Adaptive; Dolby Vision; Dolby Vision IQ; HLG |
SmartTV: | VIDAA U7.0 |
Obsługiwane formaty audio: | Dolby AC4; Dolby Atmos; 3GPP, AAC, AAC+; FLAC, M4A, MP3; WMA, WAV |
Obsługiwane formaty video: | H.264/H.265; MKV; MP4/MPEG-4; |
Obsługiwane formaty obrazu: | JPEG; GIF; PNG |
Kamera: | brak |
Zakrzywnienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 179/179° |
Podświetlenie RGB (ambilight): | brak |
Input lag: | <20 ms (tryb gry) |
Pokrycie gamutów (dane producenta): | sRGB: 99% DCI-P3: 95% Rec. 2020: B/D |
Waga: | 13.8 kg z podstawką; 12.9 kg bez podstawki |
Wymiary (sze. x wys. x gł.): | 1231 x 768x 305 mm z podstawką; 1231 x 716 x 79 mm bez podstawki |
Standard VESA: | tak, 400x200 |
W zestawie dodatkowo: | pilot; 2 baterie AAA; kabel zasilający |
Komunikacja: | LAN 100 Mbps; Wi-Fi 6 (N/AC/AX); Bluetooth 5.1 |
Funkcje: | VIDAA Voice Assistant; HbbTV 2.0.2; tryb gry; panel gracza; redukcja szumów; gładki gradient; dynamiczny kontrast; skalowanie do UHD; HDCP 2.2 |
Kolor: | czarny/szary |
Pobór energii: | 0,28-190 W; typowo ~77 W (SDR) / ~180 W (HDR); klasa F (G dla HDR) |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 4499 zł |
Hisense ULED U7KQ może się również pochwalić całkiem przywoitą powłoką antyrefleksyjną.
Połączenie kropek kwantowych z podświetleniem mini LED to przepis na sukces
Hisense U7KQ korzysta z panelu VA o 10-bitowej (8 bit + FRC) głębi barw składowych, co przekłada się na możliwość odebrania sygnału oferującego ponad miliard kolorów. Za samą ich reprodukcję w matrycy odpowiada powłoka kropek kwantowych, która pozwala znacznie precyzyjniej sterować barwami, a przy tym niemal całkiem niweluje straty w jasności (które towarzyszą klasycznym filtrom w ekranach LCD). Sam potencjał matrycy to oczywiście jedno, a to, co zrobił z nią dany producent, to już inna historia i tutaj właśnie potrzebne są testy.
Pomiar predefiniowanych profili obrazu
(SDR, okno 10%, szara reszta ekranu)
Pomiar\Profil (kontrast w czasie pomiaru) | Standard 80% | Kino Dzień 74% | Kino Noc 69% | Filmmaker 77% | Sport 85% | Dynamiczny 85% |
Jasność maksymalna: | 384 cd/m2 | 523 cd/m2 | 281 cd/m2 | 676 cd/m2 | 790 cd/m2 | 871 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,018 cd/m2 | 0,029 cd/m2 | 0,017 cd/m2 | 0,036 cd/m2 | 0,037 cd/m2 | 0,047 cd/m2 |
Kontrast (FALD): | 21 600:1 | 17 600:1 | 16 000:1 | 18 800:1 | 21 700:1 | 18 400:1 |
Gamma: | 2.20 | 2.12 | 2.10 | 2.05 | 2.00 | 2.06 |
Punkt bieli: | 9700 K | 6200 K | 6250 K | 6450 K | 10 200 K | 9617 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.39 / 5.91 | 2.53 / 5.40 | 2.61 / 5.56 | 2.98 / 5.29 | 4.13 / 8.89 | 5.68 / 10.6 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.31 / 6.67 | 3.31 / 7.12 | 3.38 / 9.59 | 3.70 / 9.62 | 3.82 / 8.58 | 5.22 / 10.9 |
BT2020 ΔE*00 (średnia/maks.): | 4.57 / 10.2 | 5.38 / 16.4 | 5.48 / 16.1 | 5.82 / 17.1 | 5.46 / 12.0 | 7.09 / 12.4 |
Hisense ULED U7KQ całkiem dobrze wypada w kwestii kalibracji fabrycznej. Nawet domyślny profil oferuje odwzorowanie standardowego gamutu (sRGB) na poziomie wyższym, niż przyjęło się przyjmować za granicę ludzkiego postrzegania bez podstawionego obok wzorca (delta E poniżej 3.0). Na pochwałę zasługuje również przyjemnie naturalna temperatura bieli w profilach filmowych (praktycznie perfekcyjne 6500 K w profilu Filmmaker). Zmierzone pokrycie gamutów kolorów wypada w sumie identycznie, co w zeszłorocznym U7HQ (ostatecznie w tej kwestii wiele zmian nie poczyniono), to jest na poziomie 90% pokrycia filmowego DCI-P3.
Wizualizacje pokrycia gamutów - od lewej sRGB, DCI-P3, BT.2020.
Weryfikacja odwzorowania kolorów zgodnie z popularnymi gamutami (profil Kino Noc) - od lewej sRGB, DCI-P3, BT.2020.
To jednak, czym Hisense U7KQ zaskoczył nas tutaj najbardziej, to sposób, w jaki operuje gradientem lub inaczej przejściami tonalnymi. Mimo iż matryca nie jest fizycznie 10-bitowa (a FRC w tym przypadku niewiele pomaga), to jednak oprogramowanie Hisense (po aktywowaniu stosownej opcji) jest w stanie tak te przejścia wygładzić, że nawet część natywnie 10-bitowych paneli wypada gorzej. Dosłownie nie mamy tutaj żadnego „schodkowania” przejść, nawet gdy oglądamy treści z bardzo niskiej jakości źródła. Brawo Hisense!
Podświetlenie mini LED to największy atut Hisense U7KQ
Pod względem jasności już w powyższej tabelce dało się odnotować, że jest znacznie lepiej. Profil dynamiczny zupełnie jest pozbawiony limitów jasności i wyśmienicie sprawdzi się w bardzo jasnych pomieszczeniach, podczas gdy profil standardowy został słusznie ograniczony do 400 nit. Mowa tutaj oczywiście o treściach SDR, jako że w HDR zasadniczo wyniki wychodzą podobnie, co w trybie dynamicznym, zatem w okolicach reklamowanych przez Hisense 1000 nit.
Pomiar jasności SDR i HDR Hisense ULED 55U7KQ
profil Dynamiczny, więcej = lepiej
procent rozświetlonej powierzchni ekranu | SDR stabilne (po 20 s) | SDR chwilowe (błysk 0,5s) | HDR stabilne (po 20 s) | HDR chwilowe (błysk 0,5s) |
syntetyczne 1%: | 375 nit | 375 nit | 367 nit | 367 nit |
syntetyczne 4%: | 615 nit | 615 nit | 606 nit | 606 nit |
syntetyczne 9%: | 718 nit | 718 nit | 714 nit | 714 nit |
syntetyczne 25%: | 878 nit | 878 nit | 879 nit | 885 nit |
syntetyczne 49%: | 930 nit | 930 nit | 925 nit | 978 nit |
syntetyczne 100%: | 694 nit | 694 nit | 693 nit | 721 nit |
scena z filmu (~7%): | 625 nit | 762 nit |
Pomiar jasności SDR i HDR Hisense ULED 55U7KQ
profil Filmmaker, więcej = lepiej
procent rozświetlonej powierzchni ekranu | SDR stabilne (po 20 s) | SDR chwilowe (błysk 0,5s) | HDR stabilne (po 20 s) | HDR chwilowe (błysk 0,5s) |
syntetyczne 1%: | 109 nit | 109 nit | 374 nit | 374 nit |
syntetyczne 4%: | 152 nit | 152 nit | 613 nit | 613 nit |
syntetyczne 9%: | 184 nit | 184 nit | 703 nit | 703 nit |
syntetyczne 25%: | 205 nit | 205 nit | 864 nit | 889 nit |
syntetyczne 49%: | 222 nit | 222 nit | 913 nit | 943 nit |
syntetyczne 100%: | 240 nit | 240 nit | 684 nit | 699 nit |
scena z filmu (~7%): | 211 nit | 719 nit |
W typowych (filmowych) scenach z aktywnym HDR kontrast niemalże zbliża się już do tego, co oferują panele OLED – wszystko to za sprawą obecnych tutaj 240 stref niezależnego podświetlenia (co dla panelu o przekątnej 55” jest bardzo przyzwoitą wartością – kilkukrotnie wyższą niż w modelu U7HQ z poprzedniego roku). Czarne pasy pod filmami faktycznie już częściowo robią się czarne, a przykładowo wschodzące słońce w kadrze będzie na nas świecić z jasnością blisko 800 nitów, co zwyczajnie robi bardzo dobre wrażenie i możemy tu śmiało mówić o pełnoprawnym HDR.
Weryfikacja równomierności podświetlenia - delta E.
Weryfikacja równomierności podświetlenia - delta C.
Podświetlenie jest również bardzo równomiernie wysterowane - w SDR nie ma mowy o tym, byśmy ujrzeli jakieś przebarwienia lub „brudne plamy” na jednolicie zabarwionych planszach testowych (a zatem w normalnych materiałach wideo tym bardziej się to nie zdarzy). Jako że telewizor wspiera absolutnie każdy format HDR, a te adaptacyjne również w wersji automatycznie dobierającej jasność (na podstawie wbudowanego czujnika oświetlenia – mowa o Dolby Vision IQ i HDR10+ Adaptive), to sprawdza się wyśmienicie w tego typu materiałach (zatem praktycznie w każdym świeżym filmie i serialu).
Blooming jest ledwo dostrzegalny - oczywiście kamera efekt ten wyolbrzymia.
Gracze też polubią Hisense ULED U7KQ
Kolejną kwestią, jaką sprawdziliśmy, było zachowanie telewizora Hisense ULED 55U7KQ po sparowaniu go z wydajnym komputerem. Posiada on certyfikat FreeSync, ale w praktyce działa również z NVIDIA G-SYNC, a przy współpracy z konsolami możemy używać ichniego VRR. Na konsolach działa nawet Dolby Vision, ale pamiętajmy, że w tym przypadku odświeżanie limitowane jest do 60 Hz (z bazowych 120 Hz, które normalnie uzyskujemy w 4K na konsolach).
Wszystkie funkcje trybu gry są dostępne tylko dla źródła HDMI.
Hisense udostępnia bardzo pomocny panel gracza, a sam telewizor naturalnie obsługuje ALLM, zatem automatycznie wykrywa konsolę lub PC i aktywuje tryb gry (co dezaktywuje upłynniacze, aby obniżyć opóźnienia). Zmierzony input lag to 12,9 ms dla 60 Hz i 5,5 ms dla 144 Hz odświeżania w 4K. Aktywowanie adaptacyjnego odświeżania podnosi ten czas o 3 ms. Mówimy tu zatem o parametrach oferowanych przez wysokiej klasy monitory dla graczy. Podobnie dobrze (jak na panel VA) wypada czas reakcji pikseli - średnio 5,4 ms.
Hisense ULED 55U7KQ nie wymaga przesadnie dużo prądu
Jedną z największych zalet telewizorów 55-calowych, zwłaszcza przy dzisiejszych cenach prądu, jest niski pobór energii. Testowany przez nas Hisense ULED U7KQ w tym rozmiarze w ten trend się wpisuje i na co dzień pobiera znacznie poniżej 100 W – jedynie w bardzo jasnych scenach filmów z HDR pobór odczuwalnie wzrasta, ale cóż – z czegoś ten piękny obraz musi wynikać.
Pomiar poboru energii przez 55-calowy Hisense ULED 55U7KQ [W]
mniej = lepiej
Czuwanie: | 1,2 |
SDR (Filmmaker): | 85 |
SDR (Dynamiczny): | 131 |
HDR (Filmmaker): | 125 |
HDR (Dynamiczny): | 151 |
Najbardziej zaskakująca, i to pozytywnie, jest cena Hisense ULED 55U7KQ
Testowany na początku roku Hisense ULED 55U7HQ kosztował równo 4000 zł, co wtedy uznaliśmy za uczciwą cenę. Teraz cena wzrosła i Hisense ULED 55U7KQ kosztuje 4499 zł, tylko że w obliczu tak ogromnych usprawnień, to cena ta jest wręcz wyjątkowo atrakcyjna. Zwłaszcza jeżeli telewizora dużo używacie i słusznie poszukujecie modelu LCD.
W telewizorze o przekątnej 55" nawet tak drobne ramki są mimo wszystko widoczne.
Dostajemy bardzo nowocześnie wykonany i wyposażony telewizor, który oferuje jakość obrazu wcześniej zarezerwowaną tylko dla najlepszych modeli LCD. Podświetlenie mini LED w połączeniu z kropkami kwantowymi robi tu niesamowitą robotę, a całość dopełnia przyzwoicie brzmiące nagłośnienie i wyjątkowo stylowy pilot. Wad jako takich się nie dopatrzyliśmy, choć oczywiście należy mieć na uwadze, że obecnie można nabyć (odpowiednio drożej) telewizory, które oferują to wszystko (lub wybrane parametry) na wyższym poziomie. Jednocześnie to, czym raczy nas Hisense ULED U7KQ uważamy za więcej niż wystarczające, aby w pełni doświadczać filmów, seriali i gier w domowym zaciszu.
Opinia o Hisense 55U7KQ
- Podświetlenie mini LED z podziałem na 240 stref,
- obsługa każdego formatu HDR i blisko 1000 nit jasności,
- powłoka kropek kwantowych (90% pokrycia DCI-P3),
- nadzwyczajnie skuteczne operowanie gradientem,
- solidna kalibracja fabryczna,
- 144 Hz w 4K z obsługą VRR,
- niski input lag i dedykowany tryb gry,
- nowoczesny design i prestiżowy pilot,
- przyzwoite nagłośnienie 2.1 z obsługą Dolby Atmos i DTS:X,
- sprawnie działający oraz intuicyjny smart TV VIDAA 7.0,
- polski asystent głosowy,
- bardzo dobrze zrealizowana aplikacja mobilna.
- Zbyt ciasno upakowane złącza HDMI i CI+,
- brak starszych kodeków wideo we wbudowanym odtwarzaczu,
- konieczność używania części popularnych usług przez przeglądarkę (brak aplikacji).
Nasza ocena telewizora Hisense ULED 55U7KQ
Płatna współpraca z marką Hisense
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
7