Czy można połączyć laptopa z czytnikiem e-booków? Testujemy Lenovo ThinkBook Plus
Laptop z dotykowym ekranem nie jest żadną nowością. Laptop z ekranem E-Ink umieszczonym na zewnętrznej części obudowy, daje jednak zupełnie nowe możliwości i funkcje w tym pod innymi względami tradycyjnym laptopie. Tym ruchem Lenovo zdobyło nie tylko moją ciekawość, ale i uwagę.
- dodatkowy wyświetlacz E-ink,; - rysik i etui w zestawie,; - solidna, dobrze wykonana obudowa,; - czytnik linii papilarnych,; - wygodna klawiatura,; - ładowanie przez USB-C,; - bateria wystarczy na ośmiogodzinny dzień pracy,; - cicha praca i niskie temperatury obudowy.
Minusy- wydajność niższa niż można oczekiwać w tej cenie,; - brak czytnik kart pamięci,; - jedyny port USB-C jest wykorzystywany do ładowania,; - stosunkowo wysoka cena.
Seria laptopów Lenovo ThinkBook wyrasta w moich oczach na jedną z najbardziej interesujących w portfolio tego producenta. Z powodzeniem bowiem odnajduje się w przestrzeni pomiędzy najbardziej przystępnymi cenowo, a zarazem uniwersalnymi laptopami Lenovo IdeaPad, a znacznie biznesową serią ThinkPad przeznaczoną wymagających klientów.
ThinkBooki całkiem udanie łączą te dwa światy oferując znacznie lepszą jakość zastosowanych materiałów niż Ideapadach, dzięki czemu są znacznie solidniejsze, a co za tym idzie, lepiej sprawdzą się jako laptopy do pracy, szczególnie w różnych okolicznościach i warunkach, w których coraz częściej przychodzi nam pracować. Jednocześnie laptopy z tej serii nie mają aż tak zaawansowanych funkcji jak Thinkpady z górnej półki, co pozwala utrzymać ich cenę w bardziej przystępnych rejonach.
Jak w tym towarzystwie odnajduje się Lenovo ThinkBook Plus? Zdecydowanie się wyróżnia. Śmiało mogę powiedzieć, że nie ma obecnie drugiego takiego laptopa na rynku. Ba, ma coś, czego nie mają nawet wszechstronne ThinkPady. Ma dodatkowy ekran. W odróżnieniu jednak od np. Asus ZenBook Duo 14 nie znajduje się on na panelu roboczym, ale na pokrywie ekranu.
Projektanci z Lenovo postanowili wykorzystać tę niezagospodarowaną dotąd przestrzeń na 10-calowy wyświetlacz E-Ink z panelem dotykowym. Połączenie laptopa z czytnikiem e-booków? Szaleństwo? Geniusz? Przekonajmy się.
Oto co znajdziecie w recenzji Lenovo ThinkBook Plus:
Stylistyka i jakość wykonania
Zanim jednak przejdę do omówienia tego ekranu, rzućmy okiem na klasyczne elementy tego laptopa. Zdążyłem już wspomnieć, że ThinkBooki mogą pochwalić się dobrą jakością wykonania. ThinkBook Plus nie odbiega od swoich poprzedników. Obudowa wykonana jest z aluminium i jest wyjątkowo sztywna i niepodatna na naciski (to rzadkość we współczesnym świecie).
Zarówno jednostka zasadnicza jak i pokrywa ekranu sprawiają wrażenie bardzo wytrzymałych, więc nie ma obaw o trwałość laptopa i odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Nie ma nawet potrzeby obawiać się o "odsłonięty" wyświetlacz E-Ink. Jest on bowiem pokryty warstwą Corning Gorilla Glass, co dodatkowo chroni go przed przypadkowym zarysowaniem, czy uderzeniem.
Jego użycie dodatkowo dodaje kilka punktów na skali sztywności pokrywy ekranu, a więc chroni też główny ekran (nawet najmocniejszy nacisk nie powoduje powstawania zakłóceń w wyświetlaniu obrazu).
Dodatkową ochronę daje dobrej jakości etui dołączone do laptopa - nie każdy producent dorzuca je do zestawu, więc Lenovo jak najbardziej należy się za to pochwała. Lenovo ThinkBook Plus waży 1,4 kg, co jest dobrym wynikiem przy tej przekątnej ekranu. Są wprawdzie lżejsze laptopy w tym rozmiarze, ale rzadko mogą pochwalić się tak mocną konstrukcją.
Stylistyka laptopa jest minimalistyczna i nowoczesna. Pozbawiona jest zbędnych ozdobników, poza oczywiście dodatkowym wyświetlaczem. Szara kolorystyka prezentuje się estetycznie, a matowa powierzchnia nie przyciąga odcisków palców, więc laptopa łatwo utrzymać w czystości. Ekran osadzony jest na dwóch metalowych zawiasach, który działa płynnie i utrzymuje wyświetlacz w ustalonej pozycji nawet w trakcie przenoszenia laptopa. Efekt chybotania po otwarciu notebooka jest niewielki, co także dobrze świadczy o jakości tego elementu.
Warto jeszcze dodać, że ekran można odchylić o 180 stopni, co daje nam pełną elastyczność. Może się też przydać, jeśli na stanowisku pracy chcemy podłączyć się do zewnętrznego monitora, a nie chcemy, aby ekran laptopa zasłaniał nam przestrzeń roboczą. Jeśli mogę się do czegoś przyczepić, to byłyby to szerokie ramki ekranu, szczególnie w dolnej części.
Na spodzie obudowy nie znajdziemy klapki serwisowej, więc jeśli chcemy dostać się do jego wnętrza, konieczne będzie zdjęcie całego panelu. Jeśli uda nam się to zrobić będziemy mogli wymienić pamięć RAM (w testowanej wersji zainstalowane było 8 GB, a ilość tę można podwoić), dysk SSD w złączu M.2 oraz oczyścić wentylatory.
Złącza
Jeśli spojrzymy na boczne krawędzie ThinkBooka Plus, to znajdziemy tam dość wszechstronny zestaw złączy, ale do ideału mu daleko. Na lewym boku umieszczono pełnowymiarowe HDMI, gniazdo audio oraz USB typu C. To ostatnie można wykorzystać do przesyłania obrazu (obsługuje funkcję Display Port) oraz ładowania. Tak, laptop nie ma już klasycznego gniazda ładowania, co staje się coraz powszechniejszym rozwiązaniem (i słusznie).
Po przeciwnej stronie znalazło się miejsce dla dwóch standardowych portów USB 3.1. Tuż obok znajdziemy przycisk zasilania zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych. Czytnik działa szybko i precyzyjnie, więc odnośnie jego pracy nie mam zastrzeżeń. Musiałem jedynie przyzwyczaić się do jego położenia - zazwyczaj znajduje się on na panelu roboczym w widocznym miejscu.
Obecność nowoczesnego złącza USB-C, to oczywiście niepodważalna zaleta - szybki transfer danych, możliwość podłączenia zewnętrznego monitora, czy podłączenie stacji dokującej. Problem powstaje jedynie wówczas, kiedy chcemy jednocześnie ładować laptopa lub pracować na podłączonym zasilaniu. Wówczas to złącze pozostaje dla nas niedostępne. Można byłoby się więc pokusić o umieszczenie dwóch portów w tym standardzie - jeden służyłby do ładowania akumulatora, a drugi pozostawałby do dyspozycji użytkownika.
Klawiatura i touchpad
Kluczowy dla mnie aspekt każdego testowanego laptopa, czyli klawiatura to zdecydowanie mocny punkt ThinkBooka Plus. Podobnie jak cały laptop, także i klawiatura stanowi coś pośredniego między rozwiązaniami znanymi z IdeaPadów i ThinkPadów, przy czym bliżej im do modeli z wyższej półki. Klawisze są może nieco bardziej sztywne i są mniej sprężyste, ale pisanie wciąż jest bardzo przyjemne i szybkie. Pomaga w tym niewątpliwie rozmiar klawiszy i ich wyprofilowanie, dzięki czemu liczba błędów przy pisaniu bezwzrokowym jest minimalna.
Mamy tutaj także podświetlenie, którego intensywność możemy regulować. Podkreślić muszę także, że przestrzeń pod klawiaturą jest równie solidna i sztywna, jak pozostałe elementy obudowy, co także wpływa pozytywnie na komfort pisania.
Gładzik działa poprawnie, jego rozmiar nie jest może największy, ale w zupełności wystarczający do swobodnej obsługi laptopa.
Matowa powierzchnia dobrze odczytuje dotyk palca i gesty multitouch. Przyciski są zintegrowane z płytką sensoryczną. Ich klik jest wyraźnie słyszalny.
Dodatkowy ekran E-ink
No dobrze, nie będę już dłużej trzymał nikogo w niepewności. Skoro obejrzałem i opisałem już tego laptopa z każdej możliwej strony, najwyższa pora przyjrzeć się głównemu wyróżnikowi tego sprzętu, który skłonił mnie na samym początku do wzięcia tego laptopa na warsztat. O co zatem chodzi z tym dodatkowym wyświetlaczem E-Ink? Można się zastanawiać, skąd w ogóle pomysł na takie rozwiązanie, ale szkoda czasu na przypuszczenia, przejdźmy do faktów.
Pokrywa ekranu laptopa, która zazwyczaj jest niewykorzystaną w sensie funkcjonalnym przestrzenią, tutaj została zaopatrzona w 10,8-calowy wyświetlacz. Nie jest to jednak ekran LCD, ale E-Ink. Jaka jest różnica? Ze względu na zastosowaną technologię, praktycznie nie zużywa on energii. Ta jest pobierana wyłącznie w momencie, kiedy obraz się zmienia. Jeśli więc wyświetlimy coś na takim ekranie np. zdjęcie, czy tekst, to dopóki obraz się nie zmieni, jest on podtrzymywany bez pobierania energii.
Drugą równie ważną cechą, a zarazem zaletą tego typu ekranów jest fakt, że wizualnie przypominają one papier. Dlatego właśnie powszechnie wykorzystywane są w czytnikach e-booków, których jestem zresztą gorącym orędownikiem.
Ekrany te najczęściej są dotykowe, może je też obsługiwać piórkiem, a producent był tak miły, że dołącza Lenovo Precision Pen do zestawu. Jeśli aktualnie go nie używamy, można go przyczepić magnetycznie do boku obudowy. Do pełni szczęścia brakuje miejsca do jego schowania w samej obudowie, więc trzeba uważać, aby się nie zawieruszyło. Rysik działa na zwykłą baterię AAAA.
Co zatem możemy zrobić z tą dodatkową przestrzenią roboczą, jaką projektanci Lenovo dali nam do dyspozycji? Kilka rzeczy. Przede wszystkim można tworzyć odręczne notatki. Ponieważ z tego wyświetlacza można korzystać przy zamkniętym laptopie, to w ten prosty sposób otrzymujemy sporych rozmiarów notebook, czyli notatnik (w ten oto sposób historia zatoczyła koło).
Preinstalowaną aplikację Note można nawet zsynchronizować z Microsoft OneNote, więc wszystko, co stworzymy za jej pomocą, automatycznie się tam zapisze. Wygodne rozwiązanie.
Aplikacja notatek nie jest przesadnie rozbudowana, ale pozwoli na szybkie szkicowanie, czy zanotowanie myśli, która mogłaby nam umknąć. Przyznam, że byłem zaskoczony, jak takie pisanie może być przyjemne i jak zbliżone do korzystania ze zwykłego papieru.
Po zapełnieniu strony można całość zapisać na komputerze tudzież skorzystać z narzędzia do rozpoznawania tekstu odręcznego i skopiowanie go np. do notatnika na komputerze. W tym celu trzeba jednak już otworzyć komputer i skopiować go do edytora tekstu lub notatnika. Szkoda, że rozpoznanego tekstu nie można zapisać już w takiej formie bezpośrednio w OneNote - tam powstanie wyłącznie forma odręczna, z którą później dopiero możemy coś zrobić.
Ekran E-Ink może też służyć jako czytnik dokumentów PDF. Co ważne, pozwala na nanoszenie odręcznych notatek i ich zapisywanie w takiej formie.
Można nawet wybrać kolor pióra, które na ekranie E-ink pozostanie oczywiście czarne, ale w pliku PDF otworzonym już na komputerze kolory staną się widoczne.
Można też wykonać zrzut ekranu i zapisać zmiany ręcznie. Podobnie jednak jak w przypadku notatek, konieczne będzie otwarcie laptopa i odpowiedniej aplikacji, np. Painta i zapisanie go do pliku. Brakuje opcji automatycznego zapisu w OneNote.
Oprócz nanoszenia odręcznych zmian można również zaznaczać tekst, podkreślać go, przekreślać, słowem edytować dokument w taki sposób, jak będzie to konieczne. Funkcja rozpoznawania tekstu działa, można go skopiować do schowka - jak go wykorzystać - patrz wyżej.
Kolejną funkcją wyświetlacza jest czytnik ebooków. Wbudowana aplikacja Reader odczytuje pliki w najpopularniejszych formacie MOBI (wykorzystywanym w czytnikach Kindle) i EPUB (we wszystkich pozostałych), a także TXT.
Jeśli więc mamy zgromadzoną na dysku elektroniczną biblioteczkę, to w trakcie długiej służbowej podróży można wykorzystać laptopa do lektury. Nie jest to oczywiście tak poręczne rozwiązanie, jak zwykły czytnik e-booków, ale działa - a to jest przecież najważniejsze. Poza tym nie zużyje nam tyle baterii, jak czytanie na otwartym laptopie, a to już coś.
Jeśli natomiast chcemy nadać laptopowi unikalny wygląd, to można wykorzystać ten ekran do wyświetlenia dowolnego obrazu, zdjęcia, czy grafiki.
Jak zatem można ocenić to nowatorskie rozwiązanie? Z pewnością jest w tym spory potencjał, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że sporo jeszcze jest tutaj do doszlifowania. Działanie aplikacji nie zawsze jest intuicyjne, czasem interfejs działa opieszale (chociaż taka jest też specyfika ekranów E-Ink).
Przydałoby się łatwiejsze przenoszenie notatek na komputer - brakowało mi szczególnie możliwości szybkiej możliwości zapisania tekstu rozpoznanego z odręcznego pisma lub z pliku PDF. Trzeba go najpierw skopiować do schowka i otworzyć laptopa, a nie można utworzyć szybkiej notatki tekstowej, która zapisałaby się w OneNote.
Specyfikacja Lenovo ThinkBook Plus
Model: | Lenovo ThinkBook Plus |
Cena: | 6499 zł (testowana konfiguracja) |
Gwarancja: | 2 lata |
System operacyjny: | Windows 10 Pro |
Klawiatura: | wyspowa, podświetlana |
Touchpad: | matowy, gładki; przyciski zintegrowane z płytką. |
Ekran: | 13,3", 1920x1080; IPS; matowy, 100% sRGB, 300 cd/m2; LP133WF7-SPB1 10,8", 1920x1080; E-Ink matowy, dotykowy z obsługą rysika |
Procesor: | Intel Core i5-10210U (1,6 GHz bazowy, 4,2 GHz boost); 4 rdzenie / 8 wątków; technologia 14 nm, TDP 15 W |
Pamięć: | RAM: 8, DDR4 2666 MHz (Single Channel) Możliwość rozbudowy: 16 GB |
Karta graficzna: | Intel HD 620 |
Dysk: | 512 GB SSD M.2 NVMe |
Model dysku: | Samsung MZVLB512HBJQ-000L2 |
Bateria: | 45 Wh, Li-Ion, ładowanie Rapid Charge |
Wymiary: | 308 x 217 x 17 mm |
Waga: | 1,4 kg |
Materiały obudowy: | matowa, aluminium, Corning Gorilla Glass |
Komunikacja bezprzewodowa: | Wi-Fi 6 802.11 a/b/g/n/ac/ax; Bluetooth 5.0 |
Złącza: | 2x USB 3.1 1x USB 3.2 typ C Gen 2 (obsługa Display Port i Power Delivery) HDMI 1,4b; gniazdo audio/mikrofonowe; czytnik linii papilarnych; |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie: | piórko Lenovo Precision Pen; pokrowiec na laptopa; kamerka internetowa HD; wsparcie dla Windows Hello (przez czytnik linii papilarnych); moduł szyfrowania TPM 2.0 głośniki Harman Kardon. |
Jasny wyświetlacz z dobrym odwzorowaniem kolorów
Dodatkowy ekran mamy już omówiony, czas przejść do głównego ekranu. Mamy tutaj matrycę o przekątnej 13,3 cala. Zastosowano tutaj panel IPS o rozdzielczości Full HD. Jest to więc typowe rozwiązanie, najczęściej obecnie stosowane w laptopach z tego segmentu. Ten typ matrycy charakteryzuje się m.in. szerokimi kątami widzenia i tak jest również w tym przypadku. Niezależnie czy odchylimy ekran maksymalnie do tyłu, czy spoglądać będziemy na wyświetlacz niemal całkowicie z boku - obraz pozostanie czytelny, kolory i kontrast nie ulegną zaburzeniu.
Plusem jest również matowa powierzchnia ekranu, która zapobiega powstawaniu odblasków i nie odbija otoczenia, co zwiększa jego czytelność. Jest to bardzo przydatna cecha, szczególnie wśród laptopów przeznaczonych do mobilnej pracy.
Pochwalić należy też jasność maksymalną. Pomiar kolorymetrem pokazał wartość ponad 320 cd/m2 co jest dobrym wynikiem, zapewniającym, iż nawet w jasnym otoczeniu treść wyświetlana na ekranie będzie wyraźnie widoczna.
Kolejnym atutem jest niezłe pokrycie palety barw sRGB przekraczające poziom 95 procent oraz wysoki kontrast przekraczający 1700:1. Takie parametry sprawiają, że kolory są żywe, nasycone i wiernie odwzorowane.
Długo pracuje, szybko się ładuje
Długość czasu pracy na akumulatorze wykonałem za pomocą PC Mark 10, którego wbudowane benchmarki symulują realne korzystanie z laptopa z wykorzystaniem różnych scenariuszy.
Wyniki pomiarów podtrzymania pracy na baterii [minuty]
Test Gaming (maksymalna wydajność, jasność 100%) | 169 (2 h i 49 min) |
Test Video (lepsza bateria, jasność 35%) | 558 (9 h i 18 min) |
Test Modern Office (tryb lepsza bateria, jasność 35%) | 553 (9 h i 13 min) |
Test Idle (tryb oszczędzanie energii, jasność 30%) | 793 (13 h i 13 min) |
Lenovo ThinkBook Plus wyposażony jest w akumulator o pojemności 45 Wh. Pozwala on na ok. 8-9 godzin odtwarzania wideo i pracy biurowej. Przy rozsądnym gospodarowaniu energią da się więc osiągnąć typowy roboczo-dzień, co jest zdecydowanym atutem laptopa stworzonego z myślą o efektywnej pracy właśnie.
Producent zastosował w tym modelu technologię Rapid Charge. Dzięki niej możemy szybko uzupełnić zapas energii - godzina ładowania wystarczy do naładowania akumulatora do 80 procent.
Wystarczy więc w trakcie przerwy obiadowej podłączyć laptopa do zasilania, aby spokojnie pracować już do końca dnia bez oglądania się na wskaźnik poziomu baterii.
Nadeszło ochłodzenie
System chłodzenia to kolejny mocny punkt Lenovo ThinkBook Plus. Dwa wentylatory przez większość czasu nie mają powodu w ogóle się uruchamiać, więc laptop w typowo biurowym użytkowaniu pozostaje de facto bezgłośny. Szum z wnętrza laptopa usłyszymy dopiero przy mocnym obciążeniu jego podzespołów, ale nawet wtedy nie będzie nam przeszkadzał w pracy.
Po lewej temperatura w spoczynku, a po prawej pod obciążeniem
Także temperatury pozostają na wyjątkowo niskim poziomie. Nawet przy pełnym obciążeniu zbliżyły się zaledwie do 35 stopni Celsjusza (przekraczając ten poziom minimalnie w lewym górnym rogu panelu roboczego), co w przypadku mobilnych, smukłych laptopów jest niemal niespotykane. Jeśli więc ktoś preferuje pracę z laptopem trzymanym na kolanach to (chociaż tego nie rekomenduję ze względów zdrowotnych), to nie będzie odczuwał żadnego dyskomfortu.
Niezły dysk SSD
Laptop wyposażony został w dysk SSD M.2 o pojemności 512 GB. Dysk w razie potrzeby możemy wymienić na większy - trzeba jednak w tym celu zdjąć dolny panel obudowy. Wyniki szybkości zapisu i odczytu danych stoją na dobrym poziomie, co potwierdza wrażenia z pracy na laptopie. Działa on sprawnie, szybko i bez zacięć.
Testy wydajności dysku (kliknij, aby powiększyć).
Wydajność Lenovo ThinkBook Plus
Pora przejść do sekcji testów wydajnościowych. Przed ich rozpoczęciem laptop został na wszelkie możliwe sposoby zaktualizowany, włącznie ze sterownikami. Przez cały czas trwania testów laptop był podpięty do źródła zasilania, a tryb zasilania ustawiony na najwyższą wydajność.
PC Mark 10
[punkty] wynik ogólny
Hyperbook GTR87 VR3 SLI Core i7-8700K, 2x GTX 1080 | 8473 |
Lenovo Legion Y540 Core i7-9750H, GTX 1650 | 5662 |
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti | 5399 |
Asus ZenBook UM425I Ryzen 7 4700U, Vega 7 | 5057 |
Dream Machines G1050Ti-17PL32 Core i7-8750H, GTX 1050Ti | 4855 |
Asus ZenBook UX425E Core i7-1165G7, Intel Iris Xe Graphics | 4748 |
Lenovo Yoga C940 Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 4665 |
Huawei MateBook 13 - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 4379 |
HP Spectre x360 15-eb0008nw Core i7-10750H, GTX 1650 4GB | 4218 |
Dream Machines G1650-15PL61 Core i5-10300H, GTX 1650 4GB | 4053 |
Dell Latitude 7400 2w1 Intel Core i5-8365U, UHD Graphic 620 | 3970 |
Huawei MateBook X Pro - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 3965 |
Huawei MateBook 13 - 2019 Core i7-8565U, Geforce MX150 | 3873 |
Asus ZenBook UX430U Core i7-8550U, Geforce MX150 | 3726 |
HP Spectre x360 13-aw0011nw Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 3664 |
Lenovo IdeaPad S540 AMD Ryzen 5 3500U, Vega 8 | 3618 |
Asus ZenBook UX433FN Core i7-8565U, Geforce MX150 | 3488 |
Lenovo ThinkBook Plus Core i5-10210U, Intel HD 620 | 3467 |
Asus ZenBook UX434 Core i5-10210U, Geforce MX250 | 3329 |
Dell Inspiron 13 7386-8236 Core i7-8565U, Intel HD 620 | 2963 |
Huawei MateBook X Pro Core i7-8550U, Geforce MX150 | 2898 |
Lenovo ThinkPad X1 Carbon 7 Core i7-8565U, Intel HD 620 | 2829 |
Dell XPS 13 9380-6311 Core i7-8565U, Intel HD 620 | 2783 |
Fujitsu LifeBook U939X Core i5-8365U, Intel HD 620 | 2650 |
HP Envy x360 13 AMD Ryzen 5 3500U, Radeon Vega 8 | 2628 |
Wyniki wydajności w syntetycznych testach nie są niestety powalające. Tymczasem okazuje się, że procesor Intel Core i5-1020U w parze z 8 GB pamięci RAM uzyskał wynik słabszy od oczekiwań. Spodziewałem się tutaj wyniku znacznie bardziej zbliżonego do 4000 pkt. Szkoda, że producent nie zdecydował się na zastosowanie w tym modelu nowszej generacji układu, co poprawiłoby te rezultaty.
Sprawdziłem jeszcze, jak wypadł laptop w testach PCMark 8 w trybie Accelerated.
Wyniki pozostałych testów PCMark [pkt]
Model laptopa: | Lenovo ThinkBook Plus |
PCMark 8 Work: | 4671 |
PCMark 8 Home: | 3142 |
PCMark 8 Creative | 3171 |
PCMark 10 Extended | 2451 |
Następny etap to testy Cinebench, czyli sprawdzenie wydajności CPU. Tutaj także wyniki uzyskane przez laptopa nie są tak wysokie, jak można tego oczekiwać. Zarówno testy jedno- jak i wielordzeniowe dają wyniki niższe od spodziewanych.
Na pocieszenie dodam jednak, że w trakcie pracy biurowej, obsługi niewymagających aplikacji, a także przy podstawowej obróbce zdjęć na potrzeby tego artykułu, nie odczuwałem braku tej mocy widocznego w tabelkach z wynikami. Wręcz przeciwnie - ThinkBook działał sprawnie i szybko, a przez większość czasu bezgłośnie.
Trzeba jednak pamiętać, że jeśli potrzebujemy surowej mocy obliczeniowej i wysokiej wydajności, to ten laptop może okazać się niewystarczający. Pokuszę się jednak o stwierdzenie, że dla większości osób będzie jak najbardziej ok.
Testy wydajności renderowania Cinebench
Model laptopa: | Lenovo ThinkBook Plus |
Cinebench R15 Single Core: | 144 cb |
Cinebench R15 Multi Core: | 382 cb |
Cinebench R15 OpenGL: | 39.60 FPS |
Cinebench R20 Single Core: | 345 cb |
Cinebench R20 Multi Core: | 928 cb |
Na koniec jeszcze wyniku z PassMark:
Pora przejść do kolejnej porcji suchych faktów, tym razem będą to wyniki wydajności 3D. Zaczynamy od 3DMark.
3D Mark - Time Spy
[punkty] wynik ogólny
Hyperbook GTR87 VR3 SLI Core i7-8700K, 2x GTX 1080 | 11043 |
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti | 5046 |
Lenovo Legion Y540 Core i7-9750H, GTX 1650 | 3657 |
Dream Machines G1650-15PL61 Core i5-10300H, GTX 1650 4GB | 3624 |
HP Spectre x360 15-eb0008nw Core i7-10750H, GTX 1650 4GB | 3497 |
Dream Machines G1050Ti-17PL32 Core i7-8750H, GTX 1050Ti | 2515 |
Asus ZenBook UX425E Core i7-1165G7, Intel Iris Xe Graphics | 1623 |
Huawei MateBook 13 - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 1272 |
Huawei MateBook 13 - 2019 Intel Core i7-8550U, GeForce MX150 | 1191 |
Asus ZenBook UM425I Ryzen 7 4700U, Vega 7 | 1139 |
Asus ZenBook UX430U Core i7-8550U, Geforce MX150 | 1041 |
Asus ZenBook UX434 Core i5-10210U, Geforce MX250 | 999 |
Huawei MateBook X Pro - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 977 |
Asus ZenBook UX433FN Core i7-8565U, Geforce MX150 | 937 |
Lenovo Yoga C940 (Performance) Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 908 |
HP Envy x360 13 AMD Ryzen 5 3500U, Radeon Vega 8 | 723 |
HP Spectre x360 13-aw0011nw Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 675 |
Dell Inspiron 15 5570 Core i5-8250U, AMD Radeon 530 | 540 |
Lenovo ThinkBook Plus Core i5-10210U, Intel HD 620 | 325 |
Pozostałe wyniki w 3DMark
Model laptopa: | Lenovo ThinkBook Plus |
3DMark Night Raid: | 3 612 |
3DMark Sky Dive: | 3 619 |
3DMark Fire Strike: | 791 |
Podobnie jak w przypadku testów wydajności procesora, także i tutaj wyniki są na skromnym poziomie. Nie powinno to jednak dziwić, bo mamy tutaj jedynie zintegrowaną z procesorem kartę Intel HD 620, której możliwości są skrojone na spełnienie podstawowych wymagań i potrzeb. Do nich należą więc wszelkie aplikacje biurowe i programy graficzne do prostej edycji plików.
Testy w grach
Mając z tyłu głowy wcześniejsze wyniki testów wydajności, także tutaj miałem obniżoną poprzeczkę wymagań. Nie mniej sprawdziłem kilka starszych tytułów, aby przekonać się, czy laptop ten oprócz pracy zdalnej, nada się także do odrobiny rozrywki. Okazało się, że tak, pod warunkiem, że zdecydujemy się wybrać mało wymagającą grę i być gotowym obniżyć jakość grafiki i rozdzielczość obrazu (do 1366x768 lub 1280x720).
Trzymając się tych zasad będziemy mogli pograć m.in. w Bioshock Infinite, czy Dirt Rally. Także Fortnite pójdzie na tym laptopie bez problemu, więc nie jest aż tak źle.
Czy warto kupić Lenovo ThinkBook Plus?
Idea idąca za tym laptopem jest naprawdę kusząca. Lenovo ThinkBook Plus zgodnie ze swoją nazwą jest bowiem czymś więcej niż tylko laptopem. Pomysł z dodatkowym wyświetlaczem nie jest może całkowicie nowy, ale wykorzystanie do jego umieszczenia pokrywy ekranu jest już takie z pewnością.
I muszę przyznać, że ekran E-Ink jako narzędzie do sporządzania notatek / czytnik e-booków i plików PDF, jest interesującym pomysłem, nawet jeśli w obecnej wersji wymaga jeszcze kilku poprawek.
Jeśli zatem uznasz, że dodatkowy ekran E-Ink jest czymś, co faktycznie przyciąga Twoją uwagę i będziesz z niego korzystać - śmiało możesz sięgnąć po Lenovo ThinkBook Plus.
Jeśli jednak ta dość ekstrawagancka funkcjonalność miałaby pozostać mało używana, lepszym (a na pewno bardziej rozsądnym) wyborem będzie klasyczna wersja tego laptopa, czyli Lenovo ThinkBook 13s. Poza wspomnianym już wyświetlaczem oferuje bowiem praktycznie takie same możliwości i jakość wykonania oraz wydajność. Jest przy tym wyraźnie tańszy, więc jego zakup będzie łagodniejszy dla portfela.
Pomijając kwestię wyświetlacza E-Ink, Lenovo ThinkBook Plusoferuje świetną jakość wykonania obudowy, jasny ekran główny z matową matrycą i wygodną klawiaturę.
Laptop nie oferuje najwyższej wydajności w tej półce cenowej, ale nadrabia to kulturą pracy. Jest cichy i chłodny, jak mało który laptop, spośród przeze mnie testowanych. W miarę długi czas pracy na baterii w połączeniu z bardzo solidną i wytrzymałą obudową sprawia, że dobrze sprawdzi się w roli przenośnego komputera do pracy.
Ocena Lenovo ThinkBook Plus
- Dodatkowy wyświetlacz E-ink
- Rysik i etui w zestawie
- Solidna, dobrze wykonana obudowa
- Czytnik linii papilarnych
- Wygodna klawiatura
- Ładowanie przez USB-C
- Bateria wystarczy na ośmiogodzinny dzień pracy
- Cicha praca i niskie temperatury obudowy
- Wydajność niższa niż można oczekiwać w tej cenie
- Brak czytnik kart pamięci
- Jedyny port USB-C jest wykorzystywany do ładowania
- Stosunkowo wysoka cena
Warto zobaczyć równeż:
- Mój kumpel Lenovo Yoga S740-14, który pracuje na baterii dłużej niż twierdzi producent
- Pierwsze testy MacBook Air z nowym procesorem Apple M1. Jak wypada na tle Intela?
- Lenovo ThinkPad P14s to stacja robocza, na której możesz czynić CUDA
Komentarze
7Trzymać w ręku laptop by korzystać z niego jak z tabletu...
Czytanie książek zostawmy czytnikom ebook !!!
Podobnie z ekranem na wierzchu - bezsensownie wydłużone badziewie... ani to używać w poziomie ani w pionie...
Wiem że się czepiam, ale - ostatecznie to ja mam zdecydować czy za to zapłacić czy nie.