Nieczęsto zdarza się, że pierwsza gra z serii jest znakomita, drugiej udaje się ją pobić, a trzecia część pokazuje jak wiele można było jeszcze zaoferować. Być może to właśnie ten fakt uczynił Heroes of Might and Magic III najlepszą lub jedną z najlepszych gier komputerowych w historii. A jeśli nie on – nie martwcie się, znamy jeszcze co najmniej setkę powodów.
Programiści z nieistniejącego już (niestety!) studia 3DO wznieśli się na absolutne wyżyny pomysłowości tworząc nie tylko kapitalne uniwersum, ale także mechanikę jego działania. W trakcie zabawy w kilku różnych kampaniach kierowaliśmy losami tytułowych herosów rozwijając wirtualne królestwo, dowodząc wielotysięcznymi armiami i rywalizując zaciekle z wcale nie gorszym w tym fachu komputerem – lub innym graczem, jeśli zdecydowaliśmy się na zabawę po sieci lub w kultowym trybie „gorące krzesło”. Całość łączyła w sobie elementy strategii, RPG i gry planszowej.
Trudno jest wskazać jedną przyczynę fenomenu Heroes. Kapitalny klimat, znakomita muzyka, sympatyczna oprawa graficzna, rewelacyjna grywalność, znakomite kampanie, świetne tryby rozgrywki, ciekawa fabuła, piękna polonizacja to tylko takie najbardziej podstawowe zalety. Zresztą wystarczy przeszukać internetowe fora, by odkryć, że ludzie nie tylko do dziś grają w popularnych Herosów, ale także stale rozwijają zabawę, za sprawą edytora tworząc nowe kampanie. Niektóre z nich, jak np. popularny fanowski dodatek „Wake of Gods”, popularnością przerastają produkcje "zawodowe".
Niestety, trzeciej części twórcy już nie przebili. Po 1999 roku ukazały się jeszcze dwa dodatki, natomiast rok 2002 przyniósł już Heroes of Might and Magic IV, grę która mocno osłabiła pozycję serii. Nie udało się też, już za pośrednictwem zupełnie innego studia, przywrócić tej potęgi dzięki Heroes of Might and Magic V. Obie były całkiem niezłe, ale zabrakło im tej kultowej i mocy, i magii.
Ciekawostka: The Forge – to nazwa futurystycznego miasta, które do gry miał wnosić dodatek Armageddon’s Blade. Ostatecznie twórcy zrezygnowali z tego pomysłu z powodu... zdecydowanego sprzeciwu fanów!