Czy to pierwszy telewizor 8K, który faktycznie ma sens? Recenzja Samsung Excellence Line 8K QN900D
Samsung Excellence Line 8K to seria, która już od czterech lat z powodzeniem dostarcza nam telewizorów z najwyższej półki. Jednakże model QN900D za sprawą znacznie podniesionej mocy AI jako pierwszy zdaje się być realnie rozsądnym wyborem – sprawdzamy, czy w istocie tak jest.
Udało nam się do redakcji ściągnąć najnowszą wersję flagowego modelu telewizorów mini LED od Samsung – model QN900D, o którym sporo już pisaliśmy w kontekście jego możliwości AI w tegorocznej serii Excellence Line, jako że w tej kwestii stanowczo wyróżnia się spośród wszelkiej konkurencji. W szczególności w tym roku wrażenie zrobiły na nas jego możliwości poprawy obrazu w trakcie transmisji sportowych, ale oczywiście nie ograniczyliśmy się na samym testowaniu sztucznej inteligencji, w którą go wyposażono. Podobnie jak jego poprzednicy oraz inne modele testowane przez nas redakcyjnie, Samsung QN900D w rozmiarze 65” przeszedł naszą pełną, stale rozwijającą się procedurę testową i jeżeli interesuje Was na co obecnie stać najlepsze telewizory dostępne w sprzedaży, to zapraszamy do jego recenzji.
Recenzja telewizora Samsung Excellence Line 8K 65QN900D - o czym przeczytacie?
- Nowy design serii Neo QLED 8K Samsung Excellence Line
- Złącza i metody komunikacji dostępne w Samsung QN900D
- Testy nagłośnienia 6.2.4 o mocy 90 W
- Sterowanie oraz system Samsung Tizen 8.0
- Nowe możliwości procesora Samsung NQ8 AI Gen. 3
- Test jakości obrazu telewizora Samsung QN900D
- Testy podświetlenia mini LED w telewizorze Samsung QN900D
- Testy Samsung QN900D w grach oraz pomiary poboru energii
- Nasza opinia o telewizorze Samsung Neo QLED 8K Excellence Line 65QN900D
Seria Excellence Line od dawna słynie z szyku i gracji – mimo tego w tym roku znowu udało się poprawić prezencję.
Patent na optyczną lewitację oraz absurdalnie smukła sylwetka – tym kusi tegoroczny Excellence Line
W solidnym, ale przy tym ekologicznym opakowaniu z recyklingu znajdziemy nietypową zawartość. Poza telewizorem czeka na nas jego podstawa, pilot, przewód zasilania oraz to, czego nie posiadają inne telewizory – One Connect Box w najnowszej odsłonie (nieco bardziej kanciastej) wraz z dwoma przewodami sygnałowymi, z których korzystamy, aby OCB połączyć z samym panelem. Tutaj jak zwykle do wyboru mamy krótki przewód (tym razem zamieniony na zgrabniejszą niż ostatnio taśmę) dla sytuacji, w których elektronikę telewizora montujemy na podstawce za panelem, oraz drugi, znacznie dłuższy (2,5 m), który pozwala OCB oddalić od samego telewizora, np. w sytuacji montażu na uchwycie VESA (600/400x300).
Dłuższy przewód sygnałowy jest w kolorze, który dobrze maskuje się na większości ścian, przez co wygląda dobrze, nawet jeżeli nie mamy przepustu na kable.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje tutaj podstawa tegorocznego flagowca Samsunga – widać, że producent ma na uwadze komfort użytkownika, nawet w przypadku tej zwykle jednorazowej czynności, jaką jest pierwsza instalacja odbiornika. Podstawka składa się z trzech solidnych i niemal w pełni metalowych elementów, które łączymy ze sobą bez użycia nawet jednej śrubki czy wkręta! Wszystko odbywa się na zmyślnie zaprojektowanej metalowej zapadni i jest niesamowicie proste i szybkie w montażu, nawet jeżeli honor nie pozwala nam sięgnąć po instrukcję. Wszystko jest też tak zamaskowane, że podstawka z każdej strony wygląda jak monolit. Po prostu czuć, że jest to produkt z najwyższej półki. W praktyce w zestawie dostarczone są jedynie dwie śrubki, z których możemy skorzystać, aby OCB przymocować do podstawy (na krótszym przewodzie).
Od spodu solidne ogumienie stabilizuje telewizor na blacie – stopkę mocujemy zamykając metalową zapadnię.
Której opcji nie wybierzemy, to Samsung QN900D wyśmienicie prezentuje się oglądany z tyłu – śmiało można go posadowić w centrum dużego salonu.
Tylna część stopy skrywa prowadnice na kable i przewody.
Stopa telewizora ma jeszcze jednego asa w rękawie, albo raczej nogawce – otóż nawet jeżeli postanowimy telewizor pozostawić na takiej pozycji wolnostojącej, to spoglądając na niego np. z kanapy, będziemy mieli nieodparte wrażenie, że ten lewituje nad podstawą! Wszystko za sprawą prostej, ale jakże skutecznej iluzji optycznej. Wewnętrzna ścianka podstawy (ta widoczna pod telewizorem) została pokryta metalową powłoką, działającą jako lustro! Dzięki temu sam telewizor zdaje się właśnie lewitować. Oczywiście dużo tutaj zależy od kąta, pod jakim patrzymy, oraz tego, co się w samym lustrze odbija, ale sam patent oceniamy bardzo pozytywnie.
Nogę do panelu również mocujemy na metalowe blokady – szybko, wygodnie i całkiem stabilnie.
Panel zdaje się lewitować nad płaską metalową podstawą – prawda, że fajne? :D
Jak tylko skończyliśmy się zachwycać podstawą, to przyszła pora przyjrzeć się bliżej samemu panelowi Neo QLED 8K i przyznamy, że w domowych warunkach prezentuje się ona jeszcze lepiej niż na wcześniejszych prezentacjach, na których mieliśmy okazję podziwiać go już w lutym tego roku. Do teraz nie pojmujemy, w jaki sposób Samsung zdołał jeszcze bardziej odchudzić sylwetkę panelu, który ma przecież bardzo wiele warstw, w tym również tę odpowiedzialną za podświetlenie (mini LED), której nie posiadają np. telewizory OLED. A dzięki temu, że cała elektronika została jak zwykle przeniesiona do OCB, to w praktyce otrzymujemy najsmuklejszy telewizor LCD, jaki obecnie można kupić. Zresztą w porównaniu do OLEDów (z natury chudszych) Samsung QN900D zwykle też okazuje się być szczuplejszy i w przypadku montażu na ścianie tylko nieliczne modele konkurencji (w szczególności LG z serii G) mogą z nim konkurować.
Ramka dookoła panelu została wykonana ze szczotkowanego i perforowanego (wentylacja) aluminium.
Cała konstrukcja mimo takiego odchudzenia jest sztywna oraz idealnie spasowana (z czym bywały problemy w przeszłości). Plastik na plecach ponownie wykonano ze specyficznego, dosyć chropowatego tworzywa sztucznego, zdobionego podłużnym wzorem. W środkowej części pleców umieszczono dodatkową perforację na potrzeby wentylacji, a po bokach i bliżej szczytu obudowy wykonano jeszcze otwory dla głośników sufitowych (Atmos). Poza sześcioma otworami na montaż VESA nie dojrzymy tutaj żadnych elementów montażowych (w znaczeniu śrub) – całość została złączona na zatrzaski oraz klej i jedynie od spodu uświadczymy kilka śrub.
Z tyłu telewizora wzrok z pewnością przykuwają membrany basowe (co druga jest membraną pasywną).
Od spodu telewizora jedyna rzecz, która nieco odstaje, to wstawka z logo Samsung, która przy okazji akomoduje w sobie przełącznik aktywacji wbudowanego mikrofonu oraz przycisk zasilania (a także prostego sterowania telewizorem). Telewizor nie posiada żadnej diody, która informowałaby nas o jego aktywacji – w ciemności zatem żadne światełko nie będzie nas rozpraszać.
Nawet od spodu zadbano o idealne spasowanie elementów.
Od złączy oczekiwaliśmy nieco więcej, co nie znaczy, że QN900D wypada tutaj źle
Na samym panelu umieszczono jedynie dwa złącza – jedno służy do połączenia wyświetlacza ze wspomnianym One Connect Box (szerokie autorskie złącze Samsunga), a drugie to USB-C… w standardzie 2.0. Jego jedyna funkcja ogranicza się do podłączenia kamery zewnętrznej (wbudowanej naturalnie nie ma), z pomocą której będzie można prowadzić np. wideorozmowy bez konieczności wspomagania się kamerą z telefonu (co w sumie wcale nie jest złym rozwiązaniem, jako że działa bezprzewodowo).
Starsze kamery mogą wymagać zastosowania adaptera z USB-A do USB-C – tego w zestawie Samsung nie dostarcza.
Cała reszta złączy została wyprowadzona oczywiście z One Connect Box i tutaj do naszej dyspozycji oddano (typowo dla telewizorów Samsung Neo QLED) wszystkie cztery złącza HDMI w najnowszym standardzie 2.1. Dzięki temu nie będzie trzeba przepinać urządzeń, gdybyśmy chcieli korzystać jednocześnie z dwóch konsol i przesyłać dźwięk do wzmacniacza przez eARC (do czego często zmuszają nas telewizory innych producentów) – choć przyznamy, że nie jest to aż tak częsty scenariusz użytkowania telewizora. Warto podkreślić, że wszystkie złącza oferują pełną przepustowość 48 GB/s (czego nie robią OCB w tańszych modelach 4K). Dzięki temu możemy cieszyć się odświeżaniem 60 Hz w 8K lub… 240 Hz w 4K! Ale o tym więcej, gdy przejdziemy do omówienia kwestii związanych z graniem.
Przewody podpinamy z tyłu, a zasilanie doprowadzone zostało z boku.
Na co zatem narzekamy, zapytacie. Otóż w tej klasie sprzętu spodziewalibyśmy się złączy USB 3.0 do obsługi największych nieskompresowanych plików wideo 8K (tutaj transfer USB 2.0 zwyczajnie wymięka i nasze dema testowe miały problem z buforowaniem). Zresztą to nie jedyny problem z odtwarzaniem z USB – nasz egzemplarz przy odtwarzaniu plików z pendrive blokował dostęp do procesowania obrazu (w tym nawet podstawowej zmiany profilu obrazu), przez co ten wyglądał po prostu słabo – tutaj mamy nadzieję, że to jedynie przeoczenie w oprogramowaniu i kolejne aktualizacje ten problem rozwiążą. To, czego jednak żadna łatka nie naprawi, to przepustowość LAN – ten nadal operuje tutaj na poziomie 100 Mbps, co limituje nawet część filmów 4K! Oczywiście mamy dostęp do sieci bezprzewodowej i to w formie nowoczesnego Wi-Fi 6E (obsługa zakresu 6 GHz), w którego przypadku żadne pliki odtwarzane z domowego NAS nie miały problemu z buforowaniem, ale jednak oczekiwalibyśmy również na tym polu braku kompromisów. Ostatecznie zatem do naszej dyspozycji oddano:
- 4x HDMI 2.1 (48 Gbps, jedno z eARC);
- 2x USB-A 2.0 (0.5 + 1.0 A / 5 V);
- 1x USB-C 2.0 (na telewizorze);
- 1x RJ45 (Fast Ethernet);
- 1x S/PDIF (optyczne wyjście audio);
- 1x Common Interface+ 1.4;
- 3x złącze antenowe;
- 1x złącze OCB.
Po stronie komunikacji bezprzewodowej mamy jeszcze Bluetooth 5.2 oraz AirPlay2. Telefony z Androidem mogą komunikować się za pomocą Miracast. Jest też możliwość przesyłania obrazu (bezprzewodowo!) bezpośrednio z naszego PC. Podobnie jak w poprzednich latach Samsung stawia tutaj na wielozadaniowość i możemy jednocześnie odtwarzać obraz z kilku źródeł (tj. wyświetlać obraz z PC lub telefonu, obok obrazu z tunera TV lub aplikacji YouTube). Bezprzewodowo można również podłączyć kamerę z naszego telefonu, aby używać jej np. w aplikacji Teams lub Skype do wideorozmów.
Zasilanie doprowadzamy tylko do OCB - sam panel zasilany jest już niższym napięciem właśnie z OCB.
Technicznie bardzo dobre nagłośnienie, któremu brakuje dolnego pasma
Samsung, jak co roku, usprawnił również nieco system nagłośnienia, w jaki wyposaża swoje flagowe modele. Niestety w parze z tymi ulepszeniami idzie wspomniane już odchudzanie konstrukcji telewizora, a dźwięk ma to do siebie, że z niczego się nie bierze. Skoro przetworniki niskotonowe nie mają już praktycznie przestrzeni na to, aby wydobyć z siebie odpowiednio niskie pasmo, to niestety, ale basu, nawet takiego umiarkowanego, z QN900D nie usłyszycie. Za to środek i góra grają wręcz zaskakująco dobrze i równo.
Samsung QN900D bardzo czysto i stabilnie przenosi pasma w zakresie od 150 Hz do 16 000 Hz.
Najwyższe częstotliwości tracą już na głośności w związku z tym, że głośniki nie są skierowane w stronę widza. Brak niskich tonów można do pewnego stopnia skorygować w EQ – na wykresie powyżej na czerwono naszym zdaniem najprzyjemniejsza dla ucha konfiguracja (mocne podbicie najniższych częstotliwości i lekkie podbicie samej góry, z jednoczesnym obniżeniem środka i średnio-wysokiego pasma). Brzmienie, które jest w stanie z siebie wykrzesać QN900D, dobrze sprawdza się w spokojniejszych filmach, ale jeżeli na ekranie dzieje się dużo albo przyjdzie nam do głowy słuchać muzyki, to szybko dojdziemy do wniosku, że topowy telewizor Samsunga stanowczo potrzebuje wsparcia solidnego soundbara lub adekwatnie do telewizora wycenionego zestawu kina domowego.
Przetworniki niskotonowe w QN900D wyglądają pięknie, ale nie grają nadzwyczajnie…
Samo nagłośnienie oznaczono jako system 6.2.4, co w teorii oznacza, że powinniśmy otrzymać dźwięk bardzo przestrzenny, ale w praktyce dobrze pozycjonowana jest tylko przednia scena (włącznie z kanałami sufitowymi) - sumarycznie zatem jest lepiej niż w większości innych telewizorów, ale nie na tyle, aby zrezygnować z inwestycji w zewnętrzne nagłośnienie. Tutaj też warto przypomnieć o rewelacyjnie spisującej się funkcji Samsung Q-Symphony, która pozwala połączyć wbudowane nagłośnienie z dodatkowym soundbarem (też od Samsunga) – zyskujemy na tym znacznie lepsze brzmienie kanałów sufitowych niż w samym soundbarze oraz lepiej zarysowany kanał centralny (głos mowy, który QN900D odwzorowuje perfekcyjnie, dobiega prosto z telewizora). W tym wszystkim pozostaje jeszcze jedna, od lat niezmienna łyżka dziegciu – Samsung nadal nie zdecydował się swoich topowych telewizorów doposażyć w możliwość dekodowania sygnału DTS, choćby w celu przekazania go dalej. Jeżeli macie zatem pokaźną bibliotekę koncertów na DVD/BR, to odtwarzacz płyt będzie trzeba podpiąć bezpośrednio do wzmacniacza…
Samsung QN900D to również nowy system Tizen i nowy pilot
Samsung naturalnie dalej intensywnie rozwija swój autorski system Smart TV – Tizen. Obecnie jest to już siódma wersja tego systemu i zauważyliśmy całkiem sporo zmian. Choć aby cokolwiek na ekranie dostrzec, trzeba na jednym z pierwszych kroków konfiguracji wyłączyć tryb ekologiczny (dzięki któremu telewizor spełnia normy unijne i może być sprzedawany). Sama konfiguracja jak zwykle przebiegła dosyć szybko (5-7 minut) i sprawnie, a jeżeli wcześniej też korzystaliśmy z telewizora z systemem Tizen, to podczas konfiguracji będzie można wybrać wczytanie ustawień ze starszego odbiornika.
Fabryczne ustawienie jasności oscyluje w okolicy 15-20%... w jasny dzień realnie są problemy z odczytaniem treści. Na szczęście ekologię można wyłączyć już na etapie konfiguracji, co wysoce zalecamy.
Nowością w Tizen jest zakładka Daily+, w której mamy zebrane razem różne interfejsy, z których możemy na co dzień chcieć korzystać. Czyni to z telewizora Samsung swoisty HUB domowego sprzętu i domowych aktywności. Tutaj też mamy dostęp do Smart Things, które teraz pozwalają sterować nie tylko urządzeniami smart Samsunga, ale również setek innych producentów. Sama strona główna też została nieco odświeżona, ale tutaj to miały miejsce raczej tylko zmiany kosmetyczne. Co istotne, sam system działa znacznie responsywniej względem testowanego przez nas rok wcześniej Samsunga QN800C – to naturalnie zasługa nowego procesora neuronowego Samsung NQ8 AI 8K. Poza wspomnianym na wstępie wzrostem (ośmiokrotnym!) wydajności sieci neuronowej, odpowiedzialnej za m.in. upscaling do 8K, zwiększyła się również dwukrotnie wydajność obliczeniowa podstawowego CPU oraz około 50% wydajność GPU, a to od nich zależy płynność działania systemu Smart TV.
Niezmiennie dostępny zostaje tryb Samsung Ambient, który pozwala zamienić telewizor w panel informacyjny albo dzieło sztuki.
Menu ustawień również uległo przemodelowaniu – ale nie to duże pełnoekranowe, tylko to mniejsze z szybkim dostępem do popularnych funkcji. Wygląda schludniej oraz też działa sprawniej. Natomiast w tym dużym menu pojawiły się nowe funkcje – automatyczny remastering HDR oraz wzmocnienie kolorów. Ta pierwsza była zapowiadana już od dosyć dawna i pozwala wyciągnąć więcej dynamiki z treści, które zostały nagrane w SDR. Druga opcja z kolei zwiększa nasycenie kolorów, tak aby lepiej wykorzystać potencjał matrycy – przy czym obie te funkcje wykorzystują AI, zatem wszystko dzieje się zwykle subtelnie i faktycznie robi dobrą robotę, bez przedobrzania w żadną stronę.
System Tizen jest wyjątkowo prosty w obsłudze, a dostęp do kluczowych ustawień mamy bezpośrednio z menu szybkiego wyboru (którego kolejność też możemy edytować!).
To najnowsza funkcja korekcji obrazu - świetnie sprawdza się w bardzo starych filmach lub animacjach, które były nagrywane w gamucie sRGB.
Rozbudowie uległy również ustawienia ekologii – głównie o funkcję, która sprawia, że telewizor zmienia się w lustro w jasnym pomieszczeniu (w związku z drastyczną redukcją jasności, o której pisaliśmy nieco wcześniej). Są też zmiany w ustawieniach inteligentnych telewizora - zawitała tam nowa, bardzo interesująca funkcja. Oświetlenie dynamiczne, bo tak się nazywa, pozwala automatycznie regulować barwę bieli (temperaturę obrazu) w zależności od tego, jakie światło dominuje w otoczeniu telewizora. Obraz dzięki temu zawsze jest przyjemny dla oczu i nie będzie nas kłuć zimną bielą, gdy w salonie mamy bardzo ciepłe warunki oświetleniowe.
Menu oszczędzania energii jest powiązane z profilami obrazu - dla każdego z osobna trzeba dezaktywować limity jasności...
Do sterowania telewizorem otrzymujemy kolejne wcielenie nowoczesnej linii pilotów Samsung – bateria jest wbudowana i ładujemy ją energią słoneczną oraz falami radiowymi (np. BT/WiFi), które cały czas krążą po naszym domu. Ponoć można też ładować go przy pomocy przewodu USB-C, ale z naszego doświadczenia (o ile nie trzymamy telewizora w piwnicy bez okien) nigdy nie będzie to konieczne. Pilot niestety nadal nie posiada podświetlenia i ponownie został wykonany w całości z tworzywa sztucznego - oba te fakty jakoś tak nie przystoją do nazwy Excellence Line, ale Samsung zdaje się być głuchy na takie postulaty (jako że wygłaszamy je już od kilku lat).
Pilot Samsunga jest bez wątpienia najzgrabniejszym pilotem, jaki widzieliśmy, ale nie jesteśmy przekonani, czy ta cecha jest kluczowa w tak prestiżowym telewizorze.
Oczywiście sterować można również głosem (bezpośrednio przez mikrofony w telewizorze albo z pomocą mikrofonu w pilocie). Tu warto zaznaczyć, że Bixbi (asystent głosowy Samsunga) w końcu rozumie co nieco naszego języka – nie na tyle, aby udostępnić w nim wszystkie swoje funkcje, ale już podstawowe komendy można wydawać po polsku (i w tym języku też otrzymywać odpowiedzi).
Samsung QN900D korzysta z AI w sposób, który faktycznie ma sens
Tryb “inteligentny” dostępny jest w telewizorach Samsung już od kilku generacji. Jednak aż do teraz - to jest do premiery topowych modeli z rocznika 2024 - jego działanie było bardzo iluzoryczne. Ot, telewizor regulował jasność na podstawie natężenia światła w jego otoczeniu. Teraz jednak mamy do czynienia z faktycznymi algorytmami sztucznej inteligencji, które w dodatku sami “trenujemy” pod nasze preferencje! Jak to działa? Przechodzimy do ustawień trybu inteligentnego, aktywujemy go i w ustawieniach zaawansowanych możemy od razu przeszkolić telewizor, jak ma się zachowywać w różnych scenariuszach.
Samsung QN900D potrafi rozpoznać jakiego typu treści oglądamy i do nich dopasować ustawienia obrazu - wszystko w pełni automatycznie!
Szkolenie AI jest bardzo proste, ale też bardzo skuteczne - dla każdego z trzech typów treści ustalamy preferowany przez nas poziom kontrastu, kolorów oraz temperatury bieli (tonacji).
W ramach trenowania telewizora musimy kilkukrotnie wskazać jedną z czterech opcji obrazu, która w danym typie treści bardziej nam odpowiada. I to w zasadzie tyle - telewizor od tego momentu będzie analizować obraz pod kątem tego, czy oglądamy mecz, film czy może program przyrodniczy, a następnie odpowiednio i w locie dostosowywać ustawienia obrazu, aby ten zawsze prezentował się optymalnie. Koniec z pamiętaniem o tym, “czy zmieniłem profil z dynamicznego na Filmmaker?” - i takie AI to my rozumiemy! Podobnie rozbudowane zostały algorytmy inteligentnego sterowania dźwiękiem - Samsung QN900D rozpozna, które części ścieżki dźwiękowej są dialogami i (gdy uzna to za pomocne, np. w polskiej kinematografii) odpowiednio je wzmocni, aby były lepiej słyszalne. Lepiej też działa śledzenie obiektów na ekranie, czyli pozycjonowanie dźwięku, tak aby dobiegał z tej strony telewizora, po której znajduje się obiekt dane dźwięki generujący. Naturalnie nadal można też liczyć na automatyczne zgłośnienie całego dźwięku, gdy telewizor wykryje wzrost hałasu w swoim otoczeniu (np. sąsiada, który w niedzielny wieczór postanowił skuwać płytki w łazience - pozdrawiamy Panie Zdzisławie).
Ustawienia inteligentngo dźwięku są w tym samym menu, ale można nimi sterować niezależnie od ustawień obrazu.
Specyfikacja testowanego telewizora Samsung Neo QLED 8K Excellence Line 65QN900D
Przekątna: | 65" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 7680x4320 px |
Powłoka: | Quantum Dot; Antyrefleksyjna |
Maksymalne odświeżanie: | 240 Hz (4K); 60 Hz (8K) |
Obsługiwane kolory: | 10 bit (1,07 mld) |
Jasność: | 585 cd/m2 (typowe); 2300 cm/m2 (HDR) |
Podświetlenie: | FALD Mini-LED; 1920 stref podświetlenia; |
Kontrast: | 5000:1 (statyczny); 50 000:1 (ISO) nieskończony (dynamiczny) |
Typ matrycy: | VA |
Regulacja ułożenia: | brak na fabrycznej podstawie |
Głośniki: | system 6.2.4; 90 W; wsparcie dla Q-Symphony |
Porty: | 4x HDMI 2.1 (jedno z eARC); 3x antenowe (analogowe + 2x cyfrowe); 1x S/PDIF (optyczne); 2x USB 2.0 typu A; 1x USB 2.0 typu C; 1x CI+ 1.4; 1x RJ45 (Fast Ethernet) |
Tuner TV: | analogowy (NTCS/PAL/SECAM); DVB-T/T2 (HEVC); DVB-C; DVB-S/S2 |
HDR: | HDR10; HDR10+; HDR10+ Adaptive; HDR10+ Gaming; HLG |
SmartTV: | Tizen 8.0 |
Obsługiwane formaty audio: | Dolby AC4; Dolby Atmos; 3GPP, AAC, AAC+; FLAC, M4A, MP3; WMA, WAV |
Obsługiwane formaty video: | H.264/H.265; MKV; MP4/MPEG-4; |
Obsługiwane formaty obrazu: | JPEG; GIF; PNG |
Kamera: | brak wbudowanej; złącze do podłączenia kamery USB |
Zakrzywnienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 179/179° |
Podświetlenie RGB (ambilight): | brak |
Input lag: | 9 ms (tryb gry); 15 ms (tryb gry z upscalowaniem do 8K) |
Pokrycie gamutów (dane producenta): | sRGB: 99% DCI-P3: 93% BT.2020: 77% |
Waga: | 30,2 kg z podstawką; 21,6 kg bez podstawki |
Wymiary (sze. x wys. x gł.): | 1429 x 892 x 266 mm z podstawką; 1429 x 815 x 13 mm bez podstawki |
Standard VESA: | tak, 400x300 |
W zestawie dodatkowo: | pilot solarny z akumulatorem; dwa przewody do OCB; kabel zasilający |
Komunikacja: | LAN 100 Mbps; Wi-Fi 6E (N/AC/AX); Bluetooth 5.2; DLNA; Wi-Fi Direct |
Funkcje: | asystent głosowy Bixbi i Alexa; HbbTV 2.0.3; tryb gry; panel gracza; redukcja szumów; gładki gradient; skalowanie do 8K; ALLM; dynamiczny kontrast; tryb AI (automatyczne dostosowanie ustawień obrazu do treści); rekonstrukcaj obrazu z pomcą AI; wzmocnienie kolorów; automatyczny remastering HDR; AMD FreeSync Premium Pro; Samsung Knox; Smart Calibration Pro; HDCP 2.2 |
Kolor: | czarny/szary |
Pobór energii: | 0,5-495 W; typowo ~130 kWh (SDR) / ~290 kWh (HDR) rocznie w trybie Eco; typowo ~400 kWh (SDR)/ ~500 kWh (HDR) rocznie w trybie Standard; klasa F (G dla HDR) |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 21 999 zł |
Tak mniej więcej wyglądaliśmy, gdy po raz pierwszy odpaliliśmy film w HDR 10+ na Samsung QN900D ;)
Samsung w Excellence Line stawia jakość obrazu na pierwszym miejscu
Kupując telewizor z najwyższej półki z jednej strony mamy prawo oczekiwać, że jego fabryczna kalibracja będzie na wysokim poziomie, ale też, że dostarczy narzędzi, aby nasz konkretny panel już po zakupie skalibrować do perfekcji. Samsung zdaje się znać te oczekiwania i dokładnie to dostajemy, wybierając nowego QN900D. Nawet domyślny tryb Eco (którego nie polecamy, z uwagi na ograniczenie jasności) jest tutaj faktycznie dobrze skalibrowany, podobnie jak profil standardowy – dobrze balansują one pomiędzy wiernym odwzorowaniem kolorów (średnia delta E poniżej 3.0) a lekkim wzmocnieniem ich nasycenia, aby obraz był jeszcze przyjemniejszy. Naturalnie mamy też profil filmowy oraz identycznie skalibrowany, ale już całkiem pozbawiony upłynniaczy Filmmaker. Oba te profile oferują wyśmienitą kalibrację, która faktycznie wiernie oddaje wizję twórców filmów bez jej dodatkowego ubarwiania (średnia delta E poniżej 2.0).
Pomiar predefiniowanych profili obrazu w Samsung Neo QLED 8K Excellence Line 65QN900D
(SDR, okno 10%)
Pomiar\Profil (% jasności) | Standard (96%) | Film (76%) | Filmmaker (76%) | Eco (8%) | Dynamiczny (100%) |
Jasność maksymalna: | 1396 cd/m2 | 377 cd/m2 | 370 cd/m2 | 186 cd/m2 | 1450 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,202 cd/m2 | 0,065 cd/m2 | 0,064 cd/m2 | 0,032 cd/m2 | 0,320 cd/m2 |
Kontrast (FALD): | 6740:1 | 5800:1 | 5850:1 | 5900:1 | 4150:1 |
Gamma: | 2.00 | 2.35 | 2.35 | 1.90 | 0.90 |
Punkt bieli: | 11 800 K | 6650 K | 6700 K | 12500 K | 13 450 K |
Błąd odwzorowania kolorów (mniej = lepiej) | |||||
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.57 / 14.6 | 2.87 / 6.61 | 2.81 / 6.55 | 3.18 / 6.12 | 9.73 / 21.4 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.56 / 7.72 | 2.77 / 6.82 | 2.72 / 6.52 | 3.29 / 7.16 | 9.45 / 23.4 |
BT2020 ΔE*00 (średnia/maks.): | 4.66 / 13.0 | 3.99 / 11.2 | 3.91 / 11.1 | 5.05 / 12.8 | 10.6 / 20.6 |
Fabryczne odwzorowanie kolorów dla profilu Filmmaker - od lewej sRGB, DCI-P3 oraz BT.2020.
Nie zabrakło oczywiście profilu dynamicznego, który nie tylko maksymalizuje jasność oraz kontrast, ale również jeszcze mocniej podbija kolory, co powinno trafić w gusta młodszych domowników (zwłaszcza że ci zwykle z telewizora korzystają w mocno rozświetlonych warunkach). Naturalnie każdy z wymienionych profili można dodatkowo personalizować lub poddać automatycznej kalibracji (co w sumie jest unikatową cechą telewizorów Samsunga) z pomocą telefonu. Z naszej strony polecamy używać do filmowych seansów trybu Filmmaker z dodatkowo aktywowanym usuwaniem szumów (co wygładza również gradienty) i z podbitą do maksymalnej wartości jasnością oraz wymuszoną natywną przestrzenią barw (bez ruszania pozostałych ustawień). Alternatywnie, dla osób bardziej wrażliwych na intensywną jasność, którą ten telewizor jest w stanie dostarczyć, można jeszcze korzystać ze wspomnianego wcześniej automatycznego regulowania jasności oraz temperatury bieli.
Wizualizacje pokrycia gamutów kolorów - od lewej sRGB, DCI-P3 oraz BT.2020.
Sam panel to w tym przypadku natywnie 10-bitowa matryca VA z powłoką kropek kwantowych oraz powłoką zwiększającą kąty widzenia i redukującą refleksy (zaskakująco skutecznie). Jest w stanie pokryć przestrzeń kolorów o powierzchni 95% filmowego gamutu DCI-P3 (choć z nim samym pokrywa się w „tylko” 90%). To wyniki idealnie wpisujące się w wymagania branżowe wobec najwyższej klasy telewizorów, choć nie ma co ukrywać, że nowoczesne panele QD-OLED w tej kwestii wyraźnie wyprzedzają nawet tak wyśmienite telewizory LCD. Póki co jednak praktycznie wszystkie filmy korzystają jedynie ze wspomnianego DCI-P3, zatem Samsung QN900D tak samo jest w stanie ukazać wizję autorską tychże filmów. A nawet robi to często lepiej, jako że dodatkowe starania poczyniono tutaj, aby idealnie odwzorowywać odcienie ludzkiej skóry – zwyczajnie aktorzy wyglądają dokładnie tak, jak powinni.
Na pierwszy rzut oka wygląda „zwyczajnie”, ale porównując to bezpośrednio do innych telewizorów, w tym OLEDów, okazuje się, że to właśnie QN900D oferuje najbardziej naturalny wygląd postaci.
Procesowanie obrazu stoi tutaj na wręcz niespotykanie wysokim poziomie i nie mamy na myśli tylko upscalowania do rozdzielczości 8K, które faktycznie sprawia, że obraz nabiera plastyczności i nie mamy poczucia „patrzenia w ekran”, a raczej „przez okno do innego świata”. Techniki wygładzania gradientów działają tutaj bezbłędnie i nawet bardzo mocno skompresowany obraz nie wykazuje stopniowania odcieni, przy jednoczesnym zachowaniu detali w reszcie sceny. Świetną robotę robi również mechanizm, który nadaje głębi przez korekcję właśnie głębi ostrości – proces ten jest bardzo subtelny, ale dzięki temu nie zaburza wizji twórców danego filmu, a jedynie jakby uwypukla sam obraz (trudno to opisać, a tym bardziej pokazać na płaskich zdjęciach).
Kąty widzenia na Samsung QN900D są niesamowicie dobre, jak na panel VA – dosłownie na poziomie telewizorów z panelem IPS, tylko że bez rezygnowania z wysokiego kontrastu.
Taka jasność dla modelu 8K to nie lada osiągnięcie
Wraz ze wzrostem rozdzielczości zagęszcza się siatka pikseli, co redukuje ilość światła, które przedostaje się do widza z warstwy podświetlenia. Samsung jednak po raz kolejny dowodzi, że nie jest to problemem i zastosowane w QN900D podświetlenie mini LED z podziałem na 1920 strefy (siatka 60x32) robi tutaj jeszcze lepszą robotę niż w zeszłorocznym modelu. Co prawda do deklarowanych przez producenta 2300 nitów nie udało nam się dotrzeć, ale bariera 2000 nitów niemalże została tutaj pokonana, a to realnie wybitne osiągnięcie dla panelu 8K.
Pomiar jasności SDR i HDR - Samsung 65QN900D
profil Dynamiczny, więcej = lepiej
procent rozświetlonej powierzchni ekranu | SDR stabilne (po 20 s) | HDR stabilne (po 20 s) |
syntetyczne 1%: | 880 nit | 1520 nit |
syntetyczne 4%: | 1130 nit | 1841 nit |
syntetyczne 9%: | 1145 nit | 1971 nit |
syntetyczne 25%: | 1280 nit | 1560 nit |
syntetyczne 49%: | 921 nit | 1062nit |
syntetyczne 100%: | 598 nit | 596 nit |
scena z filmu (~3%): | 1100 nit | 1258 nit |
Pomiar jasności SDR i HDR - Samsung 65QN900D
profil Filmmaker, więcej = lepiej
procent rozświetlonej powierzchni ekranu | SDR stabilne (po 20 s) | HDR stabilne (po 20 s) |
syntetyczne 1%: | 182 nit | 842 nit |
syntetyczne 4%: | 412 nit | 1462 nit |
syntetyczne 9%: | 507 nit | 1645 nit |
syntetyczne 25%: | 522 nit | 1444 nit |
syntetyczne 49%: | 535 nit | 942nit |
syntetyczne 100%: | 501 nit | 524 nit |
scena z filmu (~3%): | 530 nit | 1365 nit |
W realnych scenach z filmów z HDR, w dobrze skalibrowanym trybie Filmmaker uzyskujemy ponad 1350 nitów jasności, podczas gdy w ciemniejszych scenach najjaśniejsze punkty mogą bez problemu przekroczyć 1600 nitów. Dla treści SDR tryb filmowy ogranicza jasność do bardziej „zwyczajnych” 500 nitów (co wystarczy, aby używać telewizora za dnia), podczas gdy tryb dynamiczny oferuje ponad dwukrotnie wyższą jasność (tutaj nawet w bardzo jasnym salonie obraz jest idealnie widoczny). Na wyróżnienie zasługuje też szybkość i precyzja działania stref wygaszania – pięćdziesięcioprocentowy wzrost ilości stref jest widoczny gołym okiem i oglądając filmy z grubsza na wprost telewizora nie ma opcji, abyśmy rozróżnili QN900D od nawet najlepszych OLEDów, poza tym, że jest od nich znacznie jaśniejszy w scenach z większym APL (średnią jasnością).
Poświata? Jaka poświata?! Tutaj czarne od razu robi się czarne!
Szybko przemieszczające się obiekty nie pozostawiają za sobą smugi wygaszanego podświetlenia, a najmniejsze obiekty na scenie (np. gwiazdy na czarnej połaci przestrzeni kosmicznej) są dobrze widoczne (choć faktycznie nie aż tak jaskrawe, jak na OLED). Natywny kontrast matrycy to 5000:1, ale w praktyce podświetlenie strefowe na typowej szachownicy (plansza ISO) wykazuje kontrast na poziomie 50 000:1. Dobrze, choć nie idealnie wypada też równomierność samego podświetlenia – odchylenia w tym przypadku nie przekraczają niemal nigdzie 5% (i delta E 2.0), zatem nie jest to problem możliwy do dostrzeżenia gołym okiem (może poza specjalnymi planszami testowymi, a nawet tutaj oko musi być wprawione).
Raporty z badania równomierności pracy podświetlenia - na górze delta E, a pod nią delta C.
Jedyne, co nie uległo poprawie w przypadku tegorocznej serii Excellence Line, to obsługa formatów HDR – oznacza to, że Samsung nadal jest zdania, że Excellence Line nie jest serią, która powinna dać klientom dostęp do wszystkich dobrodziejstw dzisiejszej technologii i nie mamy tu wsparcia dla Dolby Vision. Owszem, można argumentować, że przy tak imponującej pracy podświetlenia format ten niewiele wnosi (ostatecznie powstał po to, aby najtańsze telewizory były w stanie wyświetlać namiastkę HDR), ale jednak pewien niesmak nadal pozostaje.
Jasne punkty w HDR potrafią oślepić, a ciemne fragmenty sceny są faktycznie mroczne (ale nie tracą przy tym detali!).
Finalnie oglądanie filmów w HDR na Samsung QN900D to doświadczenie iście magiczne, na co składa się cały wachlarz zaawansowanych technologii. Trudno wręcz uwierzyć, że aż tyle da się osiągnąć z technologii LCD, ale coś czujemy, że za rok Samsung znowu zdoła nas zaskoczyć. Nasz egzemplarz o przekątnej 65” w zasadzie nieco ujmuje możliwościom tej serii (w tym calarzu 4K nadal wygląda dobrze), ale jeżeli szukacie telewizora o większej przekątnej, to zapoznanie się z serią Samsung Neo QLED 8K Excellence Line QN900D powinno być bardzo wysoko na liście priorytetów.
Nawet pojedyncze drobne iskierki na powyższym ujęciu są bardzo dobrze widoczne!
Samsung QN900D ma asa w rękawie dla graczy
Telewizory od Samsunga w kontekście graczy stanowią klasę samą w sobie w każdym przedziale cenowym. Trudno oczywiście oczekiwać, aby do grania na konsoli ktoś specjalnie kupował tak drogi telewizor, jak QN900D, ale też nie można wykluczyć, że osoby ceniące najwyższej jakości obraz w filmach, mają wyższą tolerancję na jakość oprawy graficznej w grach (i wybierają konsolę ponad PC), zatem tutaj mamy wyśmienite wieści – Samsung QN900D sprawdzi się świetnie w połączeniu z obecną generacją konsol. Dedykowany tryb gry aktywuje się automatycznie po wykryciu konsoli, a nas wita odświeżony panel gracza, w którym od razu widzimy, jakie ustawienia obrazu zostały narzucone przez konsolę (lub PC).
Konsole oczywiście 8K nie ogarniają, ale tutaj upscaling Samsunga nadal działa i to bez zwiększania odczuwalnie input lag!
W trybie gry przygotowano dla graczy kolejne kilka profili obrazu (analogicznie jak w monitorach dla graczy), a ten domyślny oferuje przyzwoite odwzorowanie (na poziomie trybu standardowego poza trybem gry). Po podłączeniu PC możemy dezaktywować manualnie tryb gry, co da nam dostęp do jeszcze dwóch kolejnych profili obrazu (Grafika i Zabawa). Warto też zaznaczyć, że zarówno VRR na konsolach, jaki i G-SYNC oraz FreeSync działają bez żadnych zastrzeżeń, co oznacza, że odświeżanie zawsze można synchronizować z ilością FPS uzyskiwanych przez nasz sprzęt (co pozwala unikać efektu rozrywania ekranu oraz mikroprzycięć animacji).
Pomiar profili obrazu dedykowanych dla trybu gry w Samsung Neo QLED 8K Excellence Line 65QN900D
(SDR, okno 10%, jasnośc 100%)
Pomiar\Profil | Grafika | Zabawa | Gra STD | FPS | RPG | RTS | Sport | Oryginalny |
Jasność maksymalna: | 505 cd/m2 | 1220 cd/m2 | 1150 cd/m2 | 990 cd/m2 | 1050 cd/m2 | 1040 cd/m2 | 925 cd/m2 | 950 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0,148 cd/m2 | 0,310 cd/m2 | 0,276 cd/m2 | 0,356 cd/m2 | 0,302 cd/m2 | 0,312 cd/m2 | 0,361 cd/m2 | 0,289 cd/m2 |
Kontrast (FALD): | 3400:1 | 4000:1 | 4200:1 | 2700:1 | 3500:1 | 3350 | 2550:1 | 3300:1 |
Gamma: | 2.12 | 1.40 | 1.98 | 1.15 | 1.21 | 1.14 | 1.14 | 1.77 |
Punkt bieli: | 10 950 K | 13 500 K | 11 600 K | 12950 K | 12 000 K | 12 100 K | 12 800 K | 7700 K |
Błąd odwzorowania kolorów (mniej = lepiej) | ||||||||
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.47 / 5.83 | 8.03 / 18.2 | 3.50 / 10.3 | 8.30 / 16.1 | 7.00 / 12.8 | 6.77 / 12.4 | 7.91 / 15.3 | 7.57 / 16.8 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.26 / 5.34 | 8.03 / 21.2 | 3.97 / 13.2 | 7.81 / 17.0 | 7.11 / 17.7 | 7.87 / 16.8 | 8.10 / 18.1 | 7.81 / 15.8 |
BT2020 ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.79 ./ 11.2 | 9.59 / 20.7 |
Jak na Samsunga przystało, na tym, co ogarniają konsole, potencjał telewizora się nie kończy. Możemy zmienić fizyczną rozdzielczość, z jaką QN900D zgłasza się karcie graficznej, na taką o szerszych proporcjach (21:9 lub 32:9) i dzięki temu grać z wyższym FPS, widząc jeszcze więcej w grach, takich jak Horizon Forbidden West (grając w 3840x1080). Oczywiście, na co komu więcej FPS, jeżeli odświeżanie tego nie wykorzysta – tutaj czeka na nas kolejna ogromna niespodzianka – Samsung QN900D natywnie obsługuje odświeżanie 240 Hz w pełnym 4K (oraz niższych rozdzielczościach)! I nie są to sztuczki – obraz faktycznie odświeża się 240 razy w każdej sekundzie. W natywnym 8K oczywiście limituje nas już HDMI 2.1 do 60 Hz, ale też nie ma za bardzo sprzętu, który pozwoliłby uzyskać wyraźnie wyższą płynność animacji w takiej rozdzielczości.
Samsung QN900D to zdaje się pierwszy telewizor zdolny natywnie wyświetlić 240 Hz odświeżania dla rozdzieczości 4K!
Zresztą wymuszanie rozdzielczości 8K nie ma tutaj wielkiego sensu, jako że upscaler korzystający z procesora neuronowego NQ8 AI trzeciej generacji, działa również w trybie gry i faktycznie granie w 4K wygląda lepiej na Samsung QN900D niż na telewizorach 4K. Input lag w trybie gry to 9 ms bez upscalingu oraz 15 ms z aktywnym upscalowaniem, zatem realnie nie ma sensu z niego rezygnować. Jedyne, w czym Samsung QN900D nie wypada wybitnie, to czas reakcji pikseli. O ile „jak na panel VA” jest tu bardzo dobrze (średni czas reakcji na poziomie 11 ms), tak w porównaniu do rząd wielkości szybszych OLED (chociażby Samsung S95D, który już u nas się wygrzewa przed testami), jest to wyraźnie i odczuwalnie gorszy wynik.
Nie są to wyniki rekordowe, ale zdecydowanie dobre jak na telewizor.
Przekładając te plansze wyników na ludzki język można powiedzieć, że Samsung QN900D to wyśmienity telewizor do grania casualowego w duże i widowiskowe gry AAA, podczas gdy do grania bardziej nastawionego na rywalizację nadal polecamy wybór panelu OLED. A skoro o graniu casualowym mowa – tutaj Samsung niezmiennie prowadzi prym, oferując możliwość komfortowego grania bez podpinania żadnej konsoli czy też PC! Jak to możliwe? Oczywiście dzięki usługom, takim jak NVIDIA GeForce Now, która na Samsung QN900D wspiera przepustowość do 50 Mbps, czyli granie w 4K „tak jakby” na PC z RTX 4080 (do 60 FPS). Sprawdziliśmy to i efekt jest zdumiewająco dobry.
Jeżeli jeszcze nie próbowaliście, to mocno polecamy – GeForce Now wychodzi w zasadzie taniej niż zakup sprzętu tej samej klasy.
Jedyne, co trzeba zrobić w tym przypadku, to sparować z telewizorem (przez BT lub USB) pada od konsoli (np. dowolnego X-Boxa z ostatnich trzech generacji, ale inne pady również powinny działać poprawnie) i zalogować się do aplikacji. W przypadku GeForce Now dodatkowo jeszcze musimy połączyć nasze konto z innych usług (np. Steam albo Epic Games), aby zaczytały się licencje na posiadane przez nas gry (te faktycznie trzeba kupić). Oczywiście nieodzowne będzie też szybkie i stabilne łącze z internetem – nasz redakcyjny światłowód 300/300 Mbps nie sprawiał tutaj żadnych problemów. Po uruchomieniu gry od razu mamy też dostęp do naszych zapisów (pobranych ze wspomnianych usług, jak Steam) i możemy kontynuować grę wcześniej rozpoczętą na PC.
Podczas grania w chmurze dostajemy dostęp do dodatkowego panelu sterowania.
Samsung jednak na tym nie poprzestaje i obraz przesyłany (w i tak przyzwoitej jakości) z takiego GeForce Now może dodatkowo jeszcze przetworzyć przez swój procesor neuronowy, upscalując go (kosztem tych kilku milisekund dodatkowego opóźnienia) do 8K. Jeżeli satysfakcjonuje nas jakość obrazu uzyskiwana przez streaming, to można telewizor przestawić w tryb redukcji opóźnień. Na tym polu (grania w chmurze) Samsung obecnie jest bezkonkurencyjny.
Samsung QN900D to nie jest telewizor dla oszczędnych ludzi
Pora poruszyć najmniej wygodny dla Samsunga temat – i nie mamy tu na myśli ceny modelu QN900D, bo w tej klasie sprzętu nie jest ona kluczowa. Mowa o poborze energii, który potrafi bez problemu przekroczyć średni odczyt 0,5 kW, jeżeli z telewizora chcemy korzystać faktycznie w pełni. Owszem, domyślny tryb Eco zadowoli się 140-180 W energii, ale nie sądzimy, aby ktokolwiek z niego faktycznie chciał korzystać…
Pomiar poboru energii przez 65-calowy Samsung Neo QLED 8K Excellence Line QN900D
[W], mniej = lepiej
Czuwanie: | 0,9 |
Czuwanie z aktywnym Bixbi: | 16 |
SDR Eco: | 135 |
SDR Filmmaker | 290 |
SDR Dynamiczny | 410 |
HDR: | 507 |
Powiecie, że śmiesznym jest narzekanie na tak wysoki pobór energii w telewizorze z tego przedziału cenowego? Tylko, że tutaj już nawet nie chodzi o wysokie rachunki za prąd, a o kwestię ocieplania – bynajmniej nie klimatu, a naszego salonu, w którym telewizora używamy. Działanie QN900D można przyrównać do całkiem sporego kaloryfera wiszącego na ścianie i stale dogrzewającego nam pokój – zimą to nawet przydatne, ale latem oznacza, że klimatyzacja musi chodzi na wyższych obrotach… Niemniej w naszym odczuciu jest to cena, którą warto zapłacić za to wszystko, co oferuje Samsung QN900D.
Samsung Neo QLED 8K Excellence Line QN900D to pierwszy tak przekonujący telewizor 8K
Telewizory Samsung Excellence Line często są bardzo krzywdząco utożsamiane tylko z ich rozdzielczością 8K, co do której wielu nadal ma zdystansowane podejście (wynikające z braku treści z taką rozdzielczością). Tymczasem samo 8K jest tutaj tylko jedną z cech, która te modele wyróżnia na tle konkurencji, choć trzeba przyznać, że wraz z potencjałem procesora neuronowego NQ8 AI 3. gen. ten argument staje się już bardzo poważny. Teraz faktycznie nie potrzebujemy już treści w 8K, aby cieszyć oko jakością znacznie przewyższającą klasyczne 4K.
Obraz żywy i dynamiczny, ale przy tym wiernie odwzorowujący rzeczywistość – to właśnie oferuje Samsung QN900D.
Wybierając QN900D dostajemy pełen pakiet wszystkiego, co Samsung robi najlepiej – poczynając od designu (nie ma drugiego tak smukłego telewizora LCD), który w tym roku wzbogacono o efekt „lewitacji”, poprzez najbardziej zaawansowane techniki procesowania obrazu (np. rekonstrukcję piłki w relacjach sportowych!), a skończywszy na najbardziej imponującym podświetleniu mini LED, jakie widzieliśmy w przypadku telewizorów 8K. Samsung o nikim tutaj nie zapomniał – fani filmów dostają obraz zgodny z wizją twórców, fani sportu relacje w jakości lepszej, niż to, co zobaczyliby wybierając się na stadion osobiście, a graczy rozpieszczono nie tylko funkcjonalnością, ale też możliwością korzystania z upscalowania bez znacznego podnoszenia opóźnień. Cud, miód i orzeszki!
Samsung QN900D po raz kolejny podnosi poprzeczkę w branży telewizorów 8K – zarówno w kwestii jakości, jak i funkcjonalności samego telewizora
Czy zatem niczego nie dało się tutaj zrobić lepiej? Aż tak dobrze też nie jest – poza wspomnianym brakiem obsługi HDR Dolby Vision oraz dźwięku kodowanego w DTS nadal drażni nas, że topowy model współdzieli pilota ze znacznie tańszymi seriami telewizorów Samsunga. Jak zwykle też nagłośnienie wypadło średnio, ale to akurat trudno uznać za wadę – tej klasy telewizor równie dobrze mógłby w ogóle nie mieć wbudowanego nagłośnienia, bo zwyczajnie nie wypada łączyć tak wyśmienitego obrazu z nagłośnieniem gorszej klasy niż topowe zestawy soundbarów lub właściwe kino domowe.
Samsung QN900D to okno, przez które możesz oglądać przepiękny świat filmów, jak jeszcze nigdy wcześniej.
Sumarycznie trudno nam wykazać powód, dla którego zakup Samsung QN900D należałoby podważyć. Można by tutaj jednak wypunktować mniejsze zdolności reprodukcji kolorów niż na telewizorach z panelami organicznymi i dlatego też Samsung QN900D nie uzyskał u nas najwyższej noty. Jest też kwestia ceny - testowany przez nas model o przekątnej 65” to koszt 25 tysięcy złotych (ale są też oferty w okolicy 22 tysięcy złotych), zatem praktycznie dwukrotnie wyższy od Samsung OLED S95D w tym samym rozmiarze… Czy warto tyle dopłacać? Nie, i to dosyć stanowczo – chyba, że jesteśmy najbardziej zagorzałym fanem relacji sportowych, w przypadku których Samsung QN900D faktycznie zasłużył na wyróżnienie Super Innowacji. Ale jeżeli cena nie jest istotnym kryterium wyboru, to ten ekskluzywny telewizor w bardzo wielu kwestiach przewyższa swoją konkurencję, w tym topowe QD-OLEDy. Oznacza to że, że Samsung QN900D nie jest telewizorem dla każdego, ale bez wątpienia znajdzie grono odbiorców, którzy będą z takiego wyboru wybitnie zadowoleni.
Opinia o Samsung Excellence Line 8K 65QN900D [65"]
- Super naturalnie oddane kolory, zwłaszcza ludzkiej skóry,
- wybitna praca podświetlenia mini LED (kontrast jak w OLED),
- realnie widoczny efekt upscalowania treści 4K (i niżej) do 8K,
- szereg funkcji ulepszania obrazu za pomocą sztucznej inteligencji,
- perfekcyjne kąty widzenia i dobre radzenie sobie z refleksami,
- blisko 2000 nitów jasności w HDR,
- 240 Hz odświeżania w 4K,
- bardzo niski input lag (również z upscalowaniem),
- przyzwoicie szybki czas reakcji GTG matrycy VA,
- ultra smukły design, dzięki One Connect Box,
- system Tizen działa bardzo responsywnie i obsługuje wszystkie istotne aplikacje,
- pilot ładowany solarnie nie wymaga wymiany baterii,
- obsługa głosem w języku polskim,
- wybitna jakość wykonania (spasowanie i użyte materiały),
- poprawnie wykonane nagłośnienie.
- Brak wsparcia dla Dolby Vision,
- brak wsparcia dla DTS,
- nie aż tak barwny, jak QD-OLED,
- plastikowy pilot bez podświetlenia nie przystoi w tej klasie sprzętu.
Nasza ocena telewizora Samsung Excellence Line 8K 65QN900D
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
11Mam jeszcze mnóstwo płyt z filmami z dawnych czasów wiec przerzuciłbym sobie je na dysk i oglądałbym sobie je w wekendy!
Raczej pseudo 8k dla frajerów