Pustynne życie
Frank Herbert tworząc swoje opus vitae o nazwie „Dune” nie spodziewał się jak wielu graczy – nawet tych, którzy nie mieli książki w ręce – będzie wielbić jego imię. To właśnie jego proza stała się inspiracją dla Westwood Studios, którzy na pustyni postanowili umieścić losy swojej serii gier strategicznych (mocno nasiąkniętych elementami przygodówki).
W 1992 roku ukazała się Dune i nie minęło nawet 12 miesięcy, a płodni programiści Westwood stworzyli Dune II. To przede wszystkim właśnie ta druga gra stanowi artystyczny kunszt i do dziś wymieniana jest jako filar gier strategicznych. W 1998 roku programiści postanowili nieco odświeżyć swoje arcydzieło i tak właśnie powstała Dune 2000. Zmiany nie ograniczyły się do czystej kosmetyki – ulepszono także zawarte w grze misje, poprawiono interfejs, a przede wszystkim dodano multiplayer.
Fabuła opowiadała historię 3 zwaśnionych rodów żyjących na pustynnej planecie, którzy rywalizowali o dominację, a także kontrolę pewnej tajemniczej, a przy tym niezwykle cennej przyprawy. Atrydzi, Harkonenowie i Ordosi – bo tak się te niezwykle żądne władzy rodziny nazywały, rywalizowały ze sobą pod względem tak ekonomicznym, jak i militarnym, a każda z frakcji cechowała się nieco innym podejściem do rozwoju tychże.
Autorzy, którzy w międzyczasie zabrali się między innymi za tworzenie serii Command & Conquer garściami czerpali z nabytych uprzednio doświadczeń. Właśnie dlatego charakterystycznym motywem Dune 2000 była obecność animowanych wstawek wideo, w których grali prawdziwi aktorzy. I naprawdę fajnie im to wychodziło. Frank Herbert nie ma powodu do narzekań!